Od tego w jaki sposób nasze dziecko śpi, ssie palec, jak i co je, może zależeć zdrowie jego zębów, gdy będzie starsze.
- Profilaktyka wad zgryzu polega na usuwaniu czynników, które mogą negatywnie wpływać na rozwój narządu żucia oraz na wspomaganiu tych czynników, które wpływają korzystnie na budowę i czynność układu stomatognatycznego. Już od narodzin możemy zadbać o zdrowe i równe zęby dziecka. Co prawda niektóre wady zgryzu są dziedziczne, np. głębokie zachodzenie siekaczy górnych na dolne, zbyt długa żuchwa, diastema, brak zawiązków zębów lub ich nadmiar, jednak w większości dochodzi do nich z powodu próchnicy, urazów w obrębie układu stomatognatycznego, chorób ogólnych organizmu (krzywica, zapalenie ślinianek) — mówi Katarzyna Stupak, logopeda.
Delikatnie uniesiona połowa materaca
W okresie niemowlęcym, ogromny wpływ na rozwój narządu żucia ma właściwa pozycja niemowlęcia w czasie snu i karmienia. Układanie dziecka zupełnie płasko sprzyja powstawaniu i utrwalaniu tyłozgryzu. — Gdy dziecko leży płasko na plecach, jego usta nie domykają się, a żuchwa opada do tyłu. Oprócz tego zbyt wysokie lub niskie ułożenie głowy może doprowadzić do bardzo niekorzystnego, nawykowego oddychania przez usta. Najlepszym rozwiązaniem jest delikatne uniesienie połowy materaca, tak, by podczas snu usta były zamknięte — mówi logopeda.
Karmienie naturalne ma niezwykle pozytywny wpływ na rozwój narządu żucia, pod warunkiem, że odbywa się w odpowiedniej pozycji. — Malec powinien być ułożony półpionowo, przodem do matki. Jej dłoń powinna trzymać pierś tak, by brodawka wraz z otoczką znajdowała się w ustach dziecka. Nos i bródka nie mogą być uciskane, ponieważ dziecko równocześnie ssie mleko, połyka je oraz oddycha — tłumaczy Stupak.
Gdy noworodek jest karmiony butelką, należy wybrać smoczek anatomiczny tzn. taki, który swoim kształtem przypomina sutek piersi. Powinien być wykonany z niezbyt miękkiej, sprężystej gumy oraz musi mieć kilka małych otworów.
Zamiast kciuka smoczek
Niektóre dzieci uwielbiają ssać swój palec. Robią to, gdy są głodne, senne, zdenerwowane lub pobudzone. Jeśli dziecko przywykło do wkładania paluszka do buzi, należy postarać się, by tego nie robiło. Ssąc kciuk górne zęby wypychane są na zewnątrz, a podniebienie staje się wysokie i wąskie w tylnej części. To może prowadzić do powstania zgryzu otwartego. By temu zapobiec, od początku można podawać smoczek, pod warunkiem, że będzie on krótki i wypukły, dobrze wyprofilowany. Łatwiej potem się z nim rozstać i oduczyć malca nałogowego ssania.
Ważna jest konsystencja posiłków
- W miarę pojawiania się kolejnych zębów mlecznych powinno się coraz rzadziej karmić piersią, a wprowadzać pokarmy papkowate, a następnie twarde. Dzięki temu dziecko uczy się przeżuwać, gryźć, co w efekcie pomaga szczękom rosnąć — mówi Katrzyna Stupak. Zbyt długie podawanie zmiksowanego, przetartego jedzenia może być przyczyną wad zgryzu, ponieważ w momencie połykania papek, nie pracują żwacze.
mysia83 | 21-01-2015 12:25:03
joani | 21-01-2015 18:17:32
martynka002 | 07-02-2015 23:58:06
mikaa997 | 03-03-2015 12:00:37