Hania trzeba przetrzymac, mi sie np. wydawalo, ze lepiej sie z moim nie moglismy dobrac, ze prawie ideal itp. Nigdy przez 7lat bycia razem sie nie poklocilismy, a tu przy przeprowadzce/remoncie to pare razy niezle sie scielismy, wszystko zalezy od okolicznosci i stopnia zaangazowania, ale mysle ze takie burze tez sa potrzebne, zeby pozniej docenic co sie ma i fajnie sie godzic
Tez uwielbiam pomidorowke, ale moj maz nie przepada za zupami, wiec juz dlugo nie jadlam:/
PS: Tez mysle nad zostaniem wrzesniowka, choc teraz chcemy celowac w dziewczynke i zgodnie z jedna z teorii trzeba kilka dni przed owulacja i tak zamierzamy, a to oznacza, ze nie wiedzac jak zywotne beda te zyjatka na p. moze od razu sie nie udac, bo zbyt blisko owu juz nie chce probowac. Mimo ze z Marcinkiem za pierwszym razem sie udalo, ale to wcelowalismy w owulacje, a teraz kilka dni przed i niewiadomo czy dozyja nim owu przyjdzie, wiec musze sie nastawic na ew. dluzsze czekanie.
A propos
Paulasmile 3mam kciuki, zeby sie udalo zafasolkowac.
Adrianka dziekuje, jest fajnie, ale na razie jeszcze sie nie przenieslimy na stale, to w tym tygodniu. Pomieszkujemy na razie i tu i tam. Musi lozeczko od Marcinka przejechac, no i maz bedzie mial troche dalej do pracy (z 4min. pieszo, na 20min
) wiec i tak super, zwlaszcza przy aktualnych cenach benzyny i tym ze kupilismy wieksze auto, ktore pali jak smok w porownaniu z Seicento. A propos tez wlasnie chcemy kupic nowy fotelik i wlasnie przegladam oferty. Zaraz Twoj obejrze...
Eliziatko, Niuta, Ola, Kasiaczek, Natalia fajnie, ze zagladacie, oby sie udalo czesciej...
Marrina 3mam kciuki zeby szybko poszlo z zebem. A z tym mlekiem to roznie bywa, np. akurat Bebiko mojemu od razu podpasowalo, ale nie kazdemu musi, jak ze wszystkim pewnie indywidualna sprawa, jedne dzieci lepiej reaguja na takie, inne na inne.
Wswp rosnie Ci prawdziwa pieknosc
Sweetmeg fajnie, ze wyjazd i podroz udana. My w dluzsza trase sie wybieramy na Wszystkich Swietych, ale maly lubi spac w aucie, wiec powinno byc OK.
Marcinek "na budowie" chetnie "pomaga", robi to co ja. Chodzi z miotla, mlotkiem, jak wycieram podloge on tez, jak przetre okno czy lustro on tez, tylze ze on swoja chusteczka nawilzana ktora wpierw wytarl podloge i robi mi niezle mazy i trzeba od nowa. Do tego zepsul nam aparat, bo sie wlacza, ale nie wyswietla sie aktualny widok, (stare fotki mozna przegladac), ale nie da sie zrobic nowych zdjec, bo od razu sie wylacza. Mamy go jeszcze na gwarancji, ale co jesli sie okaze ze to faktycznie wina uzytkowania, ze tam wlecial jakis piasek czy cos, bede musiala pewnie sama pokryc koszty kuriera i naprawy. Zaraz ide sie dopytac...
Marcinek coraz wiecej gada, prawie non stop cos opowiada po swojemu i rozne zwroty, ktore mu akurat wyjda, a moze to juz swiadome, bo pasuja do sytuacji. W miedzyczasie wyszlo nam 8 zabkow, wiec uaktualniam suwaczek zabkowy. 3majcie sie cieplo i zdrowo!
[link widoczny po zalogowaniu]