Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Bite dzieci są mniej inteligentne

Klapsy, to też bicie

Bite dzieci mają niższy iloraz inteligencji – do takiego wniosku doszli naukowcy po badaniach przeprowadzonych w kilkunastu krajach świata.

Im częściej dzieci są bite, tym wolniej rozwijają się ich zdolności umysłowe.

Fot. iStockphoto

Im częściej dzieci są bite, tym wolniej rozwijają się ich zdolności umysłowe.

 

Ludzie będą mądrzejsi!

Im częściej dzieci są bite, tym wolniej rozwijają się ich zdolności umysłowe – ostrzega prof. Straus. I dodaje, że zanotowano niższą średnią wartość ilorazu inteligencji w krajach, w których kary cielesne są rozpowszechnione. Najsilniejszy związek między przemocą a mniejszą inteligencją naukowcy stwierdzili u tych, którzy byli bici przez rodziców jeszcze jako nastolatki.

Badacze przewidują, że dzięki coraz rzadszemu na świecie zwyczajowi bicia dzieci, w przyszłych pokoleniach możemy spodziewać się wyraźnego wzrostu średniego ilorazu inteligencji w wielu krajach. – Wiele państw, w których wprowadzono zakaz kar cielesnych, odniosło sukces nie tylko dzięki regulacjom prawnym, ale także dzięki szeroko zakrojonym akcjom informacyjnym dla rodziców i wspieraniu ich w wychowywaniu pociech – opowiada prof. Straus. – Jest jeszcze masa krajów, w których nic w tej sprawie się nie robi, jednak nawet tam odnotowuje się powolny spadek stosowania kar cielesnych. Wyniki naszych badań nie pozostawiają złudzeń, że bicie dzieci wyrządza im ogromną szkodę.

 

Szwedzki model

Wyniki prac Amerykanów potwierdzają także szwedzkie badania, przeprowadzone z okazji 30. rocznicy wprowadzenia zakazu kar cielesnych w ojczyźnie bezstresowego wychowania.

Szwecja była pierwszym krajem, w którym przeforsowano prawo zakazujące bicia dzieci. Zwolennicy dawania w skórę uważali wówczas, że rozpoczyna się era wychowania nieposłusznych dzieci, a nawet całych pokoleń kryminalistów, inni sądzili zaś, że nowego prawa w żaden sposób nie da się wprowadzić w życie bez naruszania swobód obywatelskich rodziców. Tymczasem szwedzki minister zdrowia Göran Hägglund uważa, że Szwedzi odnieśli na tym polu ogromny sukces: – Przedstawiciele innych krajów często mnie pytają, jak to możliwe, by wychować dziecko bez jednego klapsa, a to rzeczywiście działa – mówił polityk podczas rocznicowych uroczystości. – Wiele państw zastosowało już nasz model, ale wszyscy mamy w tej kwestii jeszcze sporo do zrobienia.

Według rządowych statystyk, dziś tylko 10 proc. szwedzkich dzieci dostaje klapsy od rodziców; przed wprowadzeniem zakazu bitych było ponad 90 proc małych Szwedów. Skandynawowie uważają, że kluczem do sukcesu jest szerokie zastosowanie Konwencji Narodów Zjednoczonych w odniesieniu do praw dzieci. Zgodnie ze szwedzkim modelem, prawo nakłada obowiązek na nauczycieli, wychowawców przedszkolnych, lekarzy i pracowników opieki społecznej, by każdorazowo zgłaszali policji podejrzenie użycia przemocy wobec dzieci. Jak twierdzą Szwedzi, początkowo spowodowało to lawinę podobnych doniesień, ale jednocześnie liczba przypadków ciężkiego pobicia dzieci gwałtownie spadła. – Jeśli stworzymy moralne stanowisko, że nie wolno stosować przemocy wobec dzieci, akty przemocy będą coraz rzadsze – uważa Fredrik Malmberg, szwedzki rzecznik praw dziecka.

 

Strona: 1 2 3
Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Komentarze

  • jowita | 27-07-2010 10:28:28

    W naszym kraju ta sprawa wygląda inaczej. Dzieci baaardzo rzadko stosują taki terror wobec rodziców. Za to często słyszymy już o kilkumiesięcznych,pobitych potwornie maleństwach!
  • wojtaszek | 08-02-2015 20:34:28

    Ja jestem przeciwnikiem bicia dzieci i powiem że bardzo mnie zasmuciły ostatnie słowa papieża Franciszka - kiedy mówiąc o wychowaniu w rodzinie, papież pochwalił pewnego ojca, który przyznał, że czasem "musi" uderzyć dzieci, ale nigdy nie bije ich po twarzy, "aby ich nie poniżyć". Uważam że powinien powiedzieć stanowcze NIE dla bicia dzieci a nie zachwalać ojca który nie poniża dziecka.
  • Modzelka8 | 18-02-2015 08:57:27

    Ja nie wyobrażam sobie jak można krzywdzić bezbronne maleństwa. Nigdy nie uderzyłabym czyjegoś dziecka, nie wspominając już o swoim. Trzeba mieć chyba nie równo pod sufitem, żeby wyładowywać swoją frustrację na dzieciach.
  • joanka106259 | 18-02-2015 11:52:14

    Ja jestem przeciwniczką bicia, chociaż zdarzyło mi się dać Marcelowi klapsa, gdy wyczerpał wszystkie moje granice wytrzymałości i nic nie docierało. Powiem tyle, klaps też nie zrobił na nim wrażenia. Moim zdaniem kwestia bicia dzieci nie jest taka prosta. Oczywiście potępiam tych którzy biją dzieci regularnie, mocno, po to aby się wyżyć, wyładować swoją frustrację, używają jakichś pasów czy inn...

Poczytaj również

Warto zobaczyć

Rozszerzanie diety dziecka

Polecamy

Gdy dziecko obficie się ślini, wkłada do buzi rączki lub przedmioty, to znak, że ząbkuje

Bolesne ząbkowanie. Najczęstsze objawy to płacz, gorączka, biegunka

Tak, jak nie ma sztywnej reguły, co do momentu pojawienia się pierwszego ząbka, tak nie ma wytłumaczenia dlaczego u jednych dzieci ząbki pojawiają się wcześniej, u innych później. Jedyną regułą, jaką sama zaobserwowałam, jest to, że rodzeństwu zęby...

czytaj

Powiększone węzły chłonne przy infekcjach i sprawiają ból

Powiększone węzły chłonne u dziecka. Zwykle świadczą o infekcji, ale mogą sygnalizować nawet nowotwór

Powiększone węzły chłonne u dziecka to zazwyczaj objaw choroby. Mogą wskazywać na niegroźną infekcję, choroby zakaźne czy nawet nowotwory.

czytaj

Robert Makłowicz podczas Festiwalu Zupy w Krakowie

Chilli con carne z tortillą Roberta Makłowicza

Jestem przeciwnikiem oddzielnego gotowania dla dzieci. Z takiego gotowania specjalnych dań dla maluchów wyrastają analfabeci kulinarni, którzy jedzą najpierw w domu papki bez żadnego smaku, potem w przedszkolu, w stołówce szkolnej, a kończą na brejach w...

czytaj

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj