Nie ma co z dziecka w wieku wczesnoszkolnym robić wyczynowego sportowca, ale można spróbować zarazić je sportem. Nie tylko sprzyja rozwoju fizycznemu, ale uczy też dyscypliny, systematyczności, zdrowej rywalizacji.
Sport uczy tego, co najważniejsze
Według Pawła Bojarskiego sport uczy dziecka tego, co potem w życiu najważniejsze – nie poddawania się, systematyczności, dyscypliny, ciągłego próbowania bycia lepszym przez wytrwałą pracę. – Z każdego wyciągnąć maksimum jego możliwości – to liczy się w sporcie i w życiu. Potencjał jest w każdym dziecku. A moje założenie w pracy jest takie, że każde dziecko, z którym trenuję, może być mistrzem – mówi Paweł Bojarski.
Dodatkowo sport pomaga radzić sobie z emocjami.
– Zawsze tłumaczę dziecku i rodzicom, że łzy po przegranej grze, to nie tragedia i nie można z tego powodu rozczulać się nad dzieckiem. Trzeba z nim o tym rozmawiać, mówić również o tym, że musi uszanować, że ktoś drugi cieszy się z wygranej – tłumaczy trener Bojarski.
Inną istotną rzeczą jest, żeby trening kojarzył się dziecku z relaksem. – Najlepiej jak szkółka sportowa jest blisko domu, bo godzinna podróż na trening na pewno zniechęci małe dzieci – uważa Paweł Bojarski.
W profesjonalnych klubach pracują instruktorzy – trenerzy 1 i 2 klasy.
alicja_akacja84 | 18-01-2013 14:31:03
halina2159 | 15-10-2014 09:59:08
Doris85 | 07-04-2015 20:28:04
Anitetet | 10-07-2017 15:39:31