Jeśli dwuipółletnia dziewczynka zechce późno chodzić spać, a rodzice będą bali się jej przeciwstawić i dla świętego spokoju nie odmówią tej zachciance, wkrótce słodkie dziecko może zmienić się w tyrana, który nie da matce i ojcu spać.
Psychologia wiele mówi o tzw. tyrańskich dzieciach. Ale też uczy tak postępować z dzieckiem, żeby nie mieć w nim domowego agresora.
- Dzieci stają się potworami tylko wtedy, jeśli pozwolą na to im rodzice – przekonuje psycholog Marlena Trąbińska -Haduch z warszawskiego Centrum Dziecka i Rodziny. – Jeśli tylko rodzice nauczą się stanowczości i konsekwencji, dzieci zdumiewająco szybko staną się posłuszne. A to i dzieciom, i rodzicom wyjdzie na dobre – mówi psycholog.
Te same zasady dla dzieci i rodziców
Pewne jest, że na dłuższą metę rodzice nie będą dobrze czuli się z tyranizującymi ich dziećmi. Dlatego muszą wpoić im zasady dobrego postępowania, których też sami przestrzegają. Zresztą dzieci nie będą szczęśliwe, jeśli nie nauczą się właściwie zachowywać.
- Dziecko uczy się przez naśladowanie dorosłych i zawsze zrobi to na co mu pozwolimy – wyjaśnia psycholog. – Będzie mówiło dzień dobry i dziękuję, jeśli my będziemy używać takich słów i to także do dziecka.
Od momentu, kiedy maluch zaczynie raczkować do pierwszego roku życia co 7 minut słyszy zakaz – „nie”. - Te granice stawiane od samego początku to swojego rodzaju znaki na drodze, dzięki którym dziecko może poruszać się bezpiecznie i dzięki którym tworzymy mu bezpieczny świat – uważa psycholog. – Dziecko bez granic żyje w chaosie. Samo nie zapewni sobie bezpieczeństwa, bo nie umie wartościować, co jest dobre a co złe. To pokazać mu muszą rodzice. Granica, którą stawiamy dziecku wyznacza grzeczność, której oczekujemy. Oznacza to, że dziecko będzie robiło to, co chcą rodzice w ramach wyznaczonych przez nich granic, ale oczywiście z poszanowaniem godności i potrzeb dziecka – tłumaczy Marlena Trąbińska-Haduch.
Rodzice też muszą pomagać dziecku w wyrażaniu emocji i nazywaniu uczuć. To do dorosłych należy nauczenie dziecka, jakie zachowania są dopuszczalne i dlaczego tak jest, oraz wpojenie zasad, których przestrzegania oczekiwać będą inni. - Dorosły musi trzymać się swoich przekonań i pokazać dziecku, że zasady, które obowiązują w domu dotyczą zarówno dziecka jak i pozostałych domowników i że tak też trzeba zachowywać się u cioci, w sklepie, na podwórku. Nigdy nie możemy zaprzeczać sobie. Jeśli mówimy, że nie można krzyczeć, jeśli się czegoś chce, to sami nie krzyczmy. Dzieci powtórzą każde nasze zachowanie i każdy gest – mówi Marlena Trąbińska-Haduch. Dziecko musi wiedzieć, że są zasady bezwzględne – nie wolno bić, nie wolno pluć, nie wolno kopać, itd.
– Konsekwencja w wychowaniu małego dziecka polega też na tym, że kiedy płacze zawsze do niego idę. To niezwykle potrzebne, żeby dziecko czuło się bezpieczne i ważne od początku swojego życia – dodaje psycholog.
Fragles24 | 19-02-2013 18:46:44
Daria34 | 13-06-2014 13:51:19
wojtaszek | 15-01-2015 19:47:55
Doris85 | 06-04-2015 12:49:55