rss wpisy: 253 komentarze: 514

Moje dzieci, mój mąż, moje życie:)

Wszystko co mnie cieszy i smuci. Czyli to czym chciałabym się z Wami podzielić o mojej rodzince.
  • Utworzono: 2012-03-19

    Mały postęp.

          W ubiegłym tygodniu właścicielka domu w którym mieszkamy miała nam załatwić tymczasowe zameldowanie. Jednak miałam być przy tym, a nie byłam w Urzędzie i nie wyszło. Właścicielka załatwiła sprawę tak, ze  ona wszystko tam na miejscu podpisała, wnioski miałam wcześniej wypisane i tylko musiałam z tymi papierami sama podjechać dziś do Urzędu Miasta i z 15 minut i już jesteśmy zameldowani. Ufff... Potem z potwierdzeniem zameldowana i wypełnionym wnioskiem do przedszkola musiałam najpierw podjechać do podstawówki pod którą niby podlegamu i oni musieli wstawić pieczątkę, że wyrazają zgodę na pójście Ksawka do tamtego przedszkola. Wszystko poszło gładko. Tyle, że nie mogę zanieść wniosku do przedszkola, bo nie dopatrzyłam się, ze jest potrzeby podpis męża na nim. A mąż wyjechał na poligon i wróci na weekend. Więc wniosek zaniosę za tydzień dopiero. No ale jakiś postęp jest;)

  • Utworzono: 2012-03-08

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Ach ten Pati.

          Dzień Kobiet a ja od rana na tych samych obrotach co zwykle. Pocieszające, że nie tylko ja, inne mamy również. Pojechałam dziś z chłopcami do moich rodziców i kupiłam 2 kwiatki, aby kochane wnuki swojej babuni wręczyli jej po kwiatku:) Oczywiście po kwiatku dali, buzi już nie koniecznie. Ale i tak zzaskoczenie było, bo nie daliśmy wcześniej znać, że przyjedziemy. Po obiedzie chłopcy chcieli iśc pobawić się na dworze i przy okazji pojeździć na rowerze. A że Patryk nie umie sam jeszcze jeździć na rowerze z 2 kółkami, to ktoś musi z dorosłych iśc z nim. I oczywiście prosił mnie, abym z nim poszła na dwór. A że dalej nie za ciekawie się czuję, to mi się nie chciało. Więc Ksawek powiedział, że babcia pójdzie z nimi na dwór. Babcia na to, że chętnie, ale Patryk musi babci dać buziaka. Patryk nie chciał. Za to Ksawek wpadł na pomysł, że skoro brat nie chce, to on za niego da buziaka babci:) Jednak tym się babcia nie dała przekonać i powiedziała, że Ksawek też może dać babci buziaka, ale Patryk też musi dać. Pati dalej nie chciał dać buziaka babci.W końcu babcia zaczęła zmywać naczynia. A Pati zaczął krążyć wokół babci, aż w końcu stanął obok niej i tak powiedział: NO DOBLA. BUZIA BABCIA - NO SZYBKO LENIUCHU!!! Babcię wryło, mnie też, ale i rozśmieszył nas. Babcia oczywiście szybko buzi dała wnukowi, bo może za chwilę by się rozmyślił. A potem szybko poszli na dwór pojeździć:)

  • Utworzono: 2012-03-07

    Pyszne testowanie:)

           Biorę udział w kampanii marketingu rekomendacjii Streetcom. Dostaliśmy do testowania soczki jabłkowe Tetra Pak. Jak tylko powiedziałam dzieciom o tym, że dostaniemy soki do testowania, to od razu byli mega zadowoleni i ciągle tylko pytali, kiedy one u nas już będą?! Doczekaliśmy się w końcu. I gdybym od razu kilku nie schowała, to przez weekend wszystkie by wypili.

          Tetra Pak pomagają w zdrowym odżywianiu i organizują kampanię KARTON ZAMIAST KONSERWANTÓW. Soki Tetra Pak w kartonach chronione są sześcioma warstwami opakowania, nie ma do niego dostępu tlen ani światło oraz tak jak domowe przetwory, sok przed zapakowaniem był poddany pasteryzacji. Czyli po prostu zapraszają nas tym hasłem do kupowania naszym dzieciom soków w kartonikach, zamiast w butelkach szkalnych lub plastykowych.
     

          My jesteśmy pysznie zadowoleni z tych soków, tym bardziej, że w składzie ma sok jabłkowy (100%) z soku zagęszczonego.  Jest bez dodatku cukrów, bo zawiera tylko naturalnie występujący cukier. Przyznam się szczerze, że zawsze wszystkich soków dzieciom nie sprawdzam - chodzi mi o ich skład. Ale taki opis mi sie podoba, że ma sok 100%. Dzieciom bardzo smakował i oczywiście żałowali chłopcy, że już skończyły się:) A Wam jak podoba się tak to co napisałam o tym soku Tetra Pak?

     

     

  • Utworzono: 2012-03-04

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Dla kogo mama, dla kogo żona?

         Moi synkowie strasznie zwracają uwagę na słowa dorosłych. Mój mąż często zwraca się do mnie "KOCHANIE". Ze dwa dni temu Patryk rozbawił mnie, kiedy podszedł do mnie jak siedziałam na fotelu, usiadł mi na kolanach, złapał swoimi małymi rączkami moją twarz, spojrzał mi głęboko w oczy i powiedział: JESTEŚ MOJE KOCHANIE! Normalnie powalił mnie tymi słowami! Od tego czasu już kilkakrotnie słyszałam ten tekst od Patryka i za każdym razem rozbawia mnie, jak słodko on to do mnie mówi.

        Poza tym, wiadomo jak mąż zwraca się do żony: "ŻONO, ŻONKO, ŻONA, ŻONKA". Dzieciaki jakoś tak nie zwracali na te zwroty uwagi. Ale jakoś od niedawna możemy obejrzeć w tv pewną reklamę, gdzie są mniej więcej takie słowa: "ja dużo dzwonić, do rybka, kotek... kotek - żona!"I Najpierw Patryk podłapał tekst i chodził za mną z uśmiechem na twarzy i ciągle wołał ŻONA. Potem Ksawek też podłapał tekst brata i też chodził i wołał do mnie ŻONA. W końcu chłopcy zaczęli domawiać się, czyją w końcu żona jestem?! Ksawek twierdził, że jego żoną jestem, a Patryk że jego!!! Na co mój mąż, miał chyba już dość tego domawiania synów i powiedział, że mama jest jego żoną, a dla nich ( dla synków) jestem mamą. Chyba myślał, że tym tekstem synkowie się zadowolą i spór będzie zakończony. Błąd z jego strony, hi, hi:) Synkowie zaczęli w końcu domawiać się z tatą i każdy z nich trzech mówił: MOJA ŻONA! Przez chwilę miałam 3 mężów:):):) Na szczęście ich domawianie nie trtwało wieki i wróciliśmy do normalności, żoną jestem dla mojego męża, a dla synków mamą:)

  • Utworzono: 2012-02-29

    Szczepienie 5-latka.

             Nadszedł dzień szczepienia mojego 5-latka. Pojechaliśmy całą rodzinką. Do gabinetu weszłam tylko z Ksawkiem, o co oczywiście Patryś się obraził. Bo on też chciał iść pogadać z panią doktor. Ksawka pani doktor przebadała, obejrzała i stwierdziła, że jest zdrowy i szepimy. Pogadałam z nią od razu o wynikach krwi i moczu. Mocz jest ok. Ale co do wyników krwi, to żelazo jest niskie. No i teraz pytanko, czy jest to spowodowane chorowaniem, czy może po prostu ma za mało tego żelaza? Uzgodniłyśmy z panią doktor, że za jakieś 3 tygodnie przyjadę do niej po kolejne skierowanie na badanie krwi i wtedy z wynikami jak pojadę do niej, to albo będzie ok i nie potrzeba będzie się martwić, albo jednak będzie dalej tego żelaza mało i wtedy synek dostanie żelazo. Oby tylko nie w postaci zastrzyków, bo Ksawek tego nie ścierpi!!! No ale tym będę martwiła się później. Podczas szczepienia synuś był dzielny. Choć sam moment wbicia igły chyba był bolesny, bo dość głośno zapiszczał. Ale potem pielęgniarka dała mu lizaka i tatuaż za to, że był dzielny. A ja potem spokojnie mogłam jeszcze umówić Ksawka do laryngologa. Dostaliśmy skierowanko na moją prośbę, bo już się zastanawiam czy te częste choroby gardła u Ksawka to nie z jakiegoś laryngologicznego powodu? 

  • Utworzono: 2012-02-23

    Pobranie krwi.

        Rano pobudziłam chłopców, ubrałam ich, jeszcze Ksawek siusiu zrobił do pojemniczka - choć był protest, bo nie chciał do jakiegoś tam pojemniczka siusiać! No ale uległ i nasiurkał tam. Potem jazda do przychodni na pobranie krwi. Wielki chojrak, wariował dzielni z bratem podczas czekania, ale jak już usiadł na fotelu to zacisnął mocno dłonie i nie chciał ani rękwa podciągnąć, ani w ogóle dać krwi do pobrania. Jak to on mówił: NIE CHCE ZEBY MI KTOŚ KREW ZABIERAŁ!!! W końcu udało się pani pielęgniarce krew pobrać, choć malutko, bo od tego zaciskania pięści krew lecieć nie chciała. Ale z centymetr naleciało. Jutro pójdziemy po wyniki. A z wynikami do pani dr. we wtorek. Oby było wszystko ok!!

  • Utworzono: 2012-02-21

    Ksawek zdrowy.

          Dziś pojechaliśmy do naszej pani doktor na kontrolę z Ksawkiem i w końcu jest zdrowy!!! Aż zanadto zdrowy, bo czekając w przychodni na naszą kolej przyjęcia, mój synuś wariował, biegał, nawet krzyczał. Po wejściu do gabinetu pani doktor, też nie mógł usiedzieć w miejscu. Jakby miał ADHD. Normalnie jak jest zdrowy, to energia z niego kipi!!! W sumie, to jestem zadowolona, że tak się dobrze czuje i w ogóle, ale chciałabym, aby umiał w niektórych miejscach czy sytuacjach  zachować się. 

    Wracając do pani doktor, to dała nam skierowanko na badanie krwi i moczu. Po tej szkarlatynie Ksawek ma być przebadany. A z wynikami pojedziemy za tydzień, bo będzie wtedy szczepienie Ksawka. Mój 5-latek będzie szczepiony. Gdybym nie dostała sms-a z naszej przychode w ogóle jest szczepienie 5-latków:):) Fajną przychodnię wybraną mamy:):)

  • Utworzono: 2012-02-16

    Jakiś wirus.

         Ja już nie wiem, co o tym sądzić i myśleć!!! Jak pani dr stwierdziła, że Ksawek ma szkarlatynę, dostał antybiotyk i gorączki miały mu zniknąć. Na antybiotyku był od środy. A w sobotę dziwnym zrządzeniem losu znów zaczął po południu gorączkować. Dostał syrop na zbicie, w nocy znów gorączka i znów syrop na zbicie. W niedzielę znów gorączka i znów syrop, jedna dawka do południa, druga po południu i jakoś po północy 3 dawka, bo gorączka już przekraczała 40 stopni. W poniedziałek ten sam repertuar. Już we wtorek do południa znów syrop mu podałam i pojechaliśmy do lekarza. Pani doktor zdziwiona nawrotem gorączek i to takich wysokich! Ale po obejrzeniu i zbadaniu mojego syna, stwierdziła, że szkarlatyna już się kończy, a te gorączki spowodował jakiś wirus, który synek podłapał, bo gardło ma zmienione. Hmmm... Tylko gdzie podłapał, skoro od środy w domku siedział?? Może jednak ktoś z nas przywlókł cosik do domku, a on mniej odporny na choroby i załapał. No bo już wytłumaczenia innego nie mam. W kazdym razie, synek znów dostał antybiotyk i jakoś w poniedziałek na kontrolę. Wtedy się dowiem co i jak  jeśli będzie zdrowy, to dostaniemy skierowanie na badania. 

  • Utworzono: 2012-02-09

    Szkarlatyna.

         Ten rok zaczął nam się jakoś chorobowo. Od samego sylwestra ciągle coś za moimi chłopcami się ciągnie. Ze 2 tygodnie temu chłopcy przechodzili anginę. A wczoraj pojechaliśmy z Ksawkiem do lekarza, bo myślałam, że ma nawrót anginy. A to nie to, tylko SZKARLATYNA!!! Coś tam mi się kojarzyło, ze wt edy zastrz yki się dostaje. Ale  nie. Ksawuś dostał antybiot yk Zinnat + probiotyk + ta nt um verde + rut inoscorbin. No i na razie 6 dni w domku, potem do kontroli. Dowiedziałam się, że ma synkowi wyjść wysypka na ciele, ale dotąd nic nie ma. Jeszcze wczoraj miał biały nalot na języku. Dziś ma różowiusieńki i pełno krosteczek na nim. Podobno za jakieś 2-3 tygodnie ma synkowi schodzić skóra na dłoniach i na stopach. Zobaczymy, mamy jeszcze czas do tego. A jak synek wyzrowieje, muszę iść z nim na badanie moczu. Bo może zostać coś na nerkach po chorobie. Och... 

     

    Poza tym oczywiście naczytałam się trochę w internecie o tej chorobie i już sama nie wiem co o tym sądzić, bo czym więcej czytam, to głupieję. Więc już nie czytam.  No i zastanawiam się czy Patryk te ż podłapie szkarlatynę?? Niby to choroba zakaźna, ale pani dr pocieszała mnie, że w cale Pati nie musi się zarazić od brata. Czas pokaże.

  • Utworzono: 2012-02-05

    Wciskanie kitu.

         Dziś odwiedziła nas część mojej rodzinki. Było bardzo miło. Moje dzieci wybawiły się z moją bratanicą, a ja z mężem mogliśmy wygadać się z moim bratem, bratową i z moją siorką:)  W pewnym momencie przyszedł do mnie Ksawek i na ucho mi powiedział,  że Ola (moja bratanica) mu powiedziała, że jest głodna. Odpowiedziałam mu, że ma iść się jej zapytać czy mam zrobic chlebka jej z czekoladą czy z kiełbaską? Po chwili przyszedł i nic nie powiedził. Więc się go spytałam, z czym w końcu mam zrobić ten chlebek? A Ksawuś mi na to: mamo, najpierw Ola mi mówi, że  jest głodna, potem mi mówi, że nie jest głodna! Tak mi się wydaje, że Olka mi wciskała kit i tyle! 

    Nie wspomnę, że nie wiem skąd Ksawek zna takie powiedzonko, ale my-dorośli nie umieliśmy powstrzymać się od śmiechu:)

Mama 3 wspaniałych chłopaków oraz rosnącego w brzuszku Bąbelka :) W tym roku rodzina nam się powiększy :)
Kwiecień 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj