Żeby podróż z dzieckiem była początkiem wspaniałych wakacji a nie koszmarem, trzeba ją starannie zaplanować.
Podróż pociągiem
Ania, mama 7-letniej Pauliny i 3,5-letniego Michała, jeździ z dziećmi i z babcią w każde wakacje nad morze nocnym pociągiem. – To dla mnie najłatwiejsze, bo dzieci w nocy śpią. Kłopot jednak jest z tym, że mogę zabrać ze sobą za mało rzeczy – mówi Ania.
W pociągu dziecko może też chodzić lub być noszone przez rodziców, więc wciąż coś ciekawego może obserwować, no i dziecka nie złości blokada pasów bezpieczeństwa.
Dla dziecka, które siada na nocnik, warto go mieć pod ręką, żeby dziecko nie musiało korzystać z toalety w pociągu. A dla chłopca przydatny bywa duży słoik, do którego może zrobić siusiu.
Żeby podróż się nie dłużyła
Najlepiej, żeby w samochodzie ktoś z tyłu siedział z dziećmi. Łatwiej się nimi zajmować – podać jedzenie, picie, zabawki, pilnować, żeby nie wypinały się z szelek fotelika, rozmawiać z nimi, pokazywać ciekawe obrazy za oknem, czytać czy bawić się.
Na podróż trzeba wziąć odpowiedni zapas jedzenia i picia, przy czym jedzenie można częściowo potraktować jako sposób na zajęcie dziecka. Przydać się mogą więc jakieś drobne, ulubione przez nie przekąski.
Żeby podczas podróży zachęcić dziecko do spania, warto wziąć ze sobą jego ukochaną przytulankę i poduszkę.
Konieczny jest też zestaw zabawek. Przy czym każdą zabawką trzeba bawić się z dzieckiem jak najdłużej np. miś może powiedzieć wierszyk a lalka bajkę.
Dobrym pochłaniaczem czasu są książeczki z naklejkami, a dla 3-latków i dzieci starszych gry, zagadki, zabawa w szukanie czegoś (rzeczy lub zwierzęcia) za oknem samochodu, co zaczyna się na wylosowaną literkę alfabetu.
Przydać się może też zestaw płyt z piosenkami, bajkami, słuchowiskami oraz książeczki.
No i koniecznie trzeba mieć coś na sytuację kryzysową. Sprawdzają się nowe drobiazgi, które dziecko zobaczy po raz pierwszy albo przedmioty, które na co dzień budzą zainteresowanie dziecka. Znam mamę, która zawsze ma w zanadrzu pęki kluczy, bo jej 18-miesięczny synek lubi się nimi bawić „w otwieranie” różnych miejsc.
Paszport, dowód i wiza
Jadąc do kraju Unii Europejskiej trzeba wyrobić dziecku (poniżej 13. roku życia) dowód osobisty. Ważny jest przez 5 lat (kosztuje 30 zł) i wydaje go w ciągu 30 dni wydział spraw administracyjnych urzędu miejskiego, przy czym przy składaniu wniosku i przy odbiorze dowodu muszą pojawić się oboje rodzice z dzieckiem lub jeden z potwierdzoną u notariusza zgodą drugiego rodzica.
W krajach poza Unią dziecko musi mieć paszport. Wyrabia się go w biurze paszportowym, do którego muszą udać się rodzice z dzieckiem lub jeden rodzic z dzieckiem i potwierdzoną u notariusza (lub w biurze paszportowym) zgodą drugiego rodzica. Na paszport czeka się również miesiąc, jest ważny przez 5 lat i cena zależy od wieku dziecka – dla dzieci poniżej 7 lat kosztuje 30 zł a dla dzieci, które ukończyły 7 lat, ale nie mają jeszcze 13 lat - 60 zł.
O tym czy do danego kraju potrzebna jest wiza i gdzie ją wyrobić, dowiedzieć się można na internetowych stronach Ministerstwa Spraw Zagranicznych (www.msz.gov.pl), skąd też można pobrać i wydrukować formularze wniosków wizowych.
Doris85 | 07-04-2015 19:59:44
Klaraa | 06-09-2015 22:12:43
Evelllyn | 22-09-2015 02:40:13
KlaudynkaG | 04-01-2023 09:47:24