Ocena:
oceń

rozmiar czcionki

|

|

|

|

Bite dzieci są mniej inteligentne

Klapsy, to też bicie

Bite dzieci mają niższy iloraz inteligencji – do takiego wniosku doszli naukowcy po badaniach przeprowadzonych w kilkunastu krajach świata.

Im częściej dzieci są bite, tym wolniej rozwijają się ich zdolności umysłowe.

Fot. iStockphoto

Im częściej dzieci są bite, tym wolniej rozwijają się ich zdolności umysłowe.

 

Nie bać się dzieci

Przeprowadzone ostatnio w Szwecji, szeroko zakrojone badania opinii publicznej wykazały, że zakaz stosowania przemocy wobec dzieci ma powszechne poparcie w tym kraju. Międzynarodowe ankiety wykazują już jednak, że szwedzki model wychowania bezstresowego nie cieszy się tak dużym uznaniem na świecie. Przeciw podobnym rozwiazaniom, po zażartych dyskusjach, opowiedzieli się np. ostatnio w referendum Nowozelanczycy.

– W Szwecji rodzice boją się dzieci. Nie mają śmiałości ich karać w obawie przed znalezieniem się w policyjnych kartotekach – mówi Ruby Harrold-Claesson, przewodnicząca Skandynawskiej Komisji Praw Człowieka, organizacji walczącej m.in. o uchylenie prawa zakazującego kar cielesnych. – To oczywiście przestępstwo wymierzyć dziecku klapsa, ale dzieci ciągle sprawdzają, jak daleko mogą się jeszcze posunąć. I jeśli za każdym razem rodzice muszą się wycofać, w końcu to dzieci przejmują kontrolę.
Harrold-Claesson brała udział m.in. w nowozelandzkiej kampanii przeciw radykalnemu prawu zakazującemu przemocy wobec dzieci, dowodząc na Antypodach, że brak kontroli rodzicielskiej spowodował w Szwecji falę zbrodni. Nie zgadza się z nią Mali Nilsson z międzynarodowej organizacji Save the Children, która cytuje oficjalne dane ze szwedzkiej Narodowej Komisji Przeciwdziałania Przestępczości. Według działaczki te statystyki mówią same za siebie: od lat 90. przestępczość wśród młodzieży wyraźnie spadła, zaś liczba przestępstw z użyciem przemocy od dekad utrzymują się na takim samym poziomie. – Bicie dzieci to kwestia praw człowieka – mówi Mali Nilsson. – Jeśli ktoś wkurzy się na mnie, nie ma prawa mnie uderzyć, prawda? Czemu więc dzieci miałyby nie korzystać z tych samych praw?

 

Szybciej nie znaczy lepiej

Działaczka uważa też, że prawo stosowane w Szwecji miało i ma przede wszystkim zmieniać mentalność Skandynawów. – Te rozporządzenia nie nakładają automatycznie kar za wymierzenie klapsa, ale zobowiązują pracowników instytucji publicznych do wspierania rodzin z problemami – tłumaczy Nilsson. – Od czasu wprowadzenia tego prawa nie odnotowano większej liczby ani rodziców postawionych przed sądem, ani dzieci odebranych rodzinom.

Badania przeprowadzone w Szwecji na początku ubiegłego roku wskazują jednak, że dziś nieco więcej rodziców przyznaje się do dawania dzieciom klapsów niż jeszcze 10 lat temu. – To wpływ większej liczby imigrantów w naszym społeczeństwie, a także efekt zagranicznych, głównie amerykańskich, programów telewizyjnych – twierdzi prof. Staffan Janson z Centrum Badań Społecznych na Uniwersytecie Karlstad. – Rodzice, którzy nie wiedzą, jak zdyscyplinować swoje dzieci, uznają, że szybciej osiągną efekt bijąc je. A to zła droga.

 

Strona: 1 2 3
Oceń artykuł:
nie lubię lubię to | Bądź pierwszym który to lubi.

Komentarze

  • jowita | 27-07-2010 10:28:28

    W naszym kraju ta sprawa wygląda inaczej. Dzieci baaardzo rzadko stosują taki terror wobec rodziców. Za to często słyszymy już o kilkumiesięcznych,pobitych potwornie maleństwach!
  • wojtaszek | 08-02-2015 20:34:28

    Ja jestem przeciwnikiem bicia dzieci i powiem że bardzo mnie zasmuciły ostatnie słowa papieża Franciszka - kiedy mówiąc o wychowaniu w rodzinie, papież pochwalił pewnego ojca, który przyznał, że czasem "musi" uderzyć dzieci, ale nigdy nie bije ich po twarzy, "aby ich nie poniżyć". Uważam że powinien powiedzieć stanowcze NIE dla bicia dzieci a nie zachwalać ojca który nie poniża dziecka.
  • Modzelka8 | 18-02-2015 08:57:27

    Ja nie wyobrażam sobie jak można krzywdzić bezbronne maleństwa. Nigdy nie uderzyłabym czyjegoś dziecka, nie wspominając już o swoim. Trzeba mieć chyba nie równo pod sufitem, żeby wyładowywać swoją frustrację na dzieciach.
  • joanka106259 | 18-02-2015 11:52:14

    Ja jestem przeciwniczką bicia, chociaż zdarzyło mi się dać Marcelowi klapsa, gdy wyczerpał wszystkie moje granice wytrzymałości i nic nie docierało. Powiem tyle, klaps też nie zrobił na nim wrażenia. Moim zdaniem kwestia bicia dzieci nie jest taka prosta. Oczywiście potępiam tych którzy biją dzieci regularnie, mocno, po to aby się wyżyć, wyładować swoją frustrację, używają jakichś pasów czy inn...

Poczytaj również

Warto zobaczyć

Rozszerzanie diety dziecka

Polecamy

Gdy dziecko obficie się ślini, wkłada do buzi rączki lub przedmioty, to znak, że ząbkuje

Bolesne ząbkowanie. Najczęstsze objawy to płacz, gorączka, biegunka

Tak, jak nie ma sztywnej reguły, co do momentu pojawienia się pierwszego ząbka, tak nie ma wytłumaczenia dlaczego u jednych dzieci ząbki pojawiają się wcześniej, u innych później. Jedyną regułą, jaką sama zaobserwowałam, jest to, że rodzeństwu zęby...

czytaj

Powiększone węzły chłonne przy infekcjach i sprawiają ból

Powiększone węzły chłonne u dziecka. Zwykle świadczą o infekcji, ale mogą sygnalizować nawet nowotwór

Powiększone węzły chłonne u dziecka to zazwyczaj objaw choroby. Mogą wskazywać na niegroźną infekcję, choroby zakaźne czy nawet nowotwory.

czytaj

Robert Makłowicz podczas Festiwalu Zupy w Krakowie

Chilli con carne z tortillą Roberta Makłowicza

Jestem przeciwnikiem oddzielnego gotowania dla dzieci. Z takiego gotowania specjalnych dań dla maluchów wyrastają analfabeci kulinarni, którzy jedzą najpierw w domu papki bez żadnego smaku, potem w przedszkolu, w stołówce szkolnej, a kończą na brejach w...

czytaj

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj