Mali pacjenci czekają na wizytę u specjalisty nawet kilka miesięcy. Najdłużej czeka się do ortodonty, do kardiologa dziecięcego i angiologa - wynika z badań Fundacji Watch Health Care. Tymczasem nie zawsze można czekać, bo w przypadku zdrowia czas to nie tylko pieniądz, ale również - zdrowie!
Są jednak świadczenia, gdzie bardzo trudno jest znaleźć odpowiednio krótki termin. W przypadku, gdy nie jest ono bardzo kosztowne, warto skorzystać z wizyty prywatnie. Warto przy tym pamiętać, że w ostatnich kilku latach również w prywatnych przychodniach wydłużył się czas oczekiwania, zwłaszcza na wizytę u specjalisty. Jednak jest on o wiele krótszy niż w publicznej służbie zdrowia. A w przypadku świadczeń stomatologicznych czekać nie trzeba wcale. Jednak za to trzeba zapłacić. Abonament medyczny dla całej rodziny (dostępny w większych miastach) to koszt nawet 3 tysięcy złotych rocznie, a i tak za część świadczeń (np. stomatologicznych), trzeba dopłacać. Za wizytę prywatną u specjalisty trzeba zapłacić, w zależności od miasta i specjalizacji od 80 do nawet 300 złotych.
Niestety nie każdy może sobie pozwolić na wizyty opłacane z własnej kieszeni czy prywatne abonamenty medyczne. Takie osoby będą albo musiały czekać w kolejce albo mogą szybciej skorzystać z leczenia w ramach Dyrektywy o Opiece Transgranicznej, która obowiązuje od 25 października 2013 roku. Jej celem jest zniesienie barier w dostępie do opieki zdrowotnej.
- Dzięki dyrektywie, pacjenci mogą leczyć się za granicą, a płatnik pokryje koszty równe kwocie wyceny świadczenia, jaka obowiązuje w danym kraju Unii Europejskiej. Do tej pory, podróże w celach medycznych, nie były wśród Polaków popularne, gdyż musieliby oni zapłacić 100 proc. ceny świadczenia za granicą. W świetle Dyrektywy, dopłacą tylko kilka – kilkanaście procent ceny zabiegu lub nic - mówi dr Łanda.
Polska nie zdążyła na czas wdrożyć Dyrektywy Transgranicznej stosowną ustawą, zatem w tej chwili można za granicą bezpłatnie korzystać ze wszystkich świadczeń, które są w Polsce „gwarantowane”. - Jeśli wejdzie ustawa wdrażająca dyrektywę, to zapewne dostęp do części świadczeń szpitalnych zostanie ograniczony. Nasze państwo nie będzie mogło jednak w żadnym razie ograniczać korzystania z opieki ambulatoryjnej oraz zabiegów jednego dnia w innych krajach UE - dodaje.
Dyrektywa, zdaniem wielu ekspertów, może poprawić dostępność do świadczeń medycznych dla osób, których nie stać na finansowanie leczenia z własnej kieszeni.
źródło: „Barometr Fundacji Watch Health Care nr 6/3/2013
donnavito | 17-12-2014 13:53:18
joanka106259 | 08-01-2015 13:09:11
martynka002 | 20-01-2015 15:50:11
Blazej90 | 07-12-2015 09:56:27