Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Odchudzanie dziecka. Z otyłością najmłodszych trzeba walczyć

Dodatkowe kilogramy to gorzkie dzieciństwo, młodość i dorosłe życie

O tym jak zacząć odchudzać dziecko i jak pomóc malcowi przetrwać na diecie rozmawiamy z Katarzyną Pryzmont, dietetyczką

Między posiłkami trzeba robić dwuipółgodzinne przerwy, uzupełniając między posiłkami płyny.

Fot. iStockphoto

Między posiłkami trzeba robić dwuipółgodzinne przerwy, uzupełniając między posiłkami płyny.

Polskie dzieci należą do najszybciej tyjących w całej Europie - alarmuje prof. Mirosław Jarosz z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie. Z badań Instytutu wynika, że już 22,3 proc. uczniów szkół podstawowych i gimnazjów ma nadwagę lub jest otyłych. Otyłość i nadwaga są też problemem przedszkolaków! Na Mazowszu nadwagę ma co trzecie dziecko! Otyłości trzeba zapobiegać. Ale co robić, gdy problem już się pojawi?

Agnieszka Usiarczyk: Otyłość u dzieci, staje się coraz poważniejszym problemem. Jest przyczyną nie tylko wielu groźnych chorób, jak np. cukrzycy, nadciśnienia, nowotworów, ale także utrudnia funkcjonowanie w społeczeństwie. Badania dowodzą, że dzieci grube są najmniej akceptowane przez rówieśników. Grube dziecko to zwykle wina rodziców. Jak przekonać dorosłych, by przestali krzywdzić swoje pociechy?

Katarzyna Pryzmont, dietetyczka: Tak, to dorośli tuczą swoje dzieci. Rodzice, dziadkowie, chcąc okazać swoje uczucia, karmią dzieci, zwykle słodyczami lub dodatkowym obiadem, bo wydaje im się np. że w przedszkolu posiłek był za mały. Nagradzają, częstując cukierkami, domowymi wypiekami. Codzienne jedzenie słodkości przyczynia się do powstania otyłości. Ponadto brak czasu u rodziców, powoduje, że posiłki spożywane są nieregularnie, a główne danie jedzone jest dopiero wieczorem. Dziecko niejedzące podstawowych posiłków (śniadanie, drugie śniadanie, obiad, podwieczorek, kolacja) podjada w ciągu dnia, z czego powstają setki niepotrzebnych kalorii.

Do nadwagi czy otyłości dziecka dochodzi również dlatego, że rodzice nie mają podstawowej wiedzy na temat wartości energetycznej produktów, nie mówiąc już o ich składzie. Trzeba pamiętać też, że dziecko bierze przykład z dorosłych. Jeśli oni jedzą smażone kotlety z okraszonymi tłuszczem ziemniakami, a na deser zamiast miski owoców ciastko z kremem, malec będzie jadł podobnie. Nie będzie wiedział, że można inaczej. Dlatego, jeśli mamy w domu małego grubaska, a sami zamiast warzyw wolimy ciastka, musimy nauczyć się zdrowo jeść, a słodycze całkowicie wyeliminować z codziennej diety.

Jeśli zaś żadne argumenty nie trafiają do rodziców małych grubasków, którzy nie widzą problemu i uważają, że nadwaga jest stanem przejściowym, warto wysłać ich do dietetyka lub psychologa, którzy wytłumaczą, jakie mogą być konsekwencje niezdrowej diety i podpowiedzą w jaki sposób bez drastycznych zmian zmodyfikować dietę całej rodziny.

 

Dziwi mnie, że rodzice w porę nie dostrzegają, że ich dziecko robi się pulchniutkie, nie mieści się w ubrania, zaczyna wyglądać inaczej niż rówieśnicy.

Kwestia otyłości jest czymś bardzo delikatnym. Często rodzice nie chcą urazić dziecka czy wpędzać je w kompleksy lub po prostu nie widzą tego. Dziadkowie uważają, że dziecko dobrze odżywione to dziecko zdrowe. Bywa, że dorośli nie zdają sobie sprawy, że dziecko w przyszłości może mieć z tego powodu kłopoty zdrowotne, ponieważ nadal wierzymy, że z otyłości się wyrasta. A to nie prawda. Ilość komórek tłuszczowych nagromadzona w dzieciństwie pozostaje do końca życia. Nie pozbędziemy się ani jednej komórki tłuszczu (chyba, że poddając się zabiegom chirurgicznym). Otyłe dzieci będą miały tendencje do tycia w przyszłości lub po prostu będą otyłe. Czasami rodzice nie wiedzą też, gdzie powinni zgłosić się po pomoc.

 

Poradni dietetycznych jest sporo. Po czym poznać dobrego specjalistę?

Przed umówieniem się na wizytę należy zapytać o kwalifikacje dietetyka, czy ma ukończoną uczelnię wyższą, czy zajmuje się odchudzaniem dzieci i czy podczas spotkania nie będzie przekonywał nas do kupna suplementów czy gotowych produktów odchudzających. Absolutnie odradzam stosowanie tego rodzaju wspomagania w odchudzaniu, chyba że po konsultacji z lekarzem.

 

A jaka jest rola pediatry w odchudzaniu?

Uważam, że pediatra, który często widzi dziecko, powinien podpowiedzieć jak radzić sobie z nadwagą, ale tylko wtedy, kiedy jest do tego odpowiednio przygotowany. Rodzice muszą pamiętać, że pediatra nie jest dietetykiem, poza tym, nie każdy lekarz potrafi rodzicom powiedzieć o otyłości ich dziecka, gdyż otyłość to delikatny temat. Jeśli rodzice się niepokoją, że dziecko ma za dużo tłuszczyku, warto spytać lekarza czy przyrosty masy ciała dziecka są odpowiednie do jego wieku i wzrostu oraz poprosić o skierowanie na podstawowe badania krwi, takie jak: cukier, morfologia, lipidogram, próby wątrobowe. Do zobrazowania czy dziecko ma nadwagę służą siatki centylowe, które znajdują się w książeczkach zdrowia dziecka. Martwić się należy, kiedy odczytujemy z siatki, że dziecko znajduje się powyżej 97. centyla. Oznacza to otyłość.

 

A może rodzice nie zdają sobie sprawy z tego, że przekarmiają dziecko, dając mu zbyt duże porcje?

Zdarza się, że dziecko dostaje talerz z porcją, jak dla dorosłego. Ponadto posiłki są kaloryczne i tłuste. Brakuje w nich świeżych warzyw, są oparte głównie na smażonym mięsie. Do tego dochodzą pieczone ziemniaki, sałatka z oliwą i już samego tłuszczu wychodzi nam około 400 kalorii. Warto to trochę odchudzić i zamiast smażonego podać gotowane, do sałatki dodać łyżkę oliwy zamiast trzech. Innym problemem jest to, że rodzice boją się, żeby dziecko nie było głodne i w niecałą godzinę po posiłku dokarmiają na spacerze np. bananem, co jest zupełnie niepotrzebne. Podwieczorek można podać, około 2,5 godziny po obiedzie. Między posiłkami trzeba robić 2,5 godzinne przerwy, uzupełniając w międzyczasie płyny.

 

Jak powinno wyglądać dziecięce menu?

Zazwyczaj do 6.-7. roku życia, nie stosuje się ścisłych diet odchudzających, by nie dopuścić do niedoborów żywieniowych. Wystarczą jedynie pewne modyfikacje. Od najmłodszych lat trzeba uczyć maluszka, że pierwszym posiłkiem jest zawsze śniadanie jedzone w domu. Chyba, że maluch na 8 rano jest zawożony na śniadanie do przedszkola, wtedy rano może wypić np. herbatkę. Dieta powinna być urozmaicona, czyli powinny się w niej znajdować mleko (maks. 1,5 proc.), twarogi chude lub półtłuste, jogurty naturalne, owocowe i biokefiry, maślanki, ser żółty, masło, płatki zbożowe, kasze, ryż, makaron, wszystkie warzywa, wszystkie owoce, wszystkie ryby, ale nie smażone, mięso z ograniczeniem tłustego mięsa wieprzowego, chude wędliny, oliwa, woda, jaja, u starszych dzieci orzechy. Podajemy pięć posiłków dziennie co 2-3 godziny i półtora litra płynów (w tym zupy).

 

Czego nie kupujemy, gdy mamy dziecko na diecie?

U dziecka z otyłością koniecznie i bezwzględnie należy wyeliminować słodkie napoje typu Kubuś, karotki, soki owocowe, słodkie napoje gazowane. Można je zastąpić kompotem z jabłek, wiśni czy truskawek lub wycisnąć dziecku sok ze świeżej pomarańczy czy grapefruita. Z domu powinien zniknąć cukier. Żaden z domowników nie powinien dosładzać herbaty, kawy, by nie kusić malca. Nie wolno kupować także dań typu fast-food.

Zdrowie dziecka jest najważniejsze. Z domu powinny zniknąć czipsy, batony, czekolady, żelki, herbatniki. Jeżeli dziecko ma ochotę na coś słodkiego możemy do płatków śniadaniowych dołożyć łyżeczkę miodu i posypać delikatnie kakao. Na podwieczorek możemy ugotować 1-2 łyżki ryżu ciemnego, zetrzeć jabłko i posypać cynamonem. Słodki smak można zastąpić kolorową owocową sałatką z niewielką ilością galaretki. To mało kaloryczny deser. Należy pamiętać, by dziecko z nadwagą nie jadło owoców do ostatniego posiłku. Owoce zawierają cukier prosty, którego niespalenie będzie powodowało stopniowe tycie. Poza tym słodkie pobudza apetyt. Bycie na diecie nie będzie łatwe, jeśli dziecko już poznało smak słodyczy. Ale tego typu zmiany przedłużą życie dziecka jako dorosłego. Dbając o nie dzisiaj, zwiększymy komfort jego życia w przyszłości.

 

Dorosłym trudno jest wytrzymać na diecie, a co dopiero dzieciom, które np. często nie lubią warzyw lub buntują się, gdy zamiast ulubionego kotleta dostają gotowane mięso. Jak przetrwać ten trudny czas?

Odchudzanie wymaga cierpliwości, szczególnie ze strony mamy i taty. Zanim dziecko przyzwyczai się do nowych, zdrowych smaków, upłynie trochę czasu. Może być nerwowe, płakać podczas jedzenia. Nie wolno się poddawać i rezygnować z diety. Należy wówczas odpowiedzieć sobie na pytanie, co jest dla rodziców ważniejsze: zdrowie dziecka czy oni sami.

 

Rodzicom często trudno namówić pociechy do zjedzenia warzyw. Jak je do nich przekonać?

Można wyciskać soki z warzyw, robić omlety z warzywami, co jakiś czas próbować ponownie wprowadzać dane warzywo. Smaki poznane w dzieciństwie przechodzą do przyszłości, więc jak pokochamy warzywa jako dzieci jest duża szansa, że zostaną z nami na stałe. Przychodzi taki okres w wieku dziecka, że zaczyna jeść tylko 2-3 ulubione potrawy i nie ma szans, żeby zmusić je do jedzenia czegoś innego. Przeczekajmy. To minie. Dziecku należy też pokazywać, że rodzice jedzą warzywa. Będzie chciało ich naśladować.

 

W jakim czasie chudną dzieci, czy przychodzi im to łatwiej i szybciej niż dorosłym?

Dzieci muszą odchudzać się bardzo powoli. Wyniki przychodzą wolniej, co bardzo zniecierpliwia maluchy, dlatego ważne jest, by znaleźć odpowiedniego dietetyka, który będzie potrafił na tyle zmotywować dziecko, aby wytrwało do końca. Warto w niektórych przypadkach skonsultować się z psychologiem. Dieta to ogromny szok dla dziecka. Dziecko nie rozumie do końca, co się dzieje. Bardzo ważne jest, by mu wszystko tłumaczyć. Oczywiście nie na zasadzie, że będzie zdrowy jako starszy człowiek, ale, że będzie np. lepszy z wychowania fizycznego.

 

Czy walkę z kilogramami lepiej zacząć pod okiem fachowca, czy można spróbować na własną rękę?

Odchudzanie dziecka jest bezpieczne tylko pod kontrolą lekarza i dietetyka. Nie polecam odchudzania dziecka na własną rękę. Może to doprowadzić do niedoborów żywieniowych niebezpiecznych podczas rozwoju fizycznego i psychicznego dziecka, odwodnienia go czy paradoksalnie zwiększonej otyłości lub zaburzeń odżywiania takich jak bulimia, anoreksja czy syndrom nocnego jedzenia.

 

Czy na początek warto zrobić badania?

Tak. Zleci je pediatra lub dietetyk, najczęściej jest to morfologia, poziom cukru, lipidorgram i próby wątrobowe, hormony tarczycy.

 

Niektóre dzieci obciążone są nadwagą genetycznie. Czy powinny być od małego na profilaktycznej diecie?

Dziecko, którego rodzice są otyli, nie musi być na ścisłej diecie, ponieważ wcale otyłości nie musiało odziedziczyć. Warto jednak u takiego dziecka częściej dokonywać pomiarów masy ciała, aby kontrolować przyrosty na siatce centylowej i interweniować, gdy zacznie znacznie przybierać na wadze. Dzieci takie od najmłodszych lat powinny odżywiać się zgodnie z zasadami, które obrazuje Piramida Zdrowego Żywienia. Nadwagą mogą być obciążone dzieci także matek otyłych w ciąży, rodziców z wysoką nadwagą czy otyłością i przekarmiane w dzieciństwie. Może wystąpić również otyłość wtórna spowodowana np. nieprawidłową pracą tarczycy. By nie dopuścić do nadwagi trzeba pokazywać dziecku, co jest dla niego dobre, samemu wybierając odpowiednie produkty spożywcze.

 

* Katarzyna Pryzmont, dietetyczka, założycielka Centrum Odchudzania i Edukacji Żywieniowej Corpus Delecti, członkinii Polskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością


 

Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Komentarze

  • donnavito | 09-01-2015 19:03:51

    Z domu powinny zniknac słodycze na rzecz zdrowych przekasek, typu chipsy jabłkowe, a dziecko warto zapisac profilaktycznie na jakiś sport, zimą motywowac do spędzania czasu na dworze z sankami, latem np. pograc razem w piłkę na plaży.Na pewno nie odchudzać samodzielnie bez dietetyka.
  • Doris85 | 08-04-2015 12:02:12

    Przykro mówić, ale to rodzice są odpowiedzialni za to, że dziecko ma problemy z wagą i jest otyłe. Należy unikać słodyczy i zbyt dużych ilości posiłków, postawić na odpowiednią dietę i zdrowe przekąski, a także zapewnić dziecku właściwą ilość ruchu w ciągu dnia.
  • wojtaszek | 21-05-2015 13:10:15

    Ja zwracam już teraz uwagę na to co je mój synek pomimo iż ma 9 miesięcy, moim zdaniem rodzice często popełniają jeszcze jeden błąd a mianowicie dają dziecku pieniądze na zakup " czegoś " do zjedzenia zamiast zrobić mu pełnowartościowy posiłek np w postaci kanapki z wędliną, serem i warzywami. Dzieci mając wybór kupują drożdżówkę, chipsy, batonika i słodki sok a tego typu jedzenie bardzo szybko...
  • zielinskakasia | 13-07-2018 14:41:09

    Oczywiście, że jest to błąd i wina rodziców. Spójrzcie na restauracje typu fast-food- wszystkie! Przepełnione po brzegi rodzicami z dziećmi. Jak przy takim odżywianiu dzieci mają nie być otyłe? W domu szafki uginające się od słodyczy....tłuste obiady. W ramach upominku non stop czekolada. A potem zdziwienie że dzieci wyglądają jak wyglądają....

Poczytaj również

Polecamy

Czasem czerwone    pajączki    pojawiają się nagle i jakby bez powodu np. wyskakują podczas ciepłej kąpieli albo w sytuacji, kiedy dziecko zmienia gwałtownie temperaturę otoczenia.

Pajączki naczyniowe, rumień, naczyniaki u dzieci

Pękające naczynka u dzieci pojawiają się czasem już w niemowlęctwie, ale mogą objawić się też nagle w późniejszym okresie życia dziecka. Czy mogą zniknąć same?

czytaj

Atropina ma umożliwić lekarzowi dokładne zbadanie refrakcji oka.

Atropina. Jak podać dziecku? Dawkowanie, skutki uboczne

O atropinie, o tym jak ją zakraplać dziecku i dlaczego robią to rodzice a nie lekarz, rozmawiamy z dr Iwoną Filipecką, okulistką*  

czytaj

Nierzadko rodzice zatrzymują dziecko w swojej sypialni, bo to oni tego potrzebują.

Nauka samodzielnego spania. Ważny etap w rozwoju dziecka

O tym, dlaczego dziecko powinno spać w swoim łóżeczku, rozmawiamy z dr Radosławem Kaczanem, psychologiem rozwojowym.

czytaj

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj