Witajcie Kochane powracam !!! Próbuję wszystko przeczytać co się u Was działo - sporo tego!
Po pierwsze gratulacje dla Marriny śliczna ta Twoja Laura zazdroszczę córeczki !
Po drugie gratulacje oraz zdrówka dla następnych ciężarnych Mamuś, no i wytrzymałości w trudnych pierwszych miesiącach.
A u nas troszkę zmian próbuję zakończyć karmienie piersią, z tego co widzę to fajny moment bo Kuba nawet fajnie reaguje na zmianę z chęcią pije mleczko kupuję mu Nan 3 Junior --- co o tym mleku myślicie? Nawet jestem zadowolona ponieważ zaczął mi wreszcie normalnie robić kupki nawet 2 razy dziennie a nie raz w tygodniu po prostu rewelacja, myślę że jest to zasługa żywych kultur bakterii dodawanych do tego mleka.
A ze zdrówkiem Kubusia to troszkę się pogorszyło byliśmy w szpitalu w Prokocimiu, co troszkę nas podłamało muszę go mocniej oklepywać czego bardzo nie lubi i nie chce mi się dać no i tak wymiotuje strasznie flegmą że mi go tak szkoda, cały czas jest taki przytkany i ciągle mu wszystko chrypie w drogach oddechowych a było tak w porządku jeszcze do niedawna, czyli wyjazd do sanatorium pogorszył mu stan zdrowia no ale to niestety mukowiscydoza i tak nie powinnam narzekać bo jeszcze nie ma z nim tak źle, wiecie co, to co się napatrzyłam w szpitalu to do tej pory przeżywam biedne dzieci takie chore.
No a w sanatorium dla dzieci frajda, dla mnie trochę gorzej, ale byłam tego świadoma przecież wszystko dla dzieci. Ha i wiecie co jeszcze od tamtej pory wszystkiego nie wyprasowałam po prostu nie znoszę prasować.
Justysia pisałaś że kupowałaś drugi kubek z Lovi może nie potrzebnie bo te uszczelki można dokupić ja właśnie dokupiłam są po 4 zł nawet na allegro no chyba że kubeczek Ci się zniszczył. Ale fakt uszczelka beznadziejna po 2 albo 3 godz. śmierdzi jakby sok był popsuty, dlatego często wymieniam.
A co Diogeneski a może nie nasiadajmy na nią tak jak chce to napiszę jak nie to nie, w końcu to nie obowiązek, a teraz po tych wypowiedziach to może się i nie odezwie no ale miejmy nadzieję że u niej wszystko w porządku.
Haniu organizatorko jak po zjeździe, zdjęcia świetne widzę trochę mało ale wesoło no nie?
Pozdrawiam Was Kochane naprawdę już się za Wami stęskniłam i myślałam o Was a największe radosne moje zdziwienie to kilka ciężaróweczek