O tym, jaka powinna być wilgotność i temperatura powietrza w pomieszczeniach, o wpływie klimatyzacji na zdrowie dzieci i dorosłych, rozmawiamy z lek. med. Andrzejem Mierzeckim, pediatrą i specjalistą medycyny rodzinnej z Centrum Medycznego ENEL-MED
Agnieszka Usiarczyk: Czy przebywanie w klimatyzowanych pomieszczeniach może mieć negatywny wpływ na zdrowie dzieci?
Lek. med. Andrzej Mierzecki, pediatra i specjalista medycyny rodzinnej: Jeśli urządzenie jest regularnie konserwowane, nie szkodzi nawet małym alergikom. Należy też pamiętać, by nie przesadzać ze zbytnim ogrzewaniem czy wychładzaniem pomieszczeń. Przy korzystaniu latem z klimatyzacji samochodowej, dziecko nie powinno wsiadać do auta, w którym jest bardzo zimno, gdyż może to doprowadzić do infekcji gardła. Naczynia krwionośne w wyższej temperaturze rozszerzają się, powodując większe oddawanie ciepła z organizmu. Jednocześnie gruczoły potowe wydzielają pot, który parując, szybko odbiera ciepło ze skóry. W ten sposób organizm broni się przed przegrzaniem. Trzeba też wiedzieć, że nagłe zmiany temperatury ciała osłabiają obronę przed infekcjami.
Jaka powinna być temperatura w domu?
Optymalna temperatura w domu, to 20 – 22 stopnie, a wilgotność powietrza w granicach 40 – 70 proc. W zależności od wieku dziecka temperatura w mieszkaniu powinna się nieco różnić. Noworodki częściej w nocy się przewija i karmi, więc potrzebują ciepła. Ze względu na niską wagę mają też mniejszą zdolność zatrzymywania ciepła i łatwiej dochodzi do wychłodzenia. Temperatura w domu dla noworodka powinna być wyższa i wynosić około 24 stopnie zarówno w dzień, jak i w nocy.
Starsze dziecko, również niemowlę, powinno przebywać w temperaturze około 20 stopniach w dzień i 18 stopniach w nocy. Jeśli jest zbyt chłodno, lepiej malca cieplej ubrać lub kupić śpiworek, z którego dziecko nie będzie mogło się wykopać, niż podkręcać kaloryfery. Trzeba pamiętać, że zbyt wysoka temperatura sprzyja mnożeniu się roztoczy, na które często pacjenci są uczuleni. U alergików obecność roztoczy kurzu domowego może nasilać objawy alergii, czyli np. napady alergicznego nieżytu nosa, astmy, a także nasilenie objawów atopowego zapalenia skóry.
Jakich zasad przestrzegać, jeśli mamy w domu klimatyzator?
Należy pamiętać o częstych wymianach filtrów oraz o czyszczeniu przewodów. Filtry nie powinny być czyszczone rzadziej niż raz na kwartał, a przewody co rok. W przeciwnym razie pozostający w urządzeniu brud powoduje mnożenie się bakterii, które mogą być przyczyną zapalenia płuc czy oskrzeli.
Jednocześnie nie można nadmiernie wysuszać powietrza. Komfort wilgotności powietrza mieści się w granicach 40 do 70 proc. Zbyt wysoka wilgotność sprzyja mnożeniu się grzybów w mieszkaniu, natomiast zbyt niska działa drażniąco na śluzówkę. Powstaje uczucie dyskomfortu, drapanie w gardle, a tego typu podrażnienie wywołuje kaszel i nadmierne wydzielanie śluzu. Podrażniona śluzówka jest bardziej podatna na wnikanie chorobotwórczych drobnoustrojów. Niektóre klimatyzatory mają także funkcję grzania. Zbyt wysoka temperatura wysusza skórę, działa drażniąco na śluzówki.
Czy kupno nawilżacza poprawi jakość powietrza w domu?
Zalecam ostrożność w korzystaniu z nawilżaczy powietrza wszelkiego typu, szczególnie przez alergików. Nie chodzi tu o nadmierne nawilżenie powietrza, ale o mnożenie się grzybów w pojemnikach, zarówno tych zawieszonych na kaloryferach, jak i nawilżaczy ultradźwiękowych.
Unoszące się z parą spory grzybów mogą powodować napad astmy, podobnie jak mieszkanie w zagrzybionym domu. Jednocześnie zbyt suche powietrze sprawia, że szybciej unoszą się drobne cząsteczki, np. kurzu, przez co mogą nasilać się nieżyty nosa u osób uczulonych. Dlatego konieczne jest utrzymywanie czystości zarówno zbiornika, jak i części, w której powstaje para. Jeśli przesuwając palec po powierzchni wewnętrznej zbiornika, czujemy, że jest ona śliska, oznacza, że zbyt rzadko myjemy urządzenie i wymieniamy wodę. Jeśli urządzenie wyłączamy, poleca się wylać wodę i je wysuszyć. W pozostającej wodzie będą mnożyć się grzyby i glony, szkodliwe dla zdrowia.
Żeby sprawdzić czy pomieszczenie jest prawidłowo nawilżone, warto kupić higrometr.
Czy przebywanie w suchych, niewietrzonych pomieszczeniach może być przyczyną kłopotów zdrowotnych u dzieci?
Każde pomieszczenie powinno być wietrzone. Im częściej, tym lepiej.
Powietrze w pomieszczeniu z upływem czasu jest uboższe w tlen, niezbędny do życia. Im mniejsza objętość powietrza przypada na osobę przebywającą w pomieszczeniu, czyli im mniejszy jest pokój, tym szybciej ubywa tlenu, a przybywa dwutlenku węgla. Niedostateczna ilość tlenu powoduje uczucie zmęczenia, utrudnia skupienie uwagi i zapamiętywanie. Obecność tlenu we krwi warunkuje też skuteczność działania układu obronnego. Niedotlenione dziecko będzie bardziej podatne na zakażenia, szczególnie gardła i dróg oddechowych. W suchym powietrzu unoszą się łatwiej cząsteczki kurzu, odchody roztoczy będących przyczyną astmy. W suchym powietrzu łatwiej też rozpuszczają się substancje chemiczne, rozpuszczalniki lakierów podłóg, mebli, składniki lotne wykładzin podłogowych i inne podobne substancje mające zdolność drażnienia śluzówki układu oddechowego. Podrażniona wyściółka dróg oddechowych wydziela nadmierne ilości śluzu, który jest pożywką dla bakterii znajdujących się w otoczeniu. Staje się też mniej szczelna dla wnikających drobnoustrojów. Wietrzenie zmniejsza stężenie tych substancji w powietrzu. Zmniejsza też liczbę zanieczyszczeń organicznych, bakterii, wirusów. Mówiąc krótko, wietrzenie pomieszczeń sprzyja zdrowiu i lepszemu rozwojowi umysłowemu dziecka.
Wystarczy cały czas uchylone okno? Czy lepiej kilka razy w ciągu dnia solidnie przewietrzyć mieszkanie, otwierając na kilka minut okna na oścież i zakręcając w tym czasie grzejniki?
Lepiej otworzyć okno na oścież. Z tym, że dziecko powinno w tym czasie przebywać w innym pomieszczeniu, by zimne powietrze nie było skierowane bezpośrednio na nie. W świeżo przewietrzonym, chłodnym pomieszczeniu malec będzie się lepiej czuć. O wietrzeniu nie wolno zapominać szczególnie wtedy, gdy dziecko choruje. Najlepiej, jeśli możemy kilka razy dziennie przenieść chore dziecko do innego pokoju, a w tym czasie wywietrzyć pokój. Obecnie, bardzo szczelne okna, ograniczające ucieczkę ciepła, utrudniają też wymianę powietrza. Dlatego częste wietrzenie i zostawianie rozszczelnionych okien, przez które możliwa jest wymiana powietrza, jest zimą niezwykle ważne.
Na co będzie chorować dziecko, które przebywa w zbyt suchym mieszkaniu, a jakie objawy będą u malucha, który mieszka w pomieszczeniach zbyt wilgotnych?
U tego pierwszego częściej będzie dochodzić do zapaleń gardła i górnych dróg oddechowych. Zwracać może uwagę utrzymujący się przewlekle katar, mowa nosowa oraz chrząkanie. U dorosłych pojawiać się będzie suchość w jamie ustnej i potrzeba częstszego picia. Te objawy trudno zauważyć u dziecka. Dziecko nie potrafi nazwać dolegliwości typu drapanie w gardle, a częste picie nie może być miernikiem suchości w jamie ustnej, bo dzieci przeważnie wypijają dużo więcej płynów od dorosłych. Suche powietrze powoduje także wysuszanie skóry. Może być ona bardziej szorstka, pękająca, swędząca. Zbyt wilgotne powietrze też nie sprzyja zdrowiu. Malec będzie częściej spocony, bo wytwarzany pot nie zdąży odparować. Szczególne niebezpieczeństwo dotyczy dzieci alergicznych. Częstymi alergenami są grzyby, które w wilgotnym powietrzu będą się obficie mnożyć. Dziecko będzie więc miało często napady kaszlu, a nawet duszności wywołane reakcją zapalną oskrzeli.
* lek. med. Andrzej Mierzecki, pediatra i specjalista medycyny rodzinnej z Centrum Medycznego ENEL-MED
mikaa997 | 20-02-2015 11:06:33
Doris85 | 05-04-2015 11:59:22
miksio104 | 16-07-2016 17:12:18
Laseczka55 | 05-12-2016 10:51:31