Już od pierwszych miesięcy życia dziecka rodzice mogą stymulować rozwój integracji sensorycznej. To naprawdę nie wymaga dodatkowych zabiegów. A może uchronić dziecko przed niedostatecznie rozwiniętą integracją sensoryczną w wieku kilku lat.
O ile zdajemy sobie sprawę z istnienia zmysłu smaku, węchu, wzroku i słuchu, o tyle często nie mamy świadomości tego, że ważne dla człowieka są też informacje płynące z dotyku, ruchu, siły grawitacji czy pozycji ciała.
Informacje te mają fundamentalne znaczenie w codziennym życiu. Na przykład wrażenia dotykowe dają nam poczucie bezpieczeństwa. Cofamy rękę dotykając gorącego żelazka czy kuchenki.
Jak pobudzać na co dzień zmysł dotyku
Nad integracją sensoryczną można pracować od pierwszych tygodni życia dziecka. Oswajanie maluszka z różnymi fakturami materiałów pobudza zmysł dotyku. Grające – choć niehałaśliwe – zabawki uczą koordynacji ręka-oko i dostarczają wrażeń zmysłowi słuchu. Jak to robić? Np. nie unikać szorstkich kocyków, oswajać malucha z dywanem, pozwalać pełzać po trawie, piasku, nie zabraniać raczkować nawet po parkowych alejkach. Każdy bodziec jest dla niemowlaka na wagę złota.
Jakie wybierać zabawki
O dostarczanie dziecku takich bodźców można również dbać, kupując zabawki. Czym się kierować przy wyborze? - Modne zabawki interaktywne, które myślą za dziecko i po naciśnięciu guzika wręcz się za nie bawią, nie są dobrym pomysłem – podkreśla Aneta Szwenk-Bulka z krakowskiego Centrum Maltańskiego, w którym prowadzona jest terapia integracji sensorycznej dzieci niepełnosprawnych. – Wybierając zabawkę, która ma dostarczać dziecku bodźców do rozwoju, trzeba brać pod uwagę czy jest bezpieczna, prosto wykonana i na ile sposobów może być wykorzystana – radzi rodzicom.
Na polskim rynku pojawiły się niedawno kanadyjskie zabawki B.Toys, dobrze znane na rynku amerykańskim, wielokrotnie nagradzane na międzynarodowych targach produktów dla dzieci. Niektóre z nich to zabawki sensoryczne, inne – nie, ale zdaniem terapeutki z Centrum Maltańskiego znakomicie sprawdzają się, jeśli chodzi o stymulowanie dzieci. Przykładem zabawki wręcz idealnej – również dla kilkumiesięcznych dzieci – jest Ballyhoo Balls: duża piłka z kilkoma mniejszymi piłeczkami. – Tą piłkę można toczyć. Ale dzięki temu, że ma zróżnicowaną fakturę, sam dotyk dostarcza dziecku bodźców. Można z niej wyjmować małe piłeczki, ćwicząc koordynację. Każda z piłeczek jest inna (inne wykonanie, inaczej zachowuje się w rękach dziecka). Piłeczki można umieszczać w otworach dużej piłki, a można je turlać, rzucać nimi do pudełka. Dziecko może je również poznawać organoleptycznie, czyli wąchać, wkładać do buzi – wylicza Aneta Szwenk-Bulka. Największym plusem zabawek BToys jest jej zdaniem to, że są bardzo proste i naturalne. – Dużą część z nich rodzice mogliby wykonać sami, i to jest świetne – mówi.
Co trzeba zapamiętać o swej ciąży i swym dziecku?
W gabinetach terapeutycznych, w których diagnozuje się integrację sensoryczną kilkuletnich dzieci ważną częścią diagnozy są kwestionariusze, które wypełniają rodzice (najczęściej – mama) duża część pytań dotyczy przebiegu ciąży i porodu a także wczesnego niemowlęctwa dziecka: Czy podczas ciąży mama zażywała lekarstwa, jeśli tak – to jakie? Jak przebiegał poród? Jak długo dziecko było karmione piersią? Czy jako noworodek dużo płakał? Kiedy zaczął sam siadać? Czy długo raczkował? Kiedy zaczął chodzić? Mówić? Jakie potrawy akceptuje, a jakich nie znosi? Czy lubi chodzić boso? Itd., itd. (Oj, dobrze mieć systematycznie prowadzoną Książeczkę Zdrowia Dziecka na portalu eBobas.pl)
kasztanka2 | 18-11-2014 12:41:43
mysia83 | 28-01-2015 18:16:14
mikaa997 | 24-02-2015 10:17:59