rss wpisy: 133 komentarze: 432

W drodze do domu

Blog o mnie i o moich dzieciach, które są światłem mojego życia
  • Utworzono: 2011-04-18

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Artykuł Pani Małgorzaty Soleckiej

    Dziękuję Pani Małgorzacie Soleckiej za artykuł: Miłość silniejsza niż inne. Piękne wspomnienie o tym jak wielką miłością Jan Paweł II darzył dzieci. Kiedy przywoływała Pani zdjęcia Papieża z dziećmi przypomniało mi się takie zdjęcie, które umieszczono w kalendarzu misyjnym. Na foto postać Ojca Świętego, trzymającego na rękach małego Murzynka i podpis, który brzmiał: „ Kim jest ten człowiek. Nie znam Go, ale się go nie boję. Bije od niego dobro”. Wszystkie dzieci Go kochały, a On kochał je. Rozumiał przede wszystkim te pokrzywdzone i te, które są sierotami. Przecież On także wcześnie stracił matkę-najbliższą sercu istotę. Trafnie zauważyła pani (cyt.) „ Że gdyby wszyscy dorośli, rodzice obecni i przyszli, osoby podejmujące decyzje dotyczące rodziny, traktowali dzieci tak poważnie i z taką samą miłością jak   Jan Paweł II   – dzieci na całym świecie miałyby więcej szans na szczęśliwe, prawdziwe dzieciństwo”.

    Kiedy Karol był jeszcze mały Jego mama cały czas powtarzała: „ Mój Karol będzie wielki” i mocno w to wierzyła. Naprawdę stał się wielki. Chciałabym dodać, że gdyby wszyscy rodzice tak mocno wierzyli we własne dzieci to każde z nich miałoby szansę stać się tak wielkim człowiekiem jak Jan Paweł II.

    Zapraszam Panią do przeczytania mojego listu do Ojca Świętego

    https://ebobas.pl/blog/b176210671/list-do-jana-pawla-ii/4908

    Serdecznie pozdrawiam

  • Utworzono: 2011-04-13

    Dosłownie wzięte

    Wróciłam dzisiaj późno. Spotkanie polonistów przedłużyło się. Szybko zaczęłam robić obiad. Do kuchni wszedł Antoś, taszcząc pod pachą kilka samochodów i wrzucił je na kuchenny stół. W sam środek przygotowanych składników na surówkę. Wołam: Antoś uważaj! Mama robi tutaj jedzenie. Idź rozbij się z tym w pokoju. Na to mój syn: Mamo, rozbić...ostatni raz to ja się rozbiłem na schodach i nos mnie bardzo bolał!

    Późnym popołudniem zasiadłam z nim do kupionej wczoraj bajeczki- odwzorowywanki. Antoś wyciągał szablon i próbował odrysowywać zwierzę. Większość z nich znał: krówka, kotek, kaczka. Nagle Antoś woła: A to lisek. Mówię: To nie lisek to Collie- chciałam dokończyć- rasa psa, ale nie zdążyłam. Mój syn wyprzedził mnie i stwierdził: Liski colę piją, a tata mówi, że jest niezdrowa?!

    Od kilku dni nie mamy niani. Mówimy do synka: Antosiu jutro niania nie przyjdzie. A czego?- pyta syn. Wiesz znalazła sobie inną pracę-odpowiadamy. „To kupcie mi nową”- doradza Antoś. Żeby to było takie proste. Żeby świat dorosłych nie był taki skomplikowany. Dobrze, że wyobraźnia dziecka potrafi nam osłodzić ten świat i trudy codzienności rozświetlić szczerym uśmiechem.

  • Utworzono: 2011-04-10

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Ja chcę pamiętać

    Wszyscy wspominają, mówią o tragedii sprzed roku. Czegoś takiego nie da się zapomnieć. Katastrofa pod Smoleńskiem wywołała wśród nas szczególne poruszenie. Większość w pełni rozumiała stratę jaką poniosło państwo, jaką poniosły rodziny ofiar, a w szczególności  dzieci. Ja także pamiętam ten dzień. Od zwykłego sobotniego sprzątania oderwała mnie wiadomość o tej tragedii i kolejne godziny były jak z koszmarnego filmu. Nie mogłam uwierzyć w przewijające się przed moimi oczyma obrazy. W końcu dotarło do mnie, że to prawda i przepłakałam kilka następnych dni. Nie było tam moich bliskich, ale znałam osobiście pana Leszka Deptułę, posła z Mielca. Przy naszym radomyskim gimnazjum miano posadzić cztery dęby katyńskie, posadzono pięć, jeden właśnie dla niego. Zachwycałam się poezją księdza Romana Indrzejczyka. Jest pełna zadumy nad...człowiekiem zarówno z jego radościami, szczęściem i dobrocią, jak też cierpieniem, lękiem i słabościami. Inni znani mi przecież byli, bo stanowili najważniejszą elitę naszego państwa. I nie są dla mnie ważne wypowiedzi kto kogo lubił czy nie lubił, czy płakać czy się tego wstydzić, czy jestem za taką opcję czy inną. Dla mnie najważniejsze było wówczas to, że ludzie Ci zostawili swoich bliskich, że dla kochających ich osób to tragedia, zmieniająca na zawsze ich życie. Bo przecież wśród tych 96 ofiar byli ojcowie i matki dzieciom, żony i mężowie, narzeczone i narzeczeni, babcie i dziadkowie, córki, synowie i wnuki. Ile jednostkowych tragedii? Niech pomyślą o tym ci, którzy mówią, że nic ich to nie obchodzi, że nie muszą pamiętać. Ci ludzie złożyli w hołdzie zamordowanym w Katyniu najwyższą ofiarę, ofiarę własnego życia. Ja chcę pamiętać i nie chcę zapomnieć!

    Mój wiersz napisany zaraz po tragedii.

               Miałeś być

    Miałeś być chłodny dniu kwietniowy

    Dniem pamięci o prawdzie, co po latach tylu

    Pochylić ku sobie miała nasze głowy

    Obmyta z kłamstw gorzką łzą pokoleń wielu

    Miałeś być...

    Ci co prawdzie tej hołd złożyć chcieli

    Znamienitych Polaków wielkie grono

    Już cię Katyniu nie ujrzeli

    Krwią polską spłynęło twoje łono

    Miałeś być...

    I byłeś mglisty dniu kwietniowy

    Dniem pamięci o prawdzie, co światło ujrzała

    Stworzyła historii bieg nowy

    Szkoda, że tylu ofiar zażądała

    Miałeś być...

    Nie ma już Prezydenta i jego żony Marii

    Wybitnych polityków, wojskowych i księży

    Szlachetnych ludzi, którzy ojczyznę kochali

    Jaką drogą Polska bez nich dziś podąży?

    Miałeś być...

    I będziesz na zawsze rozpaczą spowity

    Smutnym wspomnieniem co łzę w oku kręci

    A w sercu skrywa napis wyryty

    Cześć ich pamięci!

     

     

  • Utworzono: 2011-04-04

    10 Urodziny Gabrysi

    Dokładnie 10 lat temu o 22.45 na świat przyszła nasza córeczka Gabrysia. Nie mogę w to uwierzyć, że to już taka duża dziewczynka. Po dniu pełnym wrażeń-goście, tort, prezenty córka śpi, a ja wspominam. Pewnie ujmę te rozmyślania w jakąś całość, ale już jutro. Dzisiaj natomiast chciałabym powiedzieć, że mamy wspaniałą córkę, która jest naszym słońcem i której nieba chcielibyśmy uchylić.

    Skarbie nasz co imię nosisz Gabriela zdrówka Ci życzymy, beztroskiego dzieciństwa, codziennych radości, spełnienia marzeń i tego, by wrażliwości, wyobraźni i dobrego serca świat w Tobie nie zagłuszył. Kochamy Cię mocno.

  • Utworzono: 2011-04-02

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    List do Jana Pawła II

     Kochany Ojcze Święty!

            Janie Pawle II piszę do Ciebie ten list. To już sześć lat mija od Twojej śmierci. Nie zapomnę tego wieczoru, kiedy odszedłeś. Do końca żyłam nadzieją, że stanie się cud, że wyzdrowiejesz. Było inaczej. Jesteś osobą, która ciągle mnie zachwyca, inspiruje, pociąga, by czynić rzeczy dobre. Ze wzruszeniem wspominam Światowy Dzień Młodzieży w Częstochowie w 1991 r. i słowa listu, które pozostały mi w pamięci na zawsze: „Nie popadajcie w przeciętność, nie ulegajcie dyktatowi zmieniającej się mody. Chrystus wzywa was do wielkich rzeczy. Nie zróbcie mu zawodu.” Młodzi byli dla Ciebie „nadzieją świata” i tymi, którzy mogą go zmieniać. Ja wtedy też byłam młoda. Twoja miłość do teatru i gór była mi bliska.

            Dla mnie byłeś wspaniałym człowiekiem, od którego mogę uczyć się silnej wiary, pokory i godzenia się z cierpieniem. Wszyscy, którzy Cię znali mówili, że potrafiłeś słuchać drugiego człowieka jak nikt. Ja wiem, że nadal nas wysłuchujesz. Mnie wysłuchałeś. Cieszę się na myśl o Twojej beatyfikacji. Odszedłeś od nas, ale wciąż zmieniasz ludzi. I to jest najpiękniejsze.

            Ps. Ojcze Święty na zawsze pozostaniesz w mojej pamięci.

  • Utworzono: 2011-03-26

    Słów kilka

    Czas coś napisać, bo jakoś cicho tutaj na blogach. Wszyscy siedzą na Fejsie i walczą o bączki urodzinowe. Niektórzy zaciekle, kłócąc się i obrzucając brzydkim słownictwem. Fe, nieładnie. Zazdrość to paskudna cecha! Zastanawiam się, co by było, gdyby Redakcja nagradzała wpis z najmniejszą liczbą lików:)

    Ja nie zdobyłam bączka na liki. Otrzymałam go za pisanie mojego bloga i jego udział w konkursie Blog Roku. Cenię sobie to bardziej i mam satysfakcję, że go sama „ wypracowałam”. Dziękuję Redakcji za nagrodę. Moje dzieci są bączkiem zachwycone. A i mama spogląda na niego z rozrzewnieniem. Przypomina mi dzieciństwo. To nieliczna z zabawek, które dane mi było posiadać.

    A u nas pada śnieg i wiosna gdzieś uciekła. Szaro i ponuro. Ja padnięta, wczorajsza próba chóru męcząca. Prawdziwy wycisk, ale tak trzeba. W maju mamy śpiewać z zespołem Turnioki, a to nie lada gratka i wyzwanie jednocześnie. Mam nadzieję, że damy radę:)

  • Utworzono: 2011-03-21

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Wiosna już jest

    Wszystkim udziela się nastrój dzisiejszego dnia. Wiosna już jest. I chociaż chłodno, to już czuć w powietrzu charakterystyczny zapach i słońce świeci. Największą frajdę miały dzieci, ale i dorośli mieli uśmiechnięte twarze i byli bardziej życzliwi. Chciałabym, by od jutra mieli nie tylko porozpinane kurtki, ale także otwarte serca:) 

    Antoś wyszedł na spacer i zawołał: " Ale pięknie pachnie", następnie cały w błocie ani myślał wrócić do domu. Wieczorem złapał przebranie Gabrysi, grającą żabkę i tańczył z nią. Grzech było zdjęcia nie zrobić:) Wiosna w sercach dzieci jest najszczersza!

  • Utworzono: 2011-03-20

    Dzisiaj nie może zabraknąć mojego wpisu

       

    W tym szczególnym dniu Dniu Urodzin Bobasa ja także dołączam się do życzeń

     

    Drugie urodziny eBobasa

     

    Dzisiaj w przeddzień wiosny

    Uśmiechnięte nasze miny

    Nastrój fanów jest radosny

    Bo świętujemy urodziny

     

     

    Bobas skończył już dwa lata

    Odważnie wsiadł na karuzelę

    Szczęśliwa mama, dumny tata

    Ważną mamy dziś niedzielę

     

     

    Z życzeniami więc biegniemy

    Byś rósł zdrowo i zachwycał

    Słońca też Ci życzyć chcemy

    Byś beztrosko sobie brykał

     

     

    Niech się spełnią Twe marzenia

    By Cię otaczali przyjaciele

    A każdy dzień bogaty we wrażenia

    Roztaczał perspektyw wiele

     

     

    Byś nas uczył, bawił, wzruszał

    Byś nagradzał gadżetami

    Cieszył oko, krzepił duszę

    I był zawsze  razem z nami

     

  • Utworzono: 2011-03-14

    Dlaczego tacy ludzie odchodzą?

    Dzisiaj dopiero mogę o tym napisać. W sobotę uczestniczyłam w ostatniej drodze ojca mojej uczennicy. Tragedia dla całej naszej miejscowości. 44-letni mężczyzna został przygnieciony przez koparkę. Kopał staw i ziemia osunęła się. Ratując mienie swojego życia został wciągnięty pod sprzęt i dość długo przebywał pod wodą. Akcję ratunkową prowadzili członkowie naszej ochotniczej straży. Wydobyli go stamtąd i  przywrócili akcję serca. Został przewieziony do szpitala. Niestety zmarł. Zostawił na świecie żonę i szóstkę dzieci! Był człowiekiem pracowitym, dobrym i pobożnym. Pogrzeb skupił rzesze ludzi. Osobiście go nie znałam, ale do dziś nie mogę się pozbierać, jakby był kimś z mojej bliskiej rodziny. Dlaczego tacy ludzie odchodzą? Jak poradzi sobie teraz jego rodzina i to nie tylko finansowo, ale przede wszystkim psychicznie? Jak wytłumaczyć, szczególnie tym najmłodszym dzieciom, że taty już nie ma? Rodzące się pytania, które pozostają bez odpowiedzi. Koszmar! Pozostaje nam wierzyć, że ma to jakiś sens, że dzięki temu ktoś więcej zrozumie, zastanowi się nad swoim postępowaniem albo poprawi. Przytoczę tylko słowa mojego wiersza:

     

    Nadzieją czoło me zdobisz

    Mimo że dusza się lęka

    Ty Boże wiesz, co robisz

    Choć po ludzku serce pęka!

     

  • Utworzono: 2011-03-08

    Dla wszystkich eBobasowych kobiet

    Mija wyjątkowy dzień, dzień wszystkich kobiet. Mąż czekał na mnie w domu z bukietem czerwonych tulipanów i super ciuszkiem. Najmłodszy mężczyzna w moim życiu natomiast przybiegł do mamy z piękną laurką. Spoglądam myśląc, że zobaczę wspaniałe kwiaty, a tutaj owszem wspaniała, ale koparka! Cóż co kocha syn, musi pokochać i mama. Prezent słodki jak cały mój Antoś.

    Wprawdzie dzisiaj życzenia składają nam mężczyźni, ale ja chcę także złożyć Wam życzenia. Posłużę się przykładami kobiet z literatury, oczywiście samymi pozytywnymi:)

       Wszystkie eBobasowe kobiety życzę Wam byście były:

    - wzorem piękna i zmysłowości jak Helena

    - uosobieniem wierności jak Penelopa

    - wspaniałymi gospodyniami jak Demeter

    - kochającymi matkami jak Maria

    - ubóstwiane i kochane jak Julia

    - spełnione w miłości jak Eurydyka

    - odważne jak Judyta

    - romantyczne jak Charlotta

    - pełne życia jak Basia

    - rozsądne jak Oleńka

    Ps. Dla wszystkich Was kwiatuszek od mojego synka

     

     


Mam 40 lat. Dwoje dzieci, dziewczynkę i chłopca. Jestem polonistką. Na co dzień pracuję z dziećmi, do których mam wiele cierpliwości i serca.
Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj