-
Utworzono: 2010-07-19
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Dziunia: Nad wodą..
-
Utworzono: 2010-07-18
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Dziunia: Walczyłam z upałem nad wodą:)
Upał nie do wytrzymania-można się rozkleić...dlatego całą rodzinką wyskoczyliśmy nad wodę...Woda tez nie była chłodna-ale jak to mówią "lepszy rydz niż nic";0Nawet tauś,któremu raczj nie zależy na moczeniu się w wodzie usiadł i tylko szyję mu było widać:)A ja wypadłam z kółka-zanurkowałam,nie płakałam i się nie wystraszyłam -tata zaraz mnie wyciągnął hehe-ale i ak za póżno ,żeby mama tego nie zauwazyła,oberwało mu się;) Ale przz to,że nie płakałam mama nie spanikowała i dalej mogłam się moczyć,ale już pod jej okiem:)To był udany wypad:) -
Utworzono: 2010-07-17
"MAM DWA LATKA"To brzmi dumnie;)
Nasze małe cudeńko skończyło dwa latka-weszło w fazę wczesnego dzieciństwa:)
Najpierw my obsypaliśmy ją prezentami ,a potem ona nas:)
Chyba najpiękniejszy prezent to to,że całkowicie pożegnała pieluszki-śpiąc w samych majteczkach wygląda już na prawdę dorośle:)
Od kilku dni nie mam problemu,żeby sciągnąć ją do domu z placu zabaw-mówię choć ,bo juz jest późno i idzie...nie marudzi tylko łapie mnie za rączkę i kroczy spokojnie do domu...:)
Sprząta-bawi się zabawkami i po zabawie odkłada je na miejsce,a już zupełną pedantką jest jeśli chodzi o szafkę na buty-godzinami może tam sedzieć i je układać i robi to wysmienicie;)
Przestała bić się z Wiktorią-doszło nawet do tego,że Wiki zachwycona jej odmianą zabiera ja czasem razem z koleżanka po parku na spacerek wózkiem:)
I uwaga-do poobiedniej drzemki nie potrzebuje juz cycusia:):)Kładzie sie do łózka tuli misia i spi:)
No i rozmowy-moge się z nią juz normalnie porozumieć-spytać czego potrzebuje,gdzie chce iść i dostaje odpowiedzi...
A najlepsze jest to,że ona ma juz zupełnie dorosłe poczucie humoru- np.jak Wiki się wywróci smieje się,nawet oglądajac bajki z Wiktoria śmieje się z śmiesznych scenek;)
I oczywiście zna juz róznice między dobrym i złym...Jestem zniej dumna:)
Moja mała dzielna dwulatka:) Bycie matką dwulatka jest cudowne:)
-
Utworzono: 2010-07-16
Dziunia: Pożegnanie z pieluchą:)Perwsza noc bez pampersa:)
I stało się,wczoraj przed snem mamusia kazała mi zrobić siusiu do nocniczka-i...położyła mnie spać bez pampersa-ekscytujące jest spanko z gołą dupcią;)Rano jak się obudziłam od razu pobiegłam na nocnik..a łóżeczko suche-więc mama spakowała pampersy i oddała dziś znajomej:)Właściwie w dzień już nie chodziłam w pampersach ,ale na noc zawsze miałam-wczoraj mama zaufała mi i swojej intuicji i opłacało się;)
16.07-Pożegnanie z pieluchą...:) -
Utworzono: 2010-07-13
Królowa może byc tylko jedna...???
Dziś Wiktoria dobijała mnie od rana pytaniami...
-kogo bardziej kochasz,mnie czy Dziunię???
-która z nas jest ładniejsza???
I inne ,ale niemalże każde dotyczyło porównania jednej z drugą...I wcale nie zadowalało jej odpowiadanie,które stawiało je na równi..ZAraz pojawiało sie pytanie A dlaczego,przecież się różnimy...?
Już dawno podejrzewałam,że Wiktoria jest zazdrosna o siostrę,jakby nie było ,Anastazja pojawiła się po 4 latach jej życia i nie kryję jej pozycja w domu została zachwiana-juz nie tylko jej potrzeby były na piedestale ,ale i młodszej...Czasu też mniej spędzamy tylko we dwie...Na wspólną zabawę mamy czas tylko gdy młodsza śpi...
Ciężko podzielic czas po równo dla każdej....Wymieniamy się z mężem ,raz on jest z tą raz ja...
Z pomocą przyszedł mi artykuł ,który znalazłam na ebobasku:)Teraz już wiem jak postępować:)
https://ebobas.pl/artykuly/czytaj/24/mama-i-tata/zazdrosc-o-rodzenstwo
To nie prawda,że królowa może byc tylko jedna ja mam dwie:)
-
Utworzono: 2010-07-12
Drugie urodziny Anastazji:)
-
Utworzono: 2010-07-12
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Dziunia: Powiedziałam: Inne-powiedziałam robak
Dzisiaj mama wieszała na balkonie pranie ,a my z Wiki siedziałyśmy i jej"pomagałyśmy"w segregacji-bluzka tu,spódnica-tam,skarpetki za balkon:)W pewnym momencie Wiki zaczęła krzyczeć-szczypawica-a mama powiedziała nie to robak.Poprosiła powiedz robak...A ja swoim suahilskim dialektem powiedziałam"bibak":)I mama znowu taka dumna ze mnie:) -
Utworzono: 2010-07-11
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Dziunia: Powiedziałam: Inne-powiedziałam gol:)
Tata dziś oglądał mecz-ponoć jakiś ważny ,nie wiem zupełnie mnie to nie interesuje;)
Ale drapał mnie po pleckach oglądając więc siedziała z nim...W pewnym momencie krzyknął gol(choć gola chyba nie było)A ja podniosłam rączki do góry i powiedziałam goool:)
I to był mój gol!!! Rodzice bardzo się ucieszyli:) -
Utworzono: 2010-07-11
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Wyczerpujący weekend:)
Sobota i niedziela minęły naszej rodzinie pod znakim basenu i "lenistwa"nad wodą....
Lenistwa -hmm... No właśnie,lenistwo przy dwóch urwisach nie wchodzi w grę,a szczególnie gdy urwisy są nad wodą...mało tego Wiki zabrała ze sobą dwie kolezanki i oczy musieliśmy mieć do okoła głowy:)W pełnej gotowości-wiekszej niż ratownicy:)Żeby choc któraś bała się wody-nie,absolutnie-jak jedna tak i druga pełną radość czuja jedynie na głębokościach...Nurki,fikołki-pływanie w kole,bieg na slizgawkę,bieg na fontannę...Z brodzika do głebokiego z jednego konca na drugi-ojej,nabiegalismy się ,oj nabiegalismy....
Mała zasnęła na kocu-myslałam,że odpcznę-wziełam fotel do pływania-usiadłam i nagle te głosy-TOPIMY MAMĘ-Wiki i jej koleżanki zaczeły mnie maltretować graniem w piłke,skokami do wody,nurkowaniem---ehh..ledwo żywi wrociliśmy ,a one???Pełne energii,na plac jeszcze poszły...Skąd w nich tyle energii???
Wulkany...
-
Utworzono: 2010-07-10
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Nie ważne samopoczucie,ważne by być razem...
Dziś panował u nas afrykański upał-32 stopnie w cieniu..Miałam do załatwienia parę spraw na mieście i słońce zrobiło swoje-głowa pękała mi z bólu...A moje bóle głowy są migrenowe-boli nie do wytrzmania-śmiało mogę powiedzieć,że jak boli mnie głowa-nie myślę,leżę i cierpię...Po obiedzie moja najstarsza latorośl zaczeła namawiać mnie na basen...Mała jak tylko usłyszała basen od razu złapała za swoje koło i juz wiedziałam,że ktoś musi z nimi pójść tylko kto???Dziadek??Nie,dziadek ma problemy z z sercem-w takie upały nie wychodzi.Mąż???W zasadzie nie było przeciwwskazań(co z tego,że po nocce zmęczony:))Oczywiście się zgodził-więc zaczełam pakować tobołki z kocykami,ręcznikami,zabawkami...napojami i innymi niezbędnymi rzeczami....A starsza dalej prosiła "chodź"i w kółko,Anastazja tez tym swoim dialektem suahili-oć ...Pomyślałam,że dla ich radości musze jednak iść-za nic w swiecie nie mogłam przegapić tych radosnych usmiechów,dziecięcego szczebiotu,ogólnej radości...Wskoczyłam w strój i gdy tylko wyszłam uderzyła mnie fala gorąca-głowa mało nie ekspldowała,ale gdybym zawróciła dziewczny były by zawiedzione....Więc zacisnełam usta i szłam...przszkadzały mi pedzące auta...ale nie ich głośne krzyki....:)Na basenie ulokowałam się na kocu z zamiarem tylko obserwowania poczynań dwóch małych kobietek-ale wołały ,żebm się z nimi pobawiła-ja miałam odmówić-grałyśmy w piłkę,Wiki robiła nury,Nastka bawiła się zabawkami w wodzie-a my z męzem w pełnym słońcu ,staliśmy i patrzyliśmy na nasz pociechy...Ale zaraz zaraz-mąż był zmęczony po nocce-więc gdzie to zmęczenie??Nic ,a nic nie było widać,że jest niewyspany-a moja głowa-gdzie ten ból???Minął niezauważony...Chyba nasze szczeście ,radość naszych córek przegnała wszelki dyskomfort...To one są lekiem na wszystko...Patrząc na ich radosne twarze człowiek zapomina o tym,że czuł się fatalnie...Moje małe kochane szarlatanki;)
Styczeń 2025 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | ||
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
-
Urodziny: 12.07.2008
Imieniny: 17.8
-
Urodziny: 03.10.2003
Imieniny: 23.12
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Dom babci i dziadka to miejsce, gdzie czas płynie wolniej, a wspomnienia przybierają...