• Utworzono: 2010-06-12

    12 czerwca data wielkiego finału...?

    Mamy 12 czerwca 2010, sobota, pogoda całkiem przyjemna- bo jak na razie jest chłodno- idealny czas na poród. Według suwaczka jestem juz szczęśliwą mamusią, jednak jak to zwykle bywa Maluszek nie będzie podporządkowany terminowi jaki wyznaczył lekarz i nadal siedzi sobie w brzuszku. Jestem zmartwiona, bo wg najnowszego badania usg miałam urodzić w zeszły piątek i byłam pewna, że już dziś będe tulić moją mała księżniczkę.  Brzuszek obniżył się już bardzo mocno, cięzko się poruszać ,bardzo męcząca jest ta końcówka  ciąży. Dobrze, że przy tych upałach chociaż nogi nie puchną. Czekam na tego mojego bobaska i czekam. Mam nadzieje, że mój następny wpis, będzie opisem mojego spotkania po drugiej stronie brzuszka z Tosią.

    a póki, co czekamy:)

  • Utworzono: 2010-06-09

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Oczekiwanie na mojego cukiereczka

    Kochane Brzuszkowe Szczęście:) zechciej wreszcie opuścić swoje ciasne M1...tu po drugiej stronie brzuszka czekają na Ciebie rodzice:) a tu nadal wielka cisza...mamusia wiecznie by spała, nawet apetytu nie ma, czuje się ocieżała i wielka niczym wieloryb. Od tygodnia mam katar( wcześniej był nieznośny ból gardła, ale na szczęście już za nami) jest mi gorąco i bolą mnie plecy. To tyle z narzekania, bo reszta układa się całkiem dobrze. Czekam na Ciebie moja mała ksieżniczko! Może to juz dziś.....

  • Utworzono: 2010-06-07

    Tośka wychodź już na świat!

    U nas nadal nic....cisza w brzuszku, Maluszek ani myśli wychodzić:) Mamuśka coraz bardziej ociężała i zmęczona, to oczekiwanie doprowadza do lekkiej frustracji. Do tego przeprowadzka i wiele innych zmartwień dookoła, ale na myślenie nie mam za dużo czasu, bo ciągle jest coś do zrobienia. Po chwili słonecznych dni, znowu mamy deszcz, a juz się tak cieszyłam małymi oznakami lata. Im bliżej porodu tym bardziej przerażona jestem, nie samym pobytem w szpitalu i bólem, ale tym co będzie po powrocie do domu. Jak poradzę sobie jako mamusia....Tośka wychodź już na świat:)

  • Utworzono: 2010-06-03

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Oczekiwanie na córeczkę....

    witaj Brzuszkowe Szczęście:) To juz nasze ostatnie chwile i już niedługo będziesz po drugiej stronie brzuszka:) Cóż wg pierwotnego terminu zostało 9 dni, wg nowego już tylko jeden, ale pewnie i tak jak większość dzieci zrobisz mi niespodziankę i sama wybierzesz odpowiednią chwilę dla siebie:) Fikasz cały czas mocne kopniaczki i jesteś bardzo ruchliwa...jak na te 2800g silna z Ciebie kobietka:) Chciałabym żeby już było po wszystkim i żebyś już była z nami. Co chwila biegam do łazienki , bo mam wrażenie , że to już....a tu nadal nic....

     

     

     

  • Utworzono: 2010-05-28

    Obróciłam się główką w dół - Tosia

    Witaj Kochane Brzuszkowe Szczęście! Dziś jestem wyjątkowo szczęśliwa:) Byłam u lekarza i mój Maluszek obrócił się główką w dół, więc rodzimy naturalnie:) Waży na obecną chwilę 2800 i jak na razie nie zamierza opuszczać brzuszka:) Z usg wynika, że 5 czerwca Tosia powinna być już z nami:) czyli termin 12 czerwca przestał obowiązywać:) Moja mama stwierdziła, że jestem opuchnięta, więc chyba faktycznie jest szansa na przyszły piątek:) Przeprowadzka w pełni, więc dobrze będzie jak wstrzymam się  z porodem do 5:) a potem niech się dzieje co chce. Najważniejsze , że Tośka zdrowa i pełna energii , już czeka na spotkanie z Mamusią:)

    p.s. Mamy kolejne dwie majowo- czerwcowe mamusie:)

  • Utworzono: 2010-05-26

    Najpiękniejsze słowo na świecie- matka

    Dziś 26 maja:) Cudowne Święto naszych Kochanych Mam:) Ja już za 17 dni będę mamą( chyba , ze Maluszek wybierze inną datę, ale póki co obowiązuje 12 czerwca) Mimo, ze jeszcze Cie nie widziałam i nie przytuliłam to i tak czuje sie od 9 miesięcy mamą, Pierwszy wzruszający moment to dwie kreski na teście, potem pierwsze usg, następnie pierwszy kopniaczek....było dużo takich chwil....a czeka mnie jeszcze więcej jak juz będziesz na świecie moja Kruszynko:) Mam nadzieje, że będę dobrą mamą i dorównam mojej rodzicielce, na którą,  bezwzględu na wszystko mogę zawsze liczyć.

     

     

     

    Mamo, mamo, dobra wróżko
    coś powiemy ci na uszko:
    Wróżysz nam dobre dni,
    umiesz w śmiech zamienić łzy,
    Ciepłe sny niesiesz nam
    do poduszki,
    w oczach masz słońca blask
    i od burz chronisz nas.
    Nawet w bajkach nikt
    nie znajdzie lepszej wróżki!

     

     

  • Utworzono: 2010-05-24

    Czekamy na narodziny Maluszka

    Witaj Kochane Serduszko:) U nas bez większych zmian, poza tym , że dni ciągną sie i mam wrażenie, ze ten 9 miesiąc trwa juz pół roku:) klasyczne objawy, typowe dla większości cieżaróweczek:)  Ostatnie dni poświęcam na zakupy dla Maluszka i planowanie co jak po porodzie:) Oglądam też brzuszek czy już jest niżej, czy właśnie się zaczęło, a może już się zbliża:) z humorem bywa różnie, ale chyba jest lepiej, dopisuje mi apetyt- zwłaszcza na slodkości, waga nawet ostatnio spadła, więc tylko czekam na mój wielki dzień, tzn nasz dzień:)

  • Utworzono: 2010-05-21

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Jeszcze 22 dni

    22 dni, wydaje się ,że to niewiele....a jednak to aż całe 22 dni i jeszcze niekoniecznie za te 22 dni coś sie wydarzy. Pewnie urodzę przed terminem lub po terminie....tak jak to zwykle w przyrodzie bywa:)  Na dziś wydaje mi się , że jednak dziecko przyjdzie na świat po 40 tygodniu ciązy, czyli będzie absolutnie donoszone:) a pamiętam, że kilka tygodni temu nie byłam taką optymistką w tej kwestii. Od kiedy minął ten najgorszy okres i zagrożenie porodu przedwczesnego jest za nami to czuje się lepiej i bezpieczniej i nawet dolegliwości mniejsze....czyżby tzw.odpuszczenie i potoczne wrzucenie na luz pomogło? Widać jest lepsze od ciągłego zamartwiania się.Tak, teraz to się tak łatwo mi pisze, teraz taka odważna i dobrze nastawiona....a jeszcze przed chwilą pełna obaw o maluszka. Teraz moją głowę zajęły inne zmory i wiszą nad nią od kilku dni.....jak już pokonam mojego wewnetrznego potwora i nieco się wyciszę to może zacznę wierzyć, że moje życie, stanie się  inne( lepsze , bo z moja królewną na która tak czekam)

  • Utworzono: 2010-05-18

    Moje dzielne brzuszkowe Szczęście

    U nas dzień zupełnie podobny do wczorajszego. Nadal stresy i niepotrzebne napięcia. Wyczekuje chwili gdy wreszcie wszystko wróci do normy. Kłopoty pójda  na bok i będę mogła cieszyć się w pełni z macierzyństwa. Dziękuje Ci moja mała kruszynko, że tak dzielnie znosisz moje niepokoje. Staram się dla Ciebie jak tylko mogę , ale jestem czasami bezsilna wobec rzeczywistości, która mnie przytłacza. Poród zbliża się wielkimi krokami...aż trudno uwierzyć, że to tak blisko( 25 dni do planowanego terminu)

  • Utworzono: 2010-05-17

    Robimy zdjęcia brzuszka

    Witaj Kochane Serduszko! Cóż miał być deszcz, a tu proszę święci piękne słońce:) Może choć na chwilę zapomnę o zmartwieniach. Zaczynam wpadać powoli w mała panikę, w końcu poród już tak blisko, a czuje się zupełnie do tego nieprzygotowana. Dziś miałam sen o porodówce i stwierdzam ,że jednak nie chce rodzić sama. Wreszcie mam nowe zdjęcie do mojej brzuszkowej kolekcji, to już jedne z ostatnich zdjęcie dwa w jednym:) Chyba w wolnej chwili stworzę jakiś mały album( będzie pamiątka dla Tosi- zobaczy jak wyglądała mama z dużym brzuszkiem:)) Zebrała się już spora kolekcja fotek mieszkanka Maluszka i jak patrzę na te zdjęcia z początku ciązy to, az nie mogę uwierzyć, jak czas wszystko szybko zmienia i mała lokatorka zamieni swoje ciasne bezpieczne M1 na ten hałaśliwy i wielki świat.

    http://www.GlitterMaker.com/ - Glitter Graphics
    Zdjęcie brzuszka 16 maja 2010. 27 dni do porodu 37 tydzień ciąży

     

     

     

     

     

     


Czerwiec 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
          01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj