Aluś, to może jagnięcina, albo ryby, bo Łukasz ma na ryby uczulenie, ja raz zjadłam sledzia to masakra. Ja jeszcze 2 pepti nie kupowałam, dziś się wybieram do apteki. Iszlag mnie trafił jak przeczytałamżenawet na opakowaniu pisze zeby podawać je stopniowo po 1. Ostatnio moja rozmowa z pediatra wygladała tak:
- Proszę o recepte na mleczko.
- Po co Pani recepta jakkarmi pani piersią?
-Borobięmu n atymmleczku kaszkę ryżową.
-To proszę gotować na swoim mleku.
-Aż takich ilości mleka to ja w piersiach nie mam, zastepuję tym jedno karmienie żeby mleko się naprodukowało na resztę dnia.
-Dobrze to przepiszę jedno opakowanie 2 i ma Pani starczyć na miesiąc jak to porzednie, bo takie są przepisy.
-Może wystarczy. Przydałaby się puszka 1 też, żeby niezmieniać tak od razu.
-Nie rozumiem.
-Czytałam,że mleko 2 należy wprowadzać stopniowo
-Gdzie Pani czytała?!
-W Internecie.
-Jakichś bzdur się Pani naczytała. Proszę czytać tylko portale medyczne. Ja pierwsze o tym słyszę.
I zrobiła ze mnie idiotke, a czytam tutaj u Was że prawie każdej lekarz zaleca stopniowo 2 wprowadzać,co więcej to samo pisze na opakowaniu. Mam znajomą farmaceutkę i jak się da to kupię bez recepty 1 i będę mieszać a nie słuchać tej kretynki. Na następną wizytę też wybieram się prywatnie do alergologa,może mi powie coś więcej o alergii Łukasza a nie tylko wypisze receptę na maść kortyzonową.Ta kretynka na każdej wizycie mi chce przepisywać, a ja jeszcze ani 1/4 pierwszego opakowania nie zużyłam, bo się pilnuję z tą dietą i jakoś to jest.
Wyżaliłam się, muszę lecieć,bo synu wzywa..
:*
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
"Żyję dla takich chwil kiedy bierzesz haust powietrza i krzyczysz: chwilo proszę bądź wieczna..."