-
Utworzono: 2012-12-31
Podsumowanie
To był całkiem udany rok. Obeszło się bez poważnych chorób i kłopotów. Moje ostatnie wyniki badań są dobre. Udało nam się z mężem zrealizować kilka zamierzeń. Nawet spędziliśmy udane wakacje i bawiliśmy się na dwóch weselach J . Ciągle darzymy się uczuciem i ciągle potrafimy się zaskakiwać. Dzieci rosną. Gabi dorośleje i robi się z niej coraz ładniejsza i mądrzejsza dziewczyna. Już nawet wpadła na pomysł pożyczania ode mnie sweterków! Antoś to cudowne dziecko, które w tym roku w pełni ukazało talent plastyczny. Pani z warsztatów malarskich jest pod wrażeniem jego prac. I chociaż tonami kupuję bloki rysunkowe, to jednak cenię nad wszystko chwile, kiedy syn tworzy swoje dzieła. Prace te zaskakują, są pełne ciepła i szalonych pomysłów. To dziecko, które ma w sobie wiele miłości i które zawsze odpowiada: „ Kocham i mamę i tatę i Gabę”. Antoś lubi bawić się w teatr, „odprawiać Mszę” i rymować. W dziedzinie pracy to nie był prosty rok, ale jakoś udało się pokonać wszystkie trudności. Ten rok pozwolił mi także doświadczyć nowego przeżycia jakim był udział w operze Pawła Adamka. Wspaniała przygoda, łącząca śpiew z grą aktorską na scenie. Pół roku pracy, kilka występów w Dębicy, Łańcucie i Krośnie, pozytywne recenzje odbiorców, ale przede wszystkim własna satysfakcja i wrażenia, które pozostaną w nas na zawsze. W tym roku także zostałam członkinią Grupy Literackiej Słowo i poznałam tam wspaniałych ludzi, którzy tak jak ja kochają poezję. Spotkania z nimi dają mi inspirację do dalszego rozwoju i utwierdzają w tym, że tworząc poezję dajemy innym cząstkę siebie, którą tak naprawdę chcemy ocalić.
Dzisiaj ostatni dzień tego roku, jutro Nowy Rok, a z nim nowe doświadczenia, nowe zmagania i nowe wyzwania.
Niech Nowy Rok przyniesie Wam zdrowie, miłość i realizację wszelkich zamierzeń. Nieście radość wszystkim, z którymi się spotkacie, pomoc tym, którzy jej potrzebują i dobre słowo tym, którzy na nie czekają. Kiedy zaś sami będziecie potrzebować uśmiechu, pomocy i ciepłego słowa niech zjawią się ci, którzy Wam to ofiarują. Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich:)
-
Utworzono: 2012-12-06
Toszuszka: Mikołaj jest wspaniały:)
Był u mnie Mikołaj. Podrzucił prezenty pod drzwi, zadzwonił i umknął. Ani herbatki nie chciał się napić, ani nie sprawdził jaki porządek zrobiłem w pokoju. Dostałem super prezenty. Mikołaj napisał też do mnie list, w którym wyjaśnił, dlaczego nie kupił młota pneumatycznego. Za to przyniósł mi wspaniałe klocki Lego-straż pożarną. Z malutką pomocą taty złożyłem je i przystąpiłem do zabawy. Radości nie było końca! Dzisiaj zobaczyłem Mikołaja w przedszkolu i wiecie co mi powiedział? A otóż: "Ty Antoni to biskupem zostaniesz". Chyba dlatego, że białą koszulę miałem na sobie. Dostałem auto i stos cukierków. Jadłem je przez całe popołudnie i nawet mama nie zabraniała. Co za dzień!To tyle tej relacji, mama tutaj coś chce jeszcze napisać.
Udało mi się uchwycić pierwszy moment radości po ujrzeniu klocków. Bezcenne:) -
Utworzono: 2012-11-14
Mój pięciolatek
Antosiu nasz syneczku. Skończyłeś pięć lat. Zastanawiam się jak szybko mija czas. Jeszcze niedawno taki malutki byłeś. Nosiliśmy cię z tatusiem na rękach, a teraz stoi przed nami duży chłopak, z niebywałymi pokładami wyobraźni. Pogodny, o ciepłym, czułym sercu, dzielący miłość po równo, na zabój zakochany w koparkach i bizonach, pragnący zostać na przemian raz strażakiem raz księdzem i niesamowicie uzdolniony plastycznie. Z jednej strony cieszy fakt, że się rozwijasz, z każdym dniem jesteś coraz mądrzejszy i zadajesz bystrzejsze pytania, a z drugiej chciałabym zatrzymać czas i mieć cię zawsze malutkiego, by świat nie dał ci poznać zła, cierpienia i ciągłego pośpiechu. To jednak nie jest możliwe. Życzymy Ci kochanie dużo zdrowia, uśmiechu na twarzy, mnóstwa pomysłów na zabawy, kolorowych snów i ogrom ciepła, byś je nam rozdawał. Bądź szczęśliwy syneczku J
-
Utworzono: 2012-11-01
Przemyślenia
Dzisiaj ten szczególny dzień Wszystkich Świętych, nie zmarłych jak niektórzy mówią. Świętych, którzy, jak ktoś pięknie napisał „ most zwodzony spuszczą nam z nieba na łańcuchach naszych modlitw”. Kolejny raz idziemy odwiedzać naszych zmarłych bliskich, wspominamy, płaczemy, przenika nas ból i wewnętrzna zaduma. Bo trudno, oj jak trudno zrozumieć, że śmierci nie ma, jest Życie. Po drugiej stronie czeka Bóg i jego wielka miłość. Oczekuje na nas wszystkich i pragnie byśmy chcieli zostać Świętymi. Dzisiaj ksiądz uświadomił mi po raz kolejny, że świętym może być każdy i ja też, zwykła nauczycielka, zwykła mama, walcząca na co dzień z chorobami, z pogodzeniem pracy z opieką nad dziećmi, biegnąca zdyszana do domu, wycierająca łzy i prasująca po nocach. Świętość jest dla nas wszystkich! Tylko my ciągle o tym zapominamy. Stałam dzisiaj nad grobem mojego ucznia, który zginął niedawno potrącony przez auto i przyszła mi do głowy myśl: Ten spokojny 13-latek, wytrwały, obowiązkowy i uśmiechnięty, on już osiągnął niebo, a dlatego, że tego dnia zrobił mamie zakupy i wiózł je rowerem do domu.
Mówić nie umiem więcej
Mojemu uczniowi Łukaszowi D.
Jeszcze przed chwilą siedziałeś w ławce
Książkę czytając w skupieniu
Miałeś trzynastoletnie marzenia
Które uleciały w okamgnieniu
Trudno jest zrozumieć losu tajemnicę
Dlaczego odszedłeś?- aż niepojęte
Przez łzy widzę twą twarz
I oczy szczere uśmiechnięte
Niedoścignione minione chwile
Mówić nie umiem więcej
Boskie spojrzenie dotknęło cię
I przytuliło Matki serce
W pamięci składam dziś
Związane z tobą wydarzenia
W kopertę wspomnień z napisem
„Nie do zapomnienia”
-
Utworzono: 2012-05-26
Dla wszystkich mam
Najlepsze życzenia i wierszyk dla wszystkich mam. Dodatkowo filmik, w którym mój syncio składa mi "śpiewająco" życzenia.
Mamo
Gdy byłam mała
mlekiem karmiłaś
łzy ocierałaś
uśmiechem darzyłaś
Gdy podrosłam wspierałaś
mówiłaś o życiu
Zawsze rozumiałaś
choć płakałaś w ukryciu
Jak sama matką zostałam
nadal przy mnie byłaś
Gdy bardzo się bałam
Będzie dobrze- mówiłaś
Jesteś mamo daleko
A twarz Twoja blisko
Jak wtedy, gdy nalewałaś mleko
Dziękuję Ci za wszystko
Dzisiaj życzenia Ci ślę
Wciąż czując to samo
I powiedzieć Ci chcę
Że kocham Cię Mamo!
-
Utworzono: 2012-04-06
Dla Was wszystkich
Wszystko juz przygotowane, sałatki, chrzanik, placuszki i babeczki. Można cieszyć się nadchodzącymi dniami i gości przyjmować:) Antoś dzielnie mi pomagał i mimo że czasem wołałam : nie trzeba synu, poradzę sobie, to odpowiadał znanymi mi z filmu słowami: To ci pomogę! Koszyki są, serwetki są, bukszpan jest. Antek już dziś chciał iść do święcenia. Fajny z niego chłopak, a ja ciagle mam mało czasu, by o nim pisać. Boję się, że pewne sprawy umkną mi i o nich zapomnę. Ale nie o tym dziasiaj...
Kochani moi. Chciałabym złożyć Wam wszystkim serdecznie życzenia zdrowych, pogodnych Świąt Wielkiej Nocy, by Zmartwychwstały Chrystus przyniósł Wam i Waszym dzieciom wszystkie potrzebne łaski, a Jego miłość zajaśniała w Waszych sercach i niosła siły w zmaganiach z codziennością. Spokojnych Świąt:)
-
Utworzono: 2012-02-14
Walentynki
Dzisiaj mój Antoś rzucił mi się na szyję i mówi: Powiem ci wielką tajemnicę, na ucho. Bardzo cię kocham mamuś! Co za wspaniałe słowa i to jeszcze okryte tajemnicą:)
Tatuś doradza synkowi: Zrób mamusi laurkę, bo są Walentynki. Antkowi nie trzeba dwa razy powtarzać. Pobiegł, rozłożył farby i w niedługim czasie otrzymałam poniższy rysunek. Serce w koronie drzewa. Myślę nad tym, co wyobraża to dzieło i nie mogę oprzeć się pokusie, że on to wielki dąb, silny i uśmiechnięty, w którym zawsze kryje się miłość do matki i na odwrót dla którego serce matki bije zawsze z miłością. Cudowne prawda?
-
Utworzono: 2012-02-11
Załóżmy ocieplacze!
Mróz od tygodni. Już do znudzenia. Moje pisanie aż zamroził:) Dzieci ciągną na podwórko, po chwili przylatują z powrotem z czerwonymi nosami i policzkami. Starsza woła: Mamo sanki przymarzają do pewnej części ciała. Antek stoi i nie odzywa się. Pytam: Co Antosiu zamarzłeś? A on po chwili: Powiem jak odlodzieję! I nie ma widoków na lepiej. Przestałam chodzić w krótkim rękawku i moje ulubione gołe nogi musiałam odziać we frotowe skarpety-w języku synka-„ocieplacze”. Antek nie chce chodzić w pantoflach, jedynym wyjściem z sytuacji stały się skarpetki z gumowymi spodami. Na szczęście znalazłam taaaki duży numer! Spojrzenie na termometr. O zgrozo, a co będzie w nocy!
A co u mnie? Przeczytałam ostatnio, że zawód nauczyciela osiągnął jedno z najwyższych miejsc w rankingu najbardziej stresujących. I co tu powiedzieć lekarzowi, który mówi: Pani Beato stresu unikać jak ognia. Oj nie jest to proste. Krótko, łatwo i za duże pieniądze to się tylko tym wydaje, co w tym zawodzie nawet godziny nie przepracowali.
Zmarła poetka. Powiem lubiłam jej wiersze. Mają głęboki sens, dopracowane każde słowo i nieskazitelną formę. Szkoda, że Boga w nich odnaleźć nie można. I stąd powiem-za skromny ten pogrzeb.
Zbulwersowana też jestem śmiercią małej Madzi. Taka słodka dziewczynka. Co doprowadza ludzi do takich czynów? Bo jakoś w historię z kocykiem trudno mi do końca uwierzyć!
Zaniedbania w pisaniu nadrobię, obiecuję. I to, że nie piszę nie oznacza, że nie śledzę Waszych spraw i nie czytam blogów. Pozdrowionka dla Was wszystkich:)
-
Utworzono: 2012-01-01
Noworocznie
Kochani wybaczcie, że się nie odzywałam i nawet życzeń świątecznych Wam nie złożyłam. Na przeszkodzie stanęła choroba. Wigilia rano, a Antek wstał z jakąś wysypką, że ładniej udekorowany był niż najpiękniejsza bombka. Wcześniej miał trochę katarek, ale ani temperatury, ani innych objawów. Dobrze, że uszka i pierogi zrobione wcześniej były, bo zamiast do kuchni pobiegłam do telefonu, by poszukać auta i jakiegoś lekarza, który w tym szczególnym dniu drzwi mi otworzy. Znalazła się pani doktor życzliwa i skłonna poświęcić mi czas. Diagnoza- szkarlatyna. Nie wiem skąd to paskudztwo przytaszczył, chyba z przedszkola. Trochę się przeraziłam, bo to nieciekawa choroba i z paskudnymi powikłaniami. Antek dostał antybiotyk-trzeci z kolei na przestrzeni dwóch miesięcy. Martwię się o niego. Ledwo wyszedł z tamtych infekcji i teraz znów choroba i to zakaźna. Osłabienie odporności i nie wiem co dalej. Do tej pory wcale nie chorował, odkąd poszedł do przedszkola ciągle coś łapie. Mam nadzieję, że się w końcu uodporni. Święta minęły więc pod znakiem antybiotyku, kichającej i pociągającej reszty rodzinki.
Poprawiając się chcę Wam złożyć życzenia.
Dla całej Redakcji Portalu i dla Was koleżanki i koledzy przesyłam najserdeczniejsze życzenia, by ten Nowy Rok przyniósł Wam zdrowie, realizację planów i marzeń. By w Waszych rodzinach gościła zawsze miłość, tam gdzie są dzieci rozbrzmiewał ich śmiech, tam gdzie pragniecie pociechy, by Bóg Was nią obdarzył, a wszystkim, by na swej drodze spotykali życzliwych, niosących pomoc i pogodę ducha ludzi.
-
Utworzono: 2011-12-06
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Toszuszka: Mikołaj
I był u mnie Mikołaj! Ten najprawdziwszy. Wieczorem ktoś zadzwonił do drzwi. Tatuś poszedł otworzyć, ale nikogo tam nie było. Za to ja zauważyłem, że w pokoju na fotelu leżą paczuszki. Tak to były prezenty. Dostałem piłę motorową, o której marzyłem. Narysowałem ją Mikołajowi w liście. Wspaniale, że mi ją przyniósł. Napisał mi, że byłem grzeczny i że za rok też do mnie przyjdzie.
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...