rss wpisy: 253 komentarze: 514

Moje dzieci, mój mąż, moje życie:)

Wszystko co mnie cieszy i smuci. Czyli to czym chciałabym się z Wami podzielić o mojej rodzince.
  • Utworzono: 2011-05-23

    Ospa - ciąg dalszy.

    Nie wiem czy wyszła na życzenie, czy taka kolej rzeczy i tylko po prostu dała sobie trochę czasu na wyjście, ale jest! W końcu ospa wyszła u Patryka. Ja się z tego powodu cieszę, bo już jak Ksawek przechodził ospę, to chciałam, zeby i Patryka ona złapała. Jakby nie było, będą mieli już na przyszłość spokój z tą chorobą.

    I właśnie w niedzielę coski koło południa zauważyłam pierwszą kropkę na ciele Patrysia na brzuszku. Ale była tylko ta jedna. Wieczorem jak przebierałam synusia w piżamkę, to miał już kilka tych kropeczek na brzuszku i kilka na pleckach. A już dziś rano jak wstał, zauważyłam, że ma na twarzy chyba z 10 krostek. A jak rozebrałam go, to miał ich już znów więcej niż dnia poprzedniego wieczorkiem. Jemu nawet powychodziły w uszach, na stopach, a we włosach to Ksawek miał chyba z 5-6 krostek, za to Patryk ma całe place krostkowe! I na dodatek mam z nim jeszcze malutki problem. Bo jak go smaruję pudrem w płynie, to wierc się i nie chce stać spokojnie. Ale damy jakoś z tym sobie radę. A jutro pojadę z nim do naszej pani doktor, bo jak dziś do niej dzwoniłam, to powiedziała, że on może mieć powikłania i ona chce mu przepisać coś na wzmocnienie odporności. Nie wiem dokładnie o co chodzi. Jutro z nią pogadam i dopytam.

  • Utworzono: 2011-05-19

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Czy to już koniec?

    Byłam we wtorek na kontroli u lekarza z Ksawkiem. Pani doktor powiedziała, że niby od wyjścia kropek liczy się 9-10 dni siedzenia w domku. Dziś mija 10 dzień. Czy to oznacza, że od jutra możemy swobodnie wychodzić na dwór i kręcić się wśród ludzi małych i tych dużych??? Czyżbyśmy mogli wrócić do normalności??? Koniec siedzenia w domku!!!! Już prawie wszystkie strupki poodpadały synkowi i jeszcze trochę i zapomnimy, że mieliśmy do czynienia z ospą. Tylko teraz jest jeszcze pytanko - czy Patrynia wysypie też??? Hmmm... Mama by chciała, żeby młodszego synka też od razu wysypało, ale przecież nie rozkażę kropkom wyskoczyć na ciele Patrynia! Bo i tak mnie nie usłuchają, ha, ha, ha. No cóż. Obserwuję codziennie młodszą pociechę i na razie nic nie widzę.

  • Utworzono: 2011-05-14

    Małe ciałko w kropkach!

    Niedawno chłopcy mieli chore gardła. I w ubiegły wtorek pojechałam z nimi do lekarza na kontrolę. Kiedy rozebrałam Ksawka do badania zauważyłam razem z panią doktor 3 kropki na plecach synka. A rano jak go ubierałam to ich tam nie było! Pani doktor zaśmiała się, że "szedł sobie jakiś robaczek i ugryzł Ksawcia 1, 2, 3". Wtedy było to śmieszne. Na kontroli wyszło, że jest już ok z chłopcami, ale jeszcze przez tydzień mam im podawać witaminy. Na drugi dzień  podczas ubierania Ksawka zauważyłam kilka podobnych kropek do tych z dnia poprzedniego.  Miał je na plecach. W czwartek już kropki były na brzuszku. Ale jeszcze łudziłam się, że to pogryzienie przez jakieś owady. W końcu ostatnio całe dnie na dworze siedzieli chłopcy. Jednak w piątek kropki były nie tylko wysypane na brzuszku i na plecach, ale też na dupce, nogach, głowie i twarzy. Jedno co ma wolne lub prawie wolne od kropek, to ręce. Bo na rękach ma chyba tylko po 1 czy 2 kropkach. Więcej nic, tylko zadzwoniłam do naszej pani doktor czy nas dziś przyjmie? Okazało się, że ona zaraz kończy pracę i nie może za nami poczekać, ale powiedziała, że to pewnie ospa będzie. Nie pozostało mi nic innego jak pojechać do innego lekarza. Odstaliśmy swoje w kolejce i oczywiście pani doktor jakaś tam, bo nawet nie wiem jak się nazywała, potwierdziła ospę! Kazała kupić w aptece puder w płynie, wapno w syropie i witaminę C. No i na razie 10 dni siedzenia w domku. No i mama ma zajęcie, bo smarowanko kropek na ciele synka trochę zajmuje czasu:) Z wrażenia jak poszłam do apteki, to zapomniałam co mam kupić;) Bo niby już liczyłam się z tym, że to ospa, ale jakoś tak dobiła mnie ta wiadomość. Jak bum cyk cyk, za kilka dni wysypie Patryka i czeka nas dalsze siedzenie w domku!!! Fakt, wczoraj padało, dziś pogoda lepsza choć taka sobie, ale jak będzie znów upał, to jak ja tym moim pociechom wytłumaczę, że na dwór nie pójdziemy i musimy siedzieć w domku??? Jedno co mnie w tej ospie pociesza to to, że dobrze iż teraz przejdą tę chorobę niż póxniej mieli by ją przechodzić.

  • Utworzono: 2011-05-02

    Fotki od taty!

    Mój mąż już od ponad 2 tygodni jest w Afganistanie. Jest już w tej głównej bazie, w której będzie do końca misji. Ale wcześniej odwiedził 3 inne bazy, gdzie przechodził jakieś tam szkolenia. Odkąd wyleciał, to żadko się odzywał, bo jakieś tam problemy mieli. Ale łączność z internetem mieli, więc mężulo nam pisał, że doleciał i że wszystko ok. Jak już udało mu się do nas zadzwonić, to była radość! Usłyszeć jego głos po kilku dniach! Dzieci za bardzo nie odczuły na początku braku taty, bo w sumie od początku roku się z nim widziały. Jednak super było, jak przed wylotem jeszcze z nami posiedział prawie miesiąc. Tak czy owak, dzieci czasem pytają się o tatę, albo jak jesteśmy w sklepie i kupuję np. bułki, to zawsze mówią: mamo dla taty też! Ale od kilku dni jest fajnie, bo już może normalnie codziennie dzownić do nas, choć tylko na 4 minuty. A te 4 minuty jakoś tak szybko się kończą!!! Chłopcy czasem jeszcze nie śpią, bo mężulo dzwoni przeważnie wieczorami, nim on idzie spać. A u nich w ogóle to czas jest o 2 czy 2 i pól godziny do przodu niż czas polski. Jak chłopcy nie śpia, a tata dzowni, to oni też oczywiście chcą coś powiedzieć sami tatusiowi, no i czas nam się jakoś tak szybko kończy:). Ale wtedy i mężulo się lepiej czuje, jak usłyszy głosiki synków:). A dziś normalnie nas tato zaskoczył! Przysłał nam pierwsze swoje fotki z Afganistanu. Chłopcy jak zaczarowani siedzieli ze mną przed monitorem komputera i oglądali zdjęcia! Co zdjęcie to palcami pokazywali i krzyczeli TATA!!!  Bardzo ucieszyły nas te fotki i chciałam się z Wami podzielić tak dobrymi wiadomościami:) I wiecie co jeszcze? Bardzo mnie cieszy, jak koledzy z pracy męża dzownią i pytają się: jak tam Rafał? Czy się odzywa często i co tam u niego? I jak ja się czuję, jak dzieci? Miłe z ich strony, bardzo miłe:):):) Od razu lepiej człowiekowi na duszy!

  • Utworzono: 2011-04-22

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Wesołych świąt:)

    Już prawie święta i chciałabym razem z moją rodziną złożyć życzenia wszystkim mamusiom, tatusiom, dzieciom z naszego portalu i całej redakcji ebobasowej:)

     

    Kiedy Wielka Noc nastanie
    życzę Wam na Zmartwychwstanie
    dużo szczęścia i radości,
    które niechaj zawsze gości
    w dobrym sercu, w jasnej duszy
    i niechaj wszystkie żale zagłuszy.

     

     

    Niech Wam mili będzie wiosennie,
    słonecznie i świątecznie.
    Niech cieszą Wasze oczy
    kolorowe pisanki i wielkanocne baranki.
    Niech się w śmigus-Dyngus woda na Was leje,
    A zając przyniesie radość, pokój i nadzieję.

  • Utworzono: 2011-04-18

    Och, ach, ech... Hura!!!

    Weszłam ostatnio na stronkę z listą nagrodzonych osób i zdjęć w konkursie 2-kowym ebobasa i tak jak zwykle nastawiona byłam na znalezienie znanych mi osób w gornie nagrodzonych. I oczywiście znalazłam, ale znalazłam i swoją osobę i zdjątko moich DWÓCH ŚPIĄCYCH SMERFIKÓW:) Wiecie, w pierwszym momencie zszokowałam się, bo jak do tej pory w żadnym konkursie tutaj nie udało mi się nic wygrać. Dlatego nie mogłam uwierzyć  i kilka razy wchodziłam w listę nagrodzonych osób i ciągle idziałam tam moją ksywkę Laska. O żesz, przecież to naprawdę ja i moje foto:) I jak w końcu uwierzyłam, to doszukałam się nagrody, którą mamy dostać. Wygląda suuuuuper! No i już jej nie moge się doczekać, a potem miny moich chłopaków. Tym bardziej, że ostatnio im powiedziałam, że  na razie nie dostaną ode mnie żadnych zabawek. Będzie frajda:):):)

     

    DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM, KTÓRZY ODDALI CHOĆBY JEDEN MALUTKI GŁOSIK NA NASZE FOTKI:)

    I BARDZO DZIĘKUJĘ JURY EBOBASOWEMU ZA NAGRODZENIE NASZEJ FOTKI:) CIESZĘ SIĘ, ŻE NASZE ZDJĄTKO SIĘ WAM SPODOBAŁO:)

  • Utworzono: 2011-04-13

    Mądrości Ksawka.

    Idę korytarzem a z pokoju wybiega Patryk. Nie zauważył mamy i oczywiście potknął się o moje nogi. Gdy pomagałam mu się podnieść, powiedziałam do niego: PATRYCZKU,  PATRZY SIĘ POD NOGI! Na te słowa wybiegł Ksawek z pokoju i powiedział do mnie: MAMO, TO TY POWINNAŚ UBRAĆ OKULARY!

     

    Tak w nawiasie, to przecież ja noszę okulary. To co, mam ubrać jego zdaniem drugie czy może te mam wymienić na mocniejsze?? Oj ten mój synek.

     

    Albo ostatnio siedzieliśmy sobie i ni z gruchy ni z pietruchy Ksawek mnie zapytał: MAMO A KTO PRODUKUJE SAMOCHODY?  Nie znam się na tym, ale starałam się wytłumaczyć synkowi, że są takie wielkie fabryki w których ludzie i maszyny produkują różne części, które później się składa do kupy i powstaje samochód. No to potem zapytał się: KTO PRODUKUJE MASZYNY? No więc podobnie mama zaczęła tłumaczyć synusiowi, że są takie fabryki, w których też ludzie i też jakieś tam maszyny produkują czyli robią różne części, które potem składa się do kupy i powstają jakieś tam maszyny. Synek nie dal za wygraną i pyta mamę dalej: MAMO A LUDZI TO KTO PRODUKUJE??? Hmmmm... Dobre pytanie:) Tylko jak tu teraz 4 latkowi to wytłumaczyć? Przypomniałam Ksawkowi czas, kiedy miałam wieeelki brzuszek i miałam w nim jego braciszka Patrysia. No i tłumaczyłam mu, że to kobiety - mamusie nie produkują, tylko rodzą małe dzieciaczki, które potem rosną, dorastają i stają się dorosłymi ludźmi. Całe szczęscie, że synek był usatysfakcjonowany mamy odpowiedziami i zakończył pytania. Bo bałam się, ze zaraz zapyta się o to, jak to się dzieje, że kobieta ma w brzuszku dzidzię, ha, ha, ha...

  • Utworzono: 2011-04-06

    Tato wyjechał:(

    Nadszedł w końcu ten nienajweselszy dzionek! Już rano Ksawek głośno oświadczył, że nie wstanie z łóżka i nie będzie się ubierał, a to dlatego, że wtedy tato nie wyjedzie!!! Rozumowanie mojego 4-latka:) Jakby nie było, to pomysł był dobry, bo my samochodem musieliśmy tate zawieźć na dworzec pkp. Miał tyle tych bagaży i pakunków, że nie doczłapał by się pieszo chyba na ten dworzec!

    Jednak chcąc nie chcąc tato o 14.17 wsiadł do pociągu, pomachał nam i odjechał:(. Wcześniej oczywiście zdążył uściskać swoją rodzinkę i wycałować nas wszystkich. Niestety takie rozstanie nie należy do najmilszych. Teraz tylko pozostaje nam kontakt telefoniczny z tatą do dnia jego wylotu. Ale na szczęscie jeszcze kilka dni będzie w Polsce, a może będzie miał dość szczęścia i uda mu się jeszcze na weekend przyjechać do nas?! Było by extra!

    Teraz muszę jeszcze wpaść w rytm bezmężowski:). Znów wszystko sama!!! I tak będzie prze pół roku! O rany...  No ale nic innego mi nie pozostaje, jak wziąć się w garść i dać radę!!!

     

    A tu fotka mężula zapakowanego - wygląda jak wielbłąd dwugarbny:)

  • Utworzono: 2011-04-05

    2 URODZINKI PATRYKA

                     Idzie misio, idzie słonik, 
                     idzie lalka no i konik, 
                     wszyscy razem z balonami,
                     z najlepszymi życzeniami, 
                     bo to dzień radosny wielce, 
                     masz już jeden roczek więcej :)

    Patryczku wszystkiego najlepszego w dniu Twoich już 2 urodzin życzą mamunia, tatuś i starszy braciszek:) Kochamy Cię baaaaardzo!!!

     

     

    Twoje urodzinki wypadają w tygodniu, dlatego też małą imprezkę urodzinową zrobiliśmy Tobie w ubiegłą niedzielę. Nie było wszystkich naszych najbliższych, ale część z nich zjawiła się u nas, by razem z nami świętować. Chciałam wyprawić Twoje urodzinki trochę później, bo w ten weekend jeszcze nie czułeś się za dobrze, po zapaleniu migdałków, które przeszedłeś razem z bratem i na koniec zaraziliście jeszcze mamę. No ale daliśmy jakoś radę i urodzinki się odbyły. A zadowolona jestem najbardziej z tego, że Twój tatuś załapał się na świętowanie Twoich urodzin. Tata jeszcze dziś świętował Twoje urodzinki z nami ( była to nasza czteroosobowa imprezka). A już jutro tata wyjedzie i nie wiadomo czy zobaczymy się z nim jeszcze przed jego wylotem do Afganistanu.

     

    Skarbeńku, dosłownie w ubiegły piątek oglądałam na komputerze zdjątka z Twojego roczku. Też była wtedy mała imprezka. Byłeś taki mały i wydaje mi się, jakby tamta imprezka była w zeszłym tygodniu, a to było rok temu!!! Jak Ty rośniesz szybko. Kocham Cie i cieszę się bardzo z każdego Twojego nowego postępu, nowej umiejętności i nowego słowa. Wygląda na to, ze będziesz trzecią gadułą w domku: pierwszą jest mama czyli ja;), drugą jest Twój brat Ksawek i Ty chyba też będziesz gadułą:). Oj, wesoło tata ma z nami:)

     

     

     

     

     

  • Utworzono: 2011-03-23

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Już po pogrzebie.

       W poniedziałek pochowaliśmy wujka, o którym pisałam we wcześniejszym wpisie:(. Na pogrzebie była w sumie najbliższa rodzina i trochę kuzynostwa zmarłego wujka. Ale poza tym przyjechał były pracodawca wujka. Miło z jego strony. Ogólnie pogrzeb był bardzo ładny i pogoda nam dopisała. No i najważniejsze, ze trumna była otwarta w kostnicy, więc zdążyliśmy pożegnać się z wujkiem.


Mama 3 wspaniałych chłopaków oraz rosnącego w brzuszku Bąbelka :) W tym roku rodzina nam się powiększy :)
Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj