Przypominamy mistrzowskie i nieśmiertelne arcydzieła dla dzieci, na których wychowaliśmy się my – mamy i tatusiowie ebobasowi, i które mogą śmiało towarzyszyć naszym dzieciom. Lista jest otwarta.
Chłopcy
„Babcia na jabłoni” Mira Lobe, Dwie Siostry, 26 zł. Ślicznie wydana historia 6-letniego chłopca, który bardzo chciał mieć babcię, a ponieważ jej nie miał, to ją sobie wymyślił. Babcia siedziała na jabłoni i tam Andi do niej przychodził, gdy był smutny, pokłócił się z rodzeństwem lub rodzice na niego nakrzyczeli. A wiadomo, że babcia jest dobra na wszystko, więc z wymyśloną babcią przeżywał zwariowane przygody.
Seria książeczek o detektywie Pozytywce („Detektyw Pozytywka”, „Nowe kłopoty detektywa Pozytywki” i „Pamiątki detektywa Pozytywki”), Nasza Księgarnia, 25 zł. Sympatyczny i sprytny detektyw rozwiązuje sprawy kryminalne w jednej z kamienic i na jej podwórku, gdzie dzieją się czasami różne podejrzane sprawy. Jego sojusznikami w dobrej sprawie są dzieci z podwórka. W każdym opowiadaniu kryje się zagadka, której rozwiązanie może zgadnąć uważny czytelnik (rozwiązania są też spisane na końcu każdej książeczki).
„Burzliwe dzieje pirata Rabarbara” Wojciech Witkowski, bis, 25,99 zł. Wyjątkowe stężenie humoru, dzieci ryczą ze śmiechu, głównie z powiedzonek i pirackich przekleństw oraz pomysłów Rabarbara. Pirat był wcześniej marynarzem, ale uciekł z okrętu Kaczy Kuper i od kapitana Octa. Najchętniej spędzałby czas ze swoją żoną Barbarą i synkiem Krztynkiem, paliłby fajkę nabitą grochowinami z pieprzem i pożerał wielkie gary swojej ulubionej grochówki. Ale od czasu do czasu wyrusza w morze na piracką wyprawę pełną przygód.
Dziewczynki
„Minu” Annie M. G. Schmidt, Hokus-Pokus, 21 zł. Kiedyś Minu była kotem, teraz jest dziewczynką, ale nadal łazi po drzewach i dachach, ociera się o nogi handlarza rybami, drapie, mruczy i łowi ptaszki. Dla ludzi jest dziewczynką, która przypomina kota, dla kotów jest kotem, który upodobnił się do ludzi. Rozumie koci język i dzięki informacjom od kotów z całego miasteczka, Tobiasz, do którego pewnej nocy dziewczynka jak kot weszła przez okno w dachu, ma tematy do swoich artykułów w lokalnej gazecie. Koty obserwują i podsłuchują życie ludzi w miasteczku, wiedzą, co dzieje się w urzędach, sklepach, restauracjach. Wszystko opowiadają Minu. Dzięki wiadomościom od kotów (z kociej agencji prasowej) Tobiasz nie traci pracy. Niezwykły pomysł, świetna książka.
„Pippi Pończoszanka” Astrid Lindgren, Nasza Księgarnia, 20 zł, jeden z trzech tomów serii o Pippi. Są też przygody Pippi w jednej książce pt. „Wielka księga Pippi”, Nasza Księgarnia 44,90 zł. To najsilniejsza dziewczynka na świecie – nosi swego konia na jednej ręce, ma najwięcej pomysłów na zabawę, mieszka sama w Willi Śmiesznotce z małpką Panem Nilsonem. Dzieci ją uwielbiają, a dorośli nie, bo Pippi wszystko może, np. spać z nogami na poduszce i nie musi chodzić do szkoły, bo nikt jej tego nie każe. Pippi nie ma rodziców i tak naprawdę jest z tego powodu smutna.
„O wróżkach i czarodziejkach” Natalia Gałczyńska, Świat Książki, 25 zł. Piękne zaczarowane opowieści, w których dobrzy ludzie żyją długo i szczęśliwie.
„Cecylka Knedelek” Joanna Krzyżanek, Jedność, 59 zł i „Cecylka Knedelek i Wielkanoc”, 15 zł. Cecylka Knedelek i gąska Waleria oraz ich przyjaciele mieszkają w domu przy ulicy Naleśnikowej w Starym Knedelkowie. Jest tu ponad sto opowiastek i ponad 130 przepisów na pyszne potrawy. Piękne skojarzenia i zabawa słowami oraz prawdziwe przepisy, w tym na ciasto z plotek, ciasto dla marudzących, zupa na upały, ptasie mleczko i wiele innych.
„Piaskowy wilk” oraz druga część „Piaskowy wilk i ćwiczenia z myślenia” Asa Lind, , Zakamarki, 24 zł. Przepiękna, mądra książka, jak traktat filozoficzny dla dzieci, napisana prostym, ale jednocześnie wyszukanym językiem. Bohaterką jest 7-letnia Karusia, która mieszka z rodzicami nad morzem. Ma swojego wymyślonego przyjaciela Piaskowego Wilka, który wymyśla najlepsze zabawy i umie ją najlepiej pocieszyć. A przede wszystkim on zawsze ma dla niej czas, w przeciwieństwie do rodziców. Potrafi wytłumaczyć Karusi, skąd się wzięła, skąd wziął się wszechświat albo, że siniaki to nic innego jak medale za odwagę. Tłumaczy dziewczynce, żeby nie gniewała się na tatę, że nie chciał się z nią wykapać w morzu, bo gazeta po prostu zahipnotyzowała mu oczy.
MamaHimka | 29-12-2020 20:00:35
Anonimowy użytkownik | 27-01-2021 10:15:25
MamaHimka | 28-02-2021 14:42:53
MamaHimka | 31-05-2021 20:20:14