Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Powrót do pracy

To nie zdrada

Mamy odwlekają decyzję o powrocie do pracy, by nie przegapić żadnego ważnego momentu w życiu swojego maluszka (a przecież każda chwila jest ważna) albo przyspieszają tę decyzję, by móc zapewnić dziecku wszystkie potrzeby lub nie zaprzepaścić rozpoczętej wcześniej zawodowej kariery.

Żeby skrócić czas rozłąki z maluszkiem, można szefowi zaproponować, że część zadań wykonamy w domu.

Fot.iStockphoto

Żeby skrócić czas rozłąki z maluszkiem, można szefowi zaproponować, że część zadań wykonamy w domu.

Na szalę z jednej strony kładą pieniądze lub zawodowy rozwój, z drugiej rozłąkę i jej konsekwencje. Przy czym, jeśli chodzi o rozłąkę, w żadnym momencie powrót do pracy nie jest pozbawiony wyrzutów sumienia. 

Ważne komu powierza się dziecko

Istotne znaczenie ma to z kim mama dziecko pozostawi. To musi być ktoś komu bezgranicznie ufa. Idealnie, jeśli to jest tata, gdy rodzice pracują w różnym rytmie, babcia czy ktoś z rodziny, ale można też zdać się na dobrą opiekunkę.

Jak przedłużyć pobyt z dzieckiem w domu?

Urlop macierzyński kończy się zaskakująco szybko, ale da się odsunąć powrót do pracy, biorąc zaległy urlop wypoczynkowy. Ja tak zrobiłam. Można też skorzystać z urlopu wychowawczego. Trzeba przy tym pamiętać, że przy dobrych dochodach rodziny (powyżej 504,00 zł na osobę lub 583,00 zł w przypadku rodziny wychowującej dziecko niepełnosprawne) urlop ten będzie bezpłatny, a powrót do firmy, choć gwarantowany w każdej chwili, może okazać się powrotem tylko na chwilę, bo ktoś mógł zostać przyjęty, by wykonywać obowiązki pod naszą nieobecność. Sam zasiłek to kwota 400 zł miesięcznie, wypłacana maksymalnie do trzech lat.

Propozycje nie do odrzucenia dla szefa

Przyjście na świat dziecka wcale nie musi przekreślać dobrze zapowiadającej się kariery mamy. Zwłaszcza, gdy pracodawca wyraźnie czeka na jej powrót. Jak mój czekał na mnie. Pewnie, gdybym miała po powrocie zostać zepchnięta na margines, co niestety często się zdarza, nie spieszyłoby mi się do pracy. Żeby skrócić czas rozłąki z maluszkiem, można szefowi zaproponować, że część zadań wykonamy w domu. Albo tak rozłożyć zajęcia, by wygospodarować dodatkowy dzień wolny.

Powrót do pracy to też okazja do zadbania o siebie. Zdarzyło ci się myć zęby dopiero podczas południowej drzemki malucha? Nie jesteś odosobniona! Wychodząc do pracy, poczujesz ukłucie w sercu, ale też „wiatr w żaglach”. Znów ubierzesz się jak człowiek, bez obaw przed oślinieniem czy plamami z soczku. Z makijażem i ułożonymi włosami poczujesz się fajnie. A kiedy wrócisz z pracy i przywita cię promienny uśmiech twojego maluszka, z ulgą i radością zanurzysz się w świat kupek i zupek. A im jesteś szczęśliwsza, tym szczęśliwsze jest twoje dziecko i mąż.

Zdaniem eksperta

  • Avatar

    Dr psychologii Milena Gracka-Tomaszewska

    Psychoterapeuta i psycholog dzieci i dorosłych. Adiunkt Wydziału Psychologii Klinicznej Dziecka i Rodziny UW.  

    Co siedzi w głowie mamy, która rozstaje się na kilka godzin z dzieckiem?

    Mama często jest przerażona i myśli tylko o dziecku. Jej zdenerwowanie i niepokój jest czymś normalnym, ale musi sobie z nimi poradzić, nie może co chwila dzwonić do domu i dopytywać się co z dzieckiem, bo to wprowadzi napięcie i będzie nieznośne dla wszystkich. Skoro zdecydowała się na powrót do pracy, to musi wytrwać. Musi uwierzyć, że ten, kto został z dzieckiem poradzi sobie.
    Warto przy tym zaznaczyć, że lepiej będzie i dla niej, i dla dziecka, jeśli nie zdecyduje się na rozstanie, gdy ono ma pół roku. W tym czasie po raz pierwszy pojawia się u dziecka lęk separacyjny, czyli lęk dotyczący rozstania z mamą (drugi okres wzmożonego lęku separacyjnego przypada na około 18. miesiąc). Ten lęk świadczy o prawidłowym rozwoju dziecka. Wcześniej maluch nie wie, że mama jest odrębną osobą. Ale mniej więcej półroczne dziecko zaczyna badać twarz mamy – wkłada paluszek do jej oka, nosa, buzi, ciągnie za włosy. Dociera do dziecka, że mama może zniknąć i nie przyjść na jego wołanie. Dlatego nie jest korzystne fundowanie mu w tym czasie realnej separacji. Lepiej, gdy mama wcześniej przyzwyczai dziecko, że wychodzi, ale zawsze wraca, albo zdecyduje się na pójście do pracy, kiedy dziecko ma około roku.
     

Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Komentarze

  • anija | 04-10-2013 15:06:28

    Hmmm , ja postawiłam na samorozwój zaczęłam prowadzić bloga i zaczęłam na nim zarabić, pomogła mi firma bardzo fajna w pozycji lepszej w necie i się udało, fajna firma:
  • wojtaszek | 09-12-2014 20:40:30

    W pierwszych dniach po porodzie nawet gdy wyszłam z psem na spacer a synek pozostawał pod opieką taty , potrafiłam po 10 minutach dzwonić i upewniać się czy wszystko jest ok. Parę tygodni później musiałam sobie zrobić badania ponieważ źle się poczułam i te 3 godziny to był dla mnie koszmar. Przez cały czas myślałam co dzieje się w domu a po powrocie zastałam zadowolonego synka, wyspanego , bawi...
  • donnavito | 20-01-2015 13:25:15

    Troska o malenstwo obniża na pewno wydajnośc pracownicy, ktora będzie co jakiś czas i tak dzwonić sprawdzac co z dzieckiem w czasie pracy, lepiej byłoby prawnie ustalic dłuższy urlop płatny, w końcu dziecko urosnie, te pierwsze lata sa niepowtarzalne, bezcenne.
  • kremowa | 10-03-2019 13:00:14

    Wydaje mi się, że warto jednak szukać pracy mając naprawdę profesjonalnie sporządzone CV. Świetnym narzędziem jest SzybkieCV - bardzo fajna platforma do tworzenia resume

Poczytaj również

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj