Krótkowzroczności można zapobiegać!

Złe ustawienie ławek w szkołach, za niskie krzesła, nieprawidłowe oświetlenie, uboga w warzywa i owoce dieta — to wszystko sprawia, że uczniom pogarsza się wzrok. Z roku na rok przybywa krótkowidzów.

Ćwiczenia oczu

W wykryciu niektórych wad wzroku mogą okazać się pomocni nauczyciele. — Jeśli uczeń odpisuje od kolegi, to niekoniecznie dlatego, że czegoś nie wie, może po prostu nie widzieć. Innymi objawami pogarszającego się wzroku jest mrużenie oczu, bliskie przysuwanie książek czy zeszytów, często zgłaszane bóle głowy, ustawianie głowy w jednym kierunku przy czytaniu (nie na wprost), częste błędy w przepisywanych tekstach, problemy z czytaniem — wylicza dr Iwona Filipecka.

Na każdej lekcji, nauczyciel powinien robić krótką przerwę na ćwiczenie oczu. Polecane jest np. szukanie wyznaczonego przez nauczyciela przedmiotu za oknem, częste mruganie oczami - raz jednym, raz drugim, dzięki czemu napięte mięśnie się rozluźnią, obrysowywanie wzrokiem kształtów różnych przedmiotów, np. zegara na ścianie, tablicy, patrzenie w górę i w dół , w prawo i w lewo, ale bez poruszania głową. Przy każdym odwracaniu kartki w książce czy zeszycie, uczniowie powinni spojrzeć przez chwilę gdzieś daleko. — Takie proste ćwiczenia regularnie przeprowadzane mogą w znacznym stopniu poprawić wzrok lub zapobiec powstawaniu wad — dodaje okulistka.

Marchewka i brukselka na dobry wzrok

By nasze dzieci jak najdłużej cieszyły się dobrym wzrokiem, należy zadbać również o ich dietę. W jadłospisie powinny znaleźć się produkty zawierające luteinę i zeaksantynę, czyli barwniki występujące w siatkówce oka i chroniące je przed szkodliwym promieniowaniem. Można je znaleźć w wielu warzywach i owocach. Istotny dla oka jest także beta karoten. Jego uboga ilość w diecie, może prowadzić do tzw. kurzej ślepoty. Na talerzu ucznia często powinny się znaleźć m.in. marchewka, słodkie ziemniaki, dynia, pietruszka, jarmuż, szpinak, sałata, brukselka, papryka, morele, brokuły i pomidory.