Aktualnie starające się o dzidzie ..

Cześć dziewczyny

U mnie niestety dzień koszmarny. Byliśmy dzisiaj z synkiem na Ligocie na usg nerek. Mały po urodzeniu miał na stwierdzone wodonercze. Potem leżelismy na konsultacjach na Ligocie i oni to potwierdzili ale kazali poczekać aż będzie miał pół roku. Była szansa, że to się wycofa ale niestety poszło do przodu i to dośc ostro. Lekarz który robił usg powiedzial mi tylko że raczej trzeba będzie z tym coś zrobić i obawiam się że w najbliższym czasie czeka nas operacja. Strasznie się boję o Olusia, nie chciałabym żeby cierpiał a wiem, że nacierpi się i to strasznie.

Stresu mi doszło więc z cyklu pewnie będą nici. Jakoś nie widzę żeby w takim stresie udało mi się zajść w ciążę. Wy dziwczyny się starajcie. Ja już sama nie wiem co robić, czy starać się dalej czy dac sobie spokój. Chyba mnie to lekko przerosło.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-17 20:26 przez 25Moni25.

Moni no faktycznie nie ciekawa sytuacja ja myślę że powinnaś dać sobie troszkę czasu tym bardziej że w ciąży nie wskazane są nerwy a bez tego się nie obejdzie jeśli nie daj Boże dojdzie do operacji. Masz maleńkie dziecko więc myślę że lepiej poczekać z pół roku chociaż aż wszystko się wyjaśni i na spokojnie się starać niż martwić się nie dość że o dziecko to i jeszcze o ciążę. Może się mylę ale to tylko moja osobista opinia. Życzę Ci powodzenia i oby się wszystko dobrze skończyło bez operacji! Trzymam kciuki.

Karolcia w sumie z pierwszym dzieckiem to było tak hop-siup. Jeszcze nie byłam mężatką podczas stosunku narzeczony powiedział o masz płodne (zawsze dobrze umiał to poznać po śluzie) a przy końcu sie spytał czy może skończyć we mnie (czyli świadoma decyzja). Sekundy przemyśleń co ma być to będzie - szybka odpowiedź - kończ - i tyle Ja do dziś się zastanawiam jak to u mnie szybko poszło. Nigdy nie rozmawialiśmy jeszcze o przyszłości w sumie poznaliśmy się w maju w grudniu była ta pamiętna noc a potem spytałam się co jak będę w ciąży i szybka odpowiedź do ołtarza i ślub I tak było 2 stycznia robiłam test a 5 marca był ślub Ja się śmieję że to nie była wpadka tylko spontaniczna decyzja, której nigdy nie żałowałam. Do dziś się śmieję jak to szybko wszystko się potoczyło bez przemyślenia pełen spontan i tyle. Mimo upływu już 8 lat dalej twierdzę że to była najlepsza decyzja w moim życiu.


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu] Mój Aniołek [*]24.06.2012

Witajcie Kochane!

Moni, kurcze bardzo mi przykro z powodu Twojego synka, że nie jest lepiej. Badź dobrej myśli. Na pewno mały wyjdzie z tego. Dzieci potrafią bardzo dużo znieść (wiem po sobie, ale nie będę Wam pisała o mojej smutnej historii). trzymaj się dzielnie. Tobie życze dużo siły a Olusiowi dużo, dużo zdrówka. Będzie dobrze...musi być!

Fresilla wiedzę, że my podobnie mamy, z tym, że moja córcia ma 4 latka, ale też druga ciąża nie udana, bo też poroniłam, 30 też coraz bliżej...

Jolcia, musisz być bardzo silną kobietą. Życzę Ci powodzenia w staraniach.

Kami co z Twoim testem? była powtórka czy coś przegapiłam?

Lenka, dziewczyny mają rację, masz nas tu odwiedzać! Nie możesz nas tu zostawić teraz. Zaglądaj do nas. Koniecznie napisz jak powiedziałaś mężowi, że jesteś w ciąży. Jestem bardzo ciakawa co wymyśliłaś

Ja czekam na dni płodne...ale po takiej krótkiej @ czy coś z tego będzie wogóle? Po płodnych znowu się zacznie...brzuch ciągnie, piersi pobolewają, zapachy nie te...he he czasami się smieję sama z siebie. I tak jestem w szoku, że w tym miesiącu testu nie robiłam Jak tu o tym nie myśleć Postaram się!


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Moni Kochana bardzo współczuję, ale musisz być silna dla Synka . Wiesz jak jest, jak już sobie odpuścimy to wtedy w najmniej oczekiwanym momencie dzidziuś do nas zapuka

Kochane mam do was pytanko czy stosujecie jakieś dodatkowe leki? właśnie czytam o Wiesiołku, castagnusie co wy o tym sądzicie ? Trochę się boje mój mi mówi żebym nic nie brała tylko została przy kwasie foliowym.

fresilla mój mi też mówił chodź przed ślubem zrobimy dzidziusia dodam że ślub mieliśmy w tym roku w czerwcu, a ja głupia nie chciałam teraz tego bardzo żałuję.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-17 21:35 przez kaarolinaa246.

No nic dziewczyny idę spać Dobrej Nocy Wam życzę czekam aż Lenka zda relację jak powiedziała mężowi. Dobranoc i do jutra


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu] Mój Aniołek [*]24.06.2012

Fresilla masz racje spontan jest najlepszy.

Ja przy pierwszym długo się nie starałam bo 3 miesiące, przy drugim jeszcze szybciej...a teraz bo ja wiem kiedy i czy się uda?
Może jakbym o tym nie myślała to i za pierwszym udałoby się

Zmykam dziewczyny do pracy. Miłego dnia.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Witam Was Kochane

Moni mam nadzieję, że Twój synek upora się z chorobą i wszystko wróci do normy, nawet jeśli, odpukać, będzie konieczna operacja, to i tak skończy się dobrze, musi tak być a Ty musisz w to wierzyć! A skoro nie wiesz, czy podołasz tej sytuacji i tymbardziej w ciąży, to może zaczekaj troszkę? Warto się nad tym zastanowić i oddać się w pełni synkowi, który Cię teraz najbardziej potrzebuje...

A ja oczywiście nikomu nic jeszcze nie powiedziałam hihi więc w dalszym ciągu tylko Wy wiecie ale mój mąż ma 24.X imieniny (Rafałek ) no i jak wytrzymam do tego czasu i jak oczywiście nic się nie będzie działo (tfutfu) to wtedy coś uroczystego zorganizuję, zaproszę jeszcze naszych najlepszych przyjaciół (małżeństwo-mają dwójkę słodkich dzieciaczków tak w ogóle ) i wtedy może podzielę się tą wspaniałą nowiną Oczywiście JAK WYTRZYMAM

A za godzinkę lecę do lekarza po skierowanie na USG, pewnie będzie jakoś w przyszłym tygodniu albo w jeszcze następnym... Jeszcze wyciągnę skierowanie na morfologię ogólną, mocz i posiew a co
A 14.listopada już umówiłam wizytę u prof., który zajmował się mną w 1-ej ciąży w IMiDz-ie. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze qrde jak się staramy, to stres, jak w ciąży już jesteśmy to stres, jak już niektóre z nas mają dzidziusia, to stres o jego zdrowie, a te co mają dziecko i są znów w ciąży to podwójny stres!!!! zwariować można I to jeszcze wszystko na własne życzenie ale nic nie ma piękniejszego, niż macierzyństwo

Odezwę się w ciągu dnia Kobitki, miłego dnia Wam życzę może jakiś spacerek po pracy??? Piękna dziś pogoda, korzystajcie z ostatnich promyków Słoneczka


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Witam. Jestem tu nowa ... staram sie z mezem o dziecko...15 powinam dostac okresu nie dostalam za to strasznie bolaly mn
ie jajniki nie moglam w nocy spac budzilam sie o 2 w nocy. .a o 5 wychodzilam do pracy -pracuje w sklepie miesnym wiec nie raz. usialam sie nadzwigac.. zrobilam test nawet trzy wyszly pozytywnie... nie wiem co robic. Jest za wczesnie aby lekarz stwierdzil ciaze.


[link widoczny po zalogowaniu]

Witaj monika0101 Gratulacje dla pewności zrób sobie betę Jak długo staraliście się o dzidziusia ??


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Monika 0101 gratulacje to już lepiej nic nie dźwigaj

We wtorek 23. pierwsze USG


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]