Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Bobas na pieszych wycieczkach

Szlakiem zdrowia i przyrody

Nic nie stoi na przeszkodzie, by uprawiać turystykę pieszą z niemowlakiem. Takie wędrówki dają radość całej rodzinie. A dzieci w naturalny sposób przejmują w późniejszym wieku zdrowy styl życia rodziców.

Amelia i Kubuś na plecach swoich ojców  zapalonych turystów czują się świetnie.

Fot. Marta Relich

Amelia i Kubuś na plecach swoich ojców zapalonych turystów czują się świetnie.

14 miesięczna Amelia polubiła górskie wyprawy od pierwszego razu.
Peleryna chroni Kubusia nie tylko przed deszczem, ale i wiatrem.

- Ja z moimi synami w latach 80. wędrowałem po górach z wózkiem spacerowym. Gdy w Dolinie Pięciu Stawów przez Świstówkę doszliśmy do Morskiego Oka miałem zdrętwiałe ręce od pchania tego badziewia - wspomina kilkugodzinną wyprawę sprzed kilkunastu lat Piotr, inżynier z Chrzanowa, wielki miłośnik gór. Trzeba przyznać, że to nie lada wyczyn, bo szlak wiedzie tylko na krótkim odcinku drogą asfaltową, a reszta to górska, kamienista i stroma ścieżka, po której idąc, jeden rodzic musiał nieść w rękach wózek, a drugi dziecko.
Dziś rodzice mogą już zaopatrzyć się w taki sprzęt, że małe dziecko nie utrudnia turystyki pieszej. Nawet tej najtrudniejszej - górskiej.

 

Maluch się nie nudzi

- Z moją ośmiomiesięczną Hanią maszerowałem cały dzień po Gorcach, z pięć godzin zajęło nam wejście na Lubań i zaliczyłem też zimą Morskie Oko, idąc po dwie godziny w każdą stronę - chwali się Paweł Wojnar, urzędnik z Łodzi.
I niech nikt nie myśli, że niesiony maluch podczas takiej wędrówki się nudzi!
- My zabraliśmy córkę w Tatry, gdy miała 15 miesięcy. Nie byłem pewny czy siedzenie w nosidełku dobrze zniesie, czy nie będzie marudzić albo wyć jak syrena - opowiada Przemysław Łukasik, nauczyciel akademicki w Lublinie. – Ale już pierwsza nieśmiała wycieczka na Halę Kondratową, około 40 min. spacerkiem z Kuźnic, przebiegła bez żadnych problemów. Córcia podjadała chleb, paluszki, owoce, aż w końcu zasnęła – opowiada Przemysław.
Kilku, czy kilkunastomiesięczne dzieci najczęściej właśnie śpią podczas pieszych, kilkugodzinnych wypraw rodziców. A gdy się obudzą, same znajdują sobie jakieś zajęcie.
- Dla mojej małej najbardziej interesujący był troczek zwisający z daszka od nosidełka – mówi Wojnar.
- Moja 14-miesięczna Amelia wytrzymywała w nosidełku po kilka godzin bez upominania się o wypuszczenie na wolność. Na nogi stawała tylko w czasie zmiany pieluchy, albo gdy ja musiałem odpocząć - dodaje Marek Relich, logistyk z Warszawy.
Dzieci starsze, już chodzące, można oczywiście co jakiś czas wyciągać z nosidełek na łatwiejszym odcinku szlaku, bo chętnie prostują nogi nie tylko w czasie wypoczynku, czy postoju na posiłek.

 

Rozsądek przy wyborze trasy

Wyprawę z małym dzieckiem w góry najlepiej zaplanować tylko na jeden dzień. Nocleg w schronisku czy pod namiotem może nie wypalić. Szlaki należy wybierać bezpieczne. - Pamiętam takie małżeństwo sprzed dwóch lat, które późnym popołudniem wybrało się na Rysy z dzieckiem w nosidełku. To bardzo długi i męczący szlak, z ciągiem łańcuchów do asekuracji w najniebezpieczniejszych miejscach. Na dodatek załamała się pogoda i zaczęło padać, oni w końcu osłabli, zbliżała się noc. Musieliśmy sprowadzać ich na dół - wspomina Edward Lichota, ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. – Najbardziej przerażeni byli rodzice. Dziecko chronione pelerynką i daszkiem w nosidełku ucierpiało najmniej.
Ale nawet wybierając się na łagodniejsze wzniesienia, np. w Beskidach nie wolno zapominać, że niesie się dziecko – Zwłaszcza przy przechodzeniu przez las czy krzewy, kiedy gałęzie, które rodzic odruchowo odsunie rękoma, mogą uderzyć dziecko w twarz.

 

Strona: 1 2
Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Osoby które to lubią: chudykrzys.

Poczytaj również

Podobne dyskusje na forum

Warto zobaczyć

Rozszerzanie diety dziecka

Polecamy

Możemy się postarać, by nasze dziecko nie musiało się wstydzić mamy, taty czy sytuacji rodzinnej.

Kiedy dzieci wstydzą się swoich rodziców?

O tym czy i dlaczego dzieci wstydzą się czasem swoich rodziców, rozmawiamy z Radosławem Kaczanem, psychologiem rozwojowym.

czytaj

Robert Makłowicz podczas Festiwalu Zupy w Krakowie

Chilli con carne z tortillą Roberta Makłowicza

Jestem przeciwnikiem oddzielnego gotowania dla dzieci. Z takiego gotowania specjalnych dań dla maluchów wyrastają analfabeci kulinarni, którzy jedzą najpierw w domu papki bez żadnego smaku, potem w przedszkolu, w stołówce szkolnej, a kończą na brejach w...

czytaj

Dr n.med. Wojciech Feleszko

Czego oznaką jest trzęsąca się bródka u noworodka i małego niemowlaka?

Ostatnio zauważyłam u 2,5 miesięcznego dziecka, że czasami drży mu broda. Wygląda to tak, jakby było mu zimno. Zdarza się to podczas kąpieli, albo jak się go podnosi. Czy to jest normalny odruch?

czytaj

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj