Mali pacjenci czekają na wizytę u specjalisty nawet kilka miesięcy. Najdłużej czeka się do ortodonty, do kardiologa dziecięcego i angiologa - wynika z badań Fundacji Watch Health Care. Tymczasem nie zawsze można czekać, bo w przypadku zdrowia czas to nie tylko pieniądz, ale również - zdrowie!
Długie kolejki do lekarzy specjalistów stanowią ogromną barierę w dostępie do leczenia. Wydłużają czas rozpoczęcia leczenia (na diagnostykę także trzeba czekać), co może się przyczyniać do pogorszenia stanu zdrowia lub do jego utraty. - Długi czas oczekiwania na konsultację ze specjalistą oraz kolejki do badań diagnostycznych generują znaczące koszty dla systemu. Dzieje się tak dlatego, że po wielomiesięcznym oczekiwaniu na wizytę, a potem na diagnostykę, do placówek ochrony zdrowia często trafiają pacjenci w zaawansowanym stadium choroby, wymagającym specjalistycznego, często drogiego leczenia i rehabilitacji - mówi Karolina Skóra, dyrektor zarządzająca Watch Health Care.
Problem kolejek do lekarzy dostrzegł premier. Minister zdrowia ma go rozwiązać – albo pożegna się ze stanowiskiem. Prace nad pomysłami, jak usunąć (lub zmniejszyć) kolejki do badań i specjalistów jeszcze zapewne potrwają, tymczasem pacjenci z kolejkami muszą się mierzyć każdego dnia. Dotyczy to również dzieci.
Czekają dłużej niż rodzice
Pomimo konstytucyjnego prawa do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku, dzieci na świadczenia zdrowotne muszą czekać średnio około 13 tygodni. W wielu przypadkach, czekają dłużej na leczenie niż ich rodzice.
Obecnie najgorzej wygląda sytuacja w stomatologii. Do ortodonty czeka się prawie dziewięć miesięcy. 2,5 roku trzeba czekać na leczenie aparatem ortodontycznym. W niektórych placówkach trwa to znacznie dłużej - mali pacjenci dostają aparat po czterech latach oczekiwania! Warto podkreślić, że w niektórych przypadkach tak długie kolejki uniemożliwiają rozpoczęcie leczenia, np. ruchomy aparat ortodontyczny jest refundowany, ale tylko dzieciom do 12-go roku życia, więc jeśli zgłosi się np. 9-letnie dziecko, które 4 lata będzie musiało czekać, nie zostanie objęte bezpłatnym leczeniem.
– Niepokojące jest również to, że czas oczekiwania na leczenie aparatem ortodontycznym wydłużył się w porównaniu do tego samego okresu w zeszłym roku aż o 20 miesięcy – mówi Skóra. Pocieszające jest natomiast, że na leczenie próchnicy można dostać się znacznie szybciej, bo już po ok. dwóch tygodniach od zapisania się.
donnavito | 17-12-2014 13:53:18
joanka106259 | 08-01-2015 13:09:11
martynka002 | 20-01-2015 15:50:11
Blazej90 | 07-12-2015 09:56:27