rss wpisy: 338 komentarze: 190

Nie koniecznie o moich dzieciach...

Możesz nauczyć się od swoich dziecio wiele więcej,aniżeli one nauczą się od ciebie.Poprzez ciebie poznają świat,który już przeminął,ty w nich natomiast odkrywasz świat,który właśnie się rodzi.
  • Utworzono: 2010-09-07

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Dzińdzi: Kolejna piątka:)

    Dzis dostałam piateczkę :)
    Za odbijanie rysunku przez kartke.Wiecie jaka jestem dumna???ogromnie,bo dostaly tylko dwie osoby..;)Hura...Ale zadań domowych ma coraz wiecej..więc czasu na dworze spedzam coraz mniej;(
  • Utworzono: 2010-09-06

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Dzińdzi: Byłam na badaniach...

    dzisiaj nie poszłam do szkoły (zalamana)musiałam jechać na badania-badania poszły doskonale ,potm na rynku karmiłam golębie...
  • Utworzono: 2010-09-04

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Dziunia: Zrobiłam do nocnika kupkę

    W sumie zdarzało mi się to czasem..ale zazwyczaj o moją kupkę wybuchały wojny...chowałam się za stół,za łóżko i robiłam w mateczki,standard-siusiu do nocia,kpa do majtek..aż w końcu się przełamałam ,poszłam do łazienki siadłam na nocniczek i ..JEST...oczywiście mama zrobiła zdjęcie,żeby pokazać tatusiowi ..ze względów estetycznych tego zdjęcia tu nie będzie:)
  • Utworzono: 2010-09-04

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Dzińdzi: PIERWSZY WEEKEND:)

    Pierwszy weekend szkolny powitał mnie świetną pogodą słoneczko i ciepełko:)
    Ja i moje koleżanki z osiedla bawilyśmy się cały dzień na dworze,opowiadałyśmy sobie o szkołach(bo choć jest nas piec siedmiolatek,to kazda z nas chodzi do innej szkoły)
  • Utworzono: 2010-09-04

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Dzińdzi: Wf:)

    Dzis mialam w szkole wf:)Pierwszy wf w moim życiu:)
    A co sie wybiegalam to hohoho...tyle róznych cwiczeń:)
    A w szkole ok-to się chyba dopiero rozkręca;)
  • Utworzono: 2010-09-04

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Spacer w chłodzie na przekór pogodzie:)

    "Dzieci stopniowo przyzwyczajane do przebywania w niskich temperaturach mniej chorują i łatwiej znoszą zmiany pogody. Codzienne spacery, także w chłodniejsze dni, trenują układ odpornościowy, poprawiają krążenie, dotleniają tkanki ciała. To przegrzewanie dziecka jest najczęstszą przyczyną typowych infekcji jesienno-zimowych, natomiast rozsądnie dawkowany chłód wzmacnia i krzepi."

     

    Dziś śmiało mogę powiedzieć,pogoda przestała nas rozpieszczać 11 stopni,deszcz....ale czy napeno to aż takie złe.../??

    Przypomina mi się wlaśnie sytuacja z przed dwóch lat...

    Wiktoria poszła do przdszkola,po tygodniu juz była chora.Infekcja przeniosła się na dwumiesięczną wtedy Anastazję i tu śmiało można mówić o gehennie...Katar trwał ponad półtora miesiąca nie przechodząc ani na jeden dzień...Co w tym czasie zaliczyliśmy???6 lekarzy...masę antybiotyków,kropli do nosa,i ostatecznie zastrzkow...nic nie pomogło..Katar ciekł i ciekł...Nie musze pisać ile problemów bylo z karmieniem piersią i marudzeniem maleństwa..W końcu poszlismy do laryngologa...Byl listopad...I wiecie...Zostalismy z mężem zrugani przez pana laryngloga..Dziecko za ciepło ubrane,za wysokie temperatury w domu...Wedlug jego wskazówek w domu dzienna temp.20 stopni,w nocy 18 stopni...nawet przy kapieli..spacery listopadowe w bluzie,nie kórtce,zadnych kocyków w wózku i dostosowalismy sie do tego...Tempertaura w domu ,spacery klkugodzinne na chłodzie po dwoch dniach katar przeszedł...od tamtej pory nie byla chora ani razu:)Ale co my przszlismy...ona w bluzie ,inne dzieci w kórtkach szalikach...Deszcz-tylko my na spacerze , mróz szczypiący w oczy -tylko my.czywiście w granicach normy,ale przeciw sobie mieliśmy wszystkich na czele z rodziną...Walczylismy o zwiekszenie odporności Anastazji na przekór innym,hartowaliśmy ku ogolnemu sprzeciwowi rodziny..I to my wygralismy...Dzis smiało mogę powiedziec moje dziecko ma wyską odpornośc,nie choruje,nie marźnie...Jestesmy z niska temperatura za pan brat..;)

    Wiemy,że błędem jest przegrzewanie dziecka i choć faktyczie szarowka na dworze nas doroslych zniechęca do spacerowania to dla dobra dzieciaków wychodzimy na dwór-one swietnie sie bawia w deszczu,chlodzie więc skoro to pomaga dodatkowo  ich organizmowi nie zamierzamy siedziec w domu:)

    Oczywiscie doskonale wiemy ,że i w tym roku bedą nas przeszywac oczy tych,którym wydaje sie,że męczmy "te biedne dzieci",ale co nas nie zabije to nas wzmoci;)

     

  • Utworzono: 2010-09-03

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Dzińdzi: Piatka z angielskego:)

    To juz moja druga patka-tym razem z angielskiego za słówka...Uczyła sie ich w przeszkolu dlatego latwo mi poszło ;)
    Szkoła jest fana,piatki są fajne..Fanie,ze juz mam weekend:)
  • Utworzono: 2010-09-02

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    O szkole,o dumie o Wiki:-)

    Moja Wiki juz drugi dzień w szkole,ehhh,,emocje wciąż wielkie,ale czas juz na naukę..

    Słodki,beztroski czas lenistwa daleko za nią...:)Własnie odrabia lekcje heheh.

    Moja refleksja...Makabra te książki,wszystko w jednej...Nie podoba mi się to ,zupełnienie moge się odnaleść,dziwne to i pokraczne ja caly nasz system oświaty..niestety tego nie zmienię...

    Ale mam swoja własna broń...ELEMENTARZ,z którego uczyłam się ja;-)

    Kupiony rok temu po miesiącu zaowocował już idealnym czytaniem.tak moja Wiki czyta bardzo szybko bez skladania literek ,pisze dużymi i  małymi literkami...Uczyc sie chciała sama bez zadnego nacisku ze strony mojej i meża...Cały czas jej tlumaczymy,że uczy sie dla siebie,nie da nas...Że wszystko moze w zyciu osiagnąć,ale tylko dzieki wlasnym siłą ...Dziś w pierwszy właściwie dzień zarobila piatkę,zauroczyła panią czytaniem właśnie...Otworzyli ksiazeczkę i pani spytała ,kto zna pierwszy nagłówkowy wyraz,a Wiki przecztała jej całą stronkę...:)No i piątka,hehe i jak mi na korytarzu mowiła jak ją Wiczka zaskoczyła mało z dumy nie pękłam:)Oczywiście pochwaliłam młodą:)

    A teraz o szkole Wiktorci..

    Szkoła Podstawowa nr 2 im. Janusza Korczaka w Głubczycach jest najstarszą placówką oświatową szczebla podstawowego w naszym mieście funkcjonującą do dziś. Początki jej tworzenia przypadają na lata 1888-1889, kiedy to była Katolicką Szkołą Ludową. Sąsiedztwo szkoły było ciekawe. Naprzeciw szkoły gmina żydowska wzniosła przepiękną synagogę w stylu bizantyjskim. Obok budynku szkoły stał kościół ewangelicki w stylu neogotyckim, kościół parafialny, oraz sąd powiatowy z więzieniem i browar funkcjonujący do dziś.I wojna światowa nie dotknęła bezpośrednio Głubczyc. Powiat głubczycki należał do silnie zgermanizowanych terenów dzisiejszej Opolszczyzny. Do roku 1945, tj. do czasu powrotu Opolszczyzny do Polski, nie było w mieście polskich szkół. Szkołę polską w tym czasie zastępowali rodzice, dzięki którym młode pokolenia mogły zachować mowę polską.II wojna światowa nie oszczędziła powiatu głubczyckiego. Do prac związanych z remontem i odbudową obiektów szkolnych przystąpiono już w 1945 roku.

    Jednak momentem historycznym był dzień 11 listopada 1945 roku, w którym utworzono żeńską szkołę pod nazwą Publiczna Szkoła Powszechna nr 2. Pierwszą kierowniczką szkoły została Karolina Wołuszczukowa. Pierwszą Radę Pedagogiczną tworzyli: Franciszka Krukowska, Eugenia Mogielnicka, Janina Ostrowska, Rozalia Dorszczakowa, Stanisława Kobusowa i Zofia Smolarska.

    W pierwszym dniu naukę podjęło 216 uczennic zróżnicowanych pod względem wiadomości, wieku, posługujących się gwarą śląską, morawską i wschodnią, ale wszystkich łączyła wielka radość, że mogą wreszcie chodzić do polskiej szkoły.

    Początki pracy małej grupy nauczycieli były bardzo trudne. Nauczycielki same urządzały klasopracownie, wykonywały ciężkie prace fizyczne, prowadziły zapisy dzieci podlegających obowiązkowi szkolnemu. ponadto prowadziły działalność kulturalno-oświatową i akcje społeczno-polityczne.

    Na efekty ich aktywnej pracy nie trzeba było długo czekać. 21 listopada 1945 r. powstało pierwsze Koło Rodzicielskie, a 26 listopada 1945 r. powstał pierwszy Szkolny Samorząd Uczniowski i Koło Przyjaciół Żołnierzy. Potem powstają kolejno: drużyna harcerska im. Emilii Plater, Koło Młodzieży Polskiego Czerwonego Krzyża i Spółdzielnia Uczniowska Gromada. W 1947 r. Szkoła funkcjonowała coraz lepiej. Pozytywnym wynikiem zakończyła się pierwsza hospitacja w szkole w czerwcu 1947 r.

    Kolejne karty historii zapisywali następni przybywający nauczyciele i kierujący szkołą dyrektorzy. I tak w latach 1955-1960 funkcje kierownika pełniła Maria Stołyhwo. Rok 1969 przyniósł kolejną zmianę kierownictwa szkoły. Funkcję tę objął Bronisław Ćwil (1960-1969). Grono Pedagogiczne stale się powiększało, w 1969 r. liczyło już 25 osób. W tym czasie przeprowadzono wielki remont budynku szkolnego. Powstały klasopracownie dla kl. I-III, j. polskiego, matematyki, biologii, geografii. Dużym osiągnięciem szkoły w tym okresie było zorganizowanie chóru szkolnego i zespołu muzycznego przez nauczyciela śpiewu Tadeusza Soroczyńskiego.

    Lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte szkoły związane były nierozerwalnie z dyrektorką mgr Krystyną Janik (1970-1986) i wicedyrektorem mgr Edwardem Wołoszynem. W tym Okresie miały miejsce szczególnie ważne dla życia szkoły wydarzenia. 2 listopada 1974 r. w dowód uznania społecznej postawy szkoła otrzymała imię Janusza Korczaka oraz sztandar. W 1978 roku szkoła otrzymała pamiątkowy medal Komisji Edukacji Narodowej przyznany przez ministra oświaty Jerzego Kuberskiego.

     

    to tak troce sciągnełam ze strony szkoły..co nas urzekło w tej szkole..silna,patriotyczna więź z ojczyzną,harcerstwo...basen,brak podziałów na zmozych i mniej zamozych o czym swiadczy chocby fakt zakazu przynoszenia tub na rozpoczecie roku.I to,ze u nas w miescie widac od razu które dziecko uczy sie w szkole nr.2 .To żelazna dyscyplina panujaca w szkole,sprawia,ze te dzieci sa grzeczniejsze....;)

    Miałam tyle obaw,ale wszysto idzie dobra stroną....:)Oby ak dalej:************

     

    ponizej zamieszczam zdjecia Szkoły wczoraj i dziś....

     

  • Utworzono: 2010-09-01

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Dzińdzi: Witaj szkoło na galowo:)

    01.09.2010-tego dnia rozpoczęłam swoją edukację w Szkole Podstawowej nr.2 im.Janusza Korczaka.Dziś poznałam moja wychowawczynię panią Beatę Liphard,nową klasę oraz kolegów i koleżanki z którymi będę uczyć się przez 6 lat:-)
    Po powrocie do domu wzięłam swoją tubę i poszłam do fotografa zrobić zdjęcie pamiątkowe.Do szkoły tuby nie można było wziąść,aby żadne dziecko nie czuło się gorsze..że ma ta tubę mniejszą itp.(oczywiście kilka osób się wyłamało).Ogólnie bardzo se cieszę,że rozpoczęłam nowy rozdział swego życia-bo tak o nim mówi mamusia...;-)
  • Utworzono: 2010-09-01

    DZIENNICZEK UCZNIA NA EBOBASIE:)

    Tak sobie własnie pomyslałam,że od dziś pamiętnik Wikorii w KZD na ebobasie stanie sie DZIENNICZKIEM UCZNIA-będę się dzielić z Wami sukcesami,porazkami mojej cory:)

    Tu nie zginie-a bedzie swietną pamiatką,świetnym prezentem na maturę:)

    ALE JESEM SPRYTNA..BUHAHAHA

     

     

     

     


Możesz nauczyć się od swoich dzieci o wiele więcej, aniżeli one nauczą się od ciebie. Poprzez ciebie poznają świat, który już przeminął, ty w nich natomiast odkrywasz świat, który właśnie się rodzi.
Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj