Rozmawiamy o skórze dziecka

Przez ponad godzinę w piątek, 20 września 2013 roku prof. Joanna Narbutt odpowiadała na portalu eBobas.pl na pytania rodziców, dotyczące problemów ze skórą dziecka. Zachęcamy do lektury zapisu rozmowy na czacie.

eBobas_PL: Prosto z łódzkiej Dermokliniki witamy użytkowników portalu eBobas.pl. Dziś rozmawiamy o skórze dziecka.

Na początek przywołujemy pytanie do pani prof. Joanny Narbutt, przesłane wraz z kompletem zdjęć na adres redakcji przez Ewelinę.

„Mój syn Kasper ma w tej chwili 6,5 miesiąca. Z problemami skórnymi zmaga się od 2-3 tygodnia życia. Mieszkam w Anglii i u lekarzy GP (tak jak u nas lekarz rodzinny) byłam już pięć razy... Parę razy lekarze stwierdzili, ze ma on dermatitis, czyli zapalenie skóry. Inna lekarka stwierdziła, że jest to grzybicze z lekką egzema, inni po prostu dali mi preparat do kąpieli i krem na sucha skore... Aż wreszcie dostałam skierowanie do dermatologa dziecięcego, ale wizytę mamy dopiero na 24 października. (...) Kasper ciągle ma wysypki na policzkach, tak jakby małe krostki, są one szorstkie, czerwone i w skupiskach w różnych miejscach na policzkach. (…) Nie mogę wyłapać, po czym są silniejsze objawy. Syn to drapie i jak jest zaostrzone, to krwawi. Na śpioszkach widzę krew razem z ropa. Czy jest Pani w stanie stwierdzić, a przynajmniej zasugerować, co to może być? Czy alergia, czy zapalenie skory, czy grzybica? Na jakie badania powinnam naciskać dermatologa aby dowiedzieć się na pewno co Kasprowi dolega? Pytam o to, ponieważ tutaj bardzo ciężko jest dostać skierowanie na cokolwiek.”

Prof. Joanna Narbutt: Pani Ewelino, na podstawie zdjęć i opisu trudno jest jednoznacznie ustalić rozpoznanie. Należy jednak wziąć pod uwagę przede wszystkim dwa rozpoznania: po pierwsze zmiany nieswoiste w przebiegu podrażnienia skóry a po drugie atopowe zapalenie skóry. Zakażenie grzybicze należy raczej wykluczyć. W jednym i drugim przypadku dodatkowo może natomiast być nadkażenie bakteryjne. Obie choroby rozpoznaje się tylko i wyłącznie na podstawie wyglądu zmian skórnych. Nie ma potrzeby wykonywania żadnych dodatkowych badań. Leczenie zazwyczaj powinno polegać na likwidacji zakażenia bakteryjnego poprzez stosowanie miejscowego antybiotyku, likwidacji zmian zapalnych (grudek, krost), poprzez stosowanie miejscowego preparatu przeciwzapalnego np. sterydu, oraz pielęgnacji emolientami, która w przypadku dzieci ze skłonnością do takich zmian, powinna być stosowana regularnie i przez dłuższy okres czasu. Nie stosuje się leczenia ogólnego. Jest to długotrwała terapia, którą najczęściej trzeba powtarzać, bo problemy wracają. Proponuję konsultację u dermatologa.

MAMA: Na naszego redakcyjnego maila nadeszły również inne pytania, które obiecaliśmy zadać w imieniu naszych użytkowników pani profesor.  Anna napisała: „Jestem mamą dwutygodniowego Maciusia i mam problem z jego skórą. Skórka schodzi mu z rączek, spod paszek, stópek i zaczyna też delikatnie schodzić z buźki. Zaczyna mnie to martwić, ponieważ smaruję wszystkie miejsca oprócz buźki linomagiem, ale niewiele daje to jakiś efekt. Jeżeli chodzi o rączki boję się, że po posmarowaniu maścią zaszkodzę mu, ponieważ synek często bierze rączki do buźki. Wyczytałam gdzieś w internecie, że powodem jest przenoszona ciąża, a Maciuś urodził się faktycznie w 41 tygodniu ciąży. Chciałabym bardzo wiedzieć jak mogę temu zaradzić, czy jest na to jakiś inny sposób niż smarowanie linomagiem?”
Prof. Joanna Narbutt: Linomag w tym przypadku nie jest najlepszym pomysłem. Proszę spróbować pielęgnacji emolientami, przynajmniej 3-4 razy dziennie. Ograniczyć kąpiele do co drugi dzień. Ponieważ problem dotyczy noworodka, takiej przypadłości nie powinno się lekceważyć i należy skonsultować się z lekarzem pediatrą.