Jeśli od małego przyzwyczaimy dziecko do zdrowego odżywiania się, będzie zdrowo jadło w dorosłym życiu. Być może dzięki temu uniknie nadciśnienia, miażdżycy, nowotworów, cukrzycy czy innych chorób, które są następstwem stosowania niewłaściwej diety.
Prawda jest smutna. To my, rodzice, jadamy niezdrowo. Zamiast po kanapkę z ciemnego pieczywa sięgamy po słodką drożdżówkę i popijamy słodzonym jogurtem lub napojem. A jeśli nie zmienimy nawyków, nasze dziecko będzie jadało tak jak my. Warto więc zastanowić się co jemy. Jeśli produkty gotowe, fast-foody albo produkty nafaszerowane chemią, lepiej jak najszybciej zmienić jadłospis. Dla zdrowia całej rodziny.
Słodko bez cukru
Niewskazane dla dzieci są wyroby cukiernicze zawierające duże ilości kwasów tłuszczowych typu trans, np. pączki, faworki, ciasta z kremem. Ten typ kwasów tłuszczowych niekorzystnie wpływa na układ krwionośny. Cukier z kolei jest powodem otyłości. Nie dawajmy dzieciom lizaków i twardych cukierków, które długo trzymane w buzi przyczyniają się do próchnicy zębów. — Nie podawajmy produktów z napisem „light" np. lekkich jogurtów, słodyczy light. Są wzbogacane substancjami dodatkowymi, choćby dosładzane aspartamem, i u dzieci mogą wywoływać biegunkę, alergię, wymioty czy bóle brzucha – tłumaczy Joanna Wielowska, doradca żywieniowy SetPoint. Napoje typu coca-cola zawierają dużo fosforu, który spożywany w nadmiarze zaburza mineralizację kości. Najlepsze i najzdrowsze dla dzieci są niesłodzone, najlepiej wyciskane samodzielnie soki warzywne i owocowe oraz woda mineralna, niegazowana.
Przekąski bez tłuszczu i soli
Dietetycy alarmują, że za dużo solimy nie tylko swoje dania, ale i dania dzieci. Tymczasem dziecku wystarczy ta ilość soli, która znajduje się w surowych warzywach, owocach, mięsie czy w pieczywie i żółtych serach. Nie trzeba dodatkowo dosalać żadnych dań dla malców.
Dania fast-food nie tylko zawierają niekorzystnie działające na serce i naczynia krwionośne kwasy tłuszczowe nasycone, kwasy tłuszczowe trans, ale i sól. — Dodatkowo są ciężkostrawne, co zaburza pracę przewodu pokarmowego, a także stanowią źródło cukrów prostych, które przyczyniają się do rozwoju otyłości — dodaje Wielowska. Lepiej nie przyzwyczajać dzieci do smaku tych potraw. Omijajcie bary szybkiej obsługi! Jeśli jednak dzieci lubią hamburgery czy frytki, można zrobić je samemu w domu używając oliwy do smażenia, domowych kotletów mielonych i ciemnego pieczywa oraz mnóstwa warzyw. — Bezwartościowe, tłuste i pozbawione wartości odżywczych są chipsy. Lepiej podać dziecku i sobie suszone banany czy jabłka na przekąskę zamiast słonego zapychacza — radzi dietetyk Joanna Wielowska.
Modzelka8 | 17-02-2015 12:25:44
mikaa997 | 04-03-2015 09:58:21
leicester21 | 06-03-2015 16:01:01
donnavito | 08-03-2015 22:01:08