Witam dziewczęta, ja się tylko melduje i spadam. JAk znajdę wiecej czasu, może po weekendzie to wpadnę i wszystko nadrobię. Teraz tylko zostawiam buziaki i spadam PAPA
Ja zaglądam, ale sama ze sobą nie lubię pisać coś się dziewczyny ostatnio opuściły
Wiecie co... wczoraj mój tata się mnie zapytał, czy gdybym teraz urodziła, to czy Mała by przeżyła... I nie wiedziałam co mu odpowiedzieć... Co Wy na to? Oczywiście nie planuję teraz rodzić
julka jak tam nauka? ja napisałam 3 prace, i jutro mam 2 egzaminy;(
gusiunesta to 7 miesiąc tak?to zależy jakie by sie urodziło czy duze,czy zdrowe...znam przypadki w ktorych kobieta urodziła w 28 tyg i dzis jej dziecko czuję sie świetnie ma juz ponad 2 latka,ale i znam przypadek w którym dziecko walczyło o życie a zmarło
kate20 - tak, to początek 7 miesiąca. Przynajmniej z OM tak wynika, bo z usg, że jest tydzień wcześniej.
Kiedy dziecko zaczyna "odbiegać od normy"? Bo moja Mała rosła do tej pory dobrze, ale na ostatnim usg wyszło, że jest trochę mniejsza niż powinna. Ginekolog mówił, że mam się tym nie martwić, ale oczywiście go nie posłuchałam
Gusiu nie martw się. Dzieci najwięcej przybierają na wadze w ostatnich dwóch miesiącach.
Kate ja jutro mam 2 egzaminy a w niedzielę 1.Pomoce naukowe przygotowane więc nie będzie źle(tak myślę) powodzenia!!!
Hej Mamusie wyszlismy dzisiaj na przepustke wracamy do szpitala we wtorek a w srode operacja pierwsza.Ale od poczatku.W niedziele rano zaczal goraczkowac poszlismy do lekarza a oni dali mi skierowanie do szpitala. W szpitalu trafilismy na oddzial nefrologi.Okazalo sie ze ta goraczak to 3 dniowka,i ze ma ucho kataralne oraz kamien sie osunal i podraznil sciane nereczki.Robili na ucm , urografie i badanie dobowki moczu.Ucm i urografia wyszlo zle. Na dobowki wyniki czekamy.Okazalo sie ze Damianek ma kamienie nietylko w lewej nerce ale i w calym ukladzie moczowym oraz zwezenie moczowodu.W srode mamy cystoskopie i jak sie dzieki tej metodzie nieuda wyciagnac kamieni z moczowodu to otworza mu brzuszek nereczki nieruszaja (ma 1 kamien 1,4 cm 2 kamienie po 1 cm i kilka malutkich). Bidulek nacierpial sie zylki mu pekaly i w niedziele anestezjolog zakladal mu wenflon w szyjke oj mowie Wam mam juz dosyc... juz nawet lez niemam jutro (a raczej dzisiaj) powstawiam pare foteczek Damianka. Napiszwe Wam ze mam bardzo szielnego Synka...dal sobie r5ade nawet z cewnikiem a mial Go 24 godziny
Ja uciekam spac,pozniej popisze wiecej
Witaj kochana. Ale masz dzielnego synka!!!!!! Dzielny jak jego mama Dasz radę, matki potrafią znieść bardzo dużo.
Uda się przez cystoskopie wyciągnąć kamienie zobaczysz. A Damiś to mały mężczyzna i da sobie radę.Dzieci wiele mogą znieść.Nawet nie będzie pamiętał. Madziulku ściskam Was bardzo mocno
kate
Co do wózka to ja zawsze chciałam taki. Jestem pewna że mała z niego nie wypadnie. Sprawia wrażenie bardzo bezpiecznego choć faktycznie mój W. po każdym spacerku musi go targać na 4 piętro
Julka
Ale sie naśmiałam z twojego pecha. Przepraszam. A jak ci minął 13 piątek??
Długo mnie nie było ale katarek nie przeszedł sam Amelce po 7 dniach. Zaczęła kaszleć, gorączkować i dostała biegunkę. W poniedziałek byliśmy u lekarki. Dostała antybiotyk. We wtorek ok.22.00 musielismy znow szukać lekarza na gwałt bo mała miała 39,2'C i nie potrafiliśmy jej uspokoić. Doktorka zmieniła nam leki. I przez ok 1 h jeździlismy z małą autem po mieście, bo tylko w nim sie uspakajała. Teraz został już tylko katarek. To byla jej ppierwsza choroba.... Nigdy bym nie powiedziała że przy gługiej grypie jelitowej dziecko sie tak męczy.