Wpisy zgłoszone do konkursu
(25.08.2011)
Przewróciłem się z pleców na brzuszek
Mamusia: Ania2
(22.08.2011)
Na plaży...na plaży fajnie jest ;oD
Dziś taplając się nad brzegiem zauważyłem cos nieamowitego-koło mojej nóżki plywały rybki,takie małe rybcie ;oD Oczywiście szybko chcialem złapać chodźby jedną i pokazać mamci ale one tak szybko uciekały....tylko dziwne jest to,że nie miały nożek...więc nie wiem jak one biegały pod tą wodą ! Usiadłem więc grzecznie i czekałem aż te stworzonka znowu do mnie przyjdą i po jakimś czasie pojawiły się ;o) No to ja znowu zaatakowałem i ....znikły! nic z tego nie rozumiem...a nadenerwowałem się strasznie bo tak sie starałem a one ciągle bawiły się ze mną w chowanego.Mamcia widząc moje starania próbowała mi troszkę pomóc,a że nie udało sie nam nawet wspólnie to.....zbudowalismy tym rybkom zamek na plaży,żeby miały gdzie spać w nocy ;oD
Mamusia: edzia23
(03.09.2011)
Zostałam ochrzczona
Miałam na sobie piękną suknię i ksiądz polał mi wodę na głowę ale nie płakałam chciałam mu za to książkę zabrać ale się nie udało ;/ a rodzice wzięli ślub mama miała też ładną sukienkę oczywiście nie tak ładną jak ja i było dużo gości a ja dostałam prezenty i mój pierwszy rower!!
Mamusia: maxim16
(06.09.2011)
Mega wesołe pozdrowienia z wakacji
Hej to ja wasz Barti.....jest super szkoda tylko zę was tu nie ma...gorąco,mozna sie kapać nawet mama tak bardzo nie krzyczy jak zawsze....;)
Jestem mega szczęśliwy i uwielbiam wakacje(chociaż jeszcze nie chodzę do szkoły)
Pozdrawiam was mega serdecznie całuje i posyłam roześmianego mnie;)
Wasz Bobi
Jestem mega szczęśliwy i uwielbiam wakacje(chociaż jeszcze nie chodzę do szkoły)
Pozdrawiam was mega serdecznie całuje i posyłam roześmianego mnie;)
Wasz Bobi
Mamusia: izabelalab
(06.09.2011)
POZDROWIENIA Z WAKACJI
Hej kochani u dziadków jest super....słońce,woda,dużo miejsca na zabawy i mogę biegać do woli bo nie jeżdzą samochody;).Wójek jest super cały czas wymysla mi jakieś atrakcje,żebym sie ani przez minutę nie nudziła....dziś woził mnie na taczce...pościelił mi w środku koc i biegał tam i z powrotem aż był cały czerwony i mokry ale on mówi że prawdziwy mężczyzna zawsze daje rade.......tęsknię za wami ale jeszcze zostane chociaż na dwie nocki
pozdrawiam,kocham i całuje
Wasza Kikusia
pozdrawiam,kocham i całuje
Wasza Kikusia
Mamusia: izabelalab
(26.08.2011)
Byłem na wakacjach z moimi Kochanymi Rodzicami
Witam wszystkich moich przyjaciół e-bobasków oczywiście ,jest
26 sierpnia i jestem z moimi rodzicami na wakacjach rodzice zabrali mnie na pogorie
jest tam piękny zalew i można sie rewelacyjnie pobawić,jest też mnóstwo piasku i własnie z
niego zbudowałem z tatą piękny zamek,mama też nam pomogła,dziś zrobiliśmy sobie długi spacer
po zalewie było pięknie nigdy nie zapomne tego zachodu słońca popatrzcie na zdjecie a sami pewnie
bedziecie zachwyceni niebo takie czerwone,chmurki
było bajkowo następnego dnia była piękna pogoda i można było iść nad zalew poszaleć w wodzie uwielniam wode ,
było cudownie woda cieplutka było dużo dzieci pływałem na pontoniku,jeszcze sam nie umiem pływać ale coś wam powiem
mój tatuś dziś próbował mnie uczyć pływać machałem rączkami i
nóżkami z całych sił tata był ze mnie bardzo dumny mama też się cieszyła i podziwiała moje zdolności pływackie
mama robiła zdjęcia ona ciągle klika fotki mówiła kiedyś do taty że nie przepuści
ani jednego mojego uśmiechu no i tak też robi.Grałiśmy też w piłke na wodzie i zobaczcie na
zdjęciu normalnie mnie zakopali po samą szyje :)
ale zadbali o synka butla z piciem była.
super mi najbardziej podobało sie wykopywanie z tego piachu.
następnego dnia byliśmy na ognisku były kiełbaski sam trzymałem jedną na patyku a jaka pyszna była mniam
a te płonące iskierki z ogniska cudne.
to moja krótka historia z wakacji krótkich ale niezapomnianych
więc Serdecznie was Pozdrawiam i trzymam kcióki aby każdy miał okazje przeżyć taka wakacyjna przygode jak ja PAPAPA Kochani
26 sierpnia i jestem z moimi rodzicami na wakacjach rodzice zabrali mnie na pogorie
jest tam piękny zalew i można sie rewelacyjnie pobawić,jest też mnóstwo piasku i własnie z
niego zbudowałem z tatą piękny zamek,mama też nam pomogła,dziś zrobiliśmy sobie długi spacer
po zalewie było pięknie nigdy nie zapomne tego zachodu słońca popatrzcie na zdjecie a sami pewnie
bedziecie zachwyceni niebo takie czerwone,chmurki
było bajkowo następnego dnia była piękna pogoda i można było iść nad zalew poszaleć w wodzie uwielniam wode ,
było cudownie woda cieplutka było dużo dzieci pływałem na pontoniku,jeszcze sam nie umiem pływać ale coś wam powiem
mój tatuś dziś próbował mnie uczyć pływać machałem rączkami i
nóżkami z całych sił tata był ze mnie bardzo dumny mama też się cieszyła i podziwiała moje zdolności pływackie
mama robiła zdjęcia ona ciągle klika fotki mówiła kiedyś do taty że nie przepuści
ani jednego mojego uśmiechu no i tak też robi.Grałiśmy też w piłke na wodzie i zobaczcie na
zdjęciu normalnie mnie zakopali po samą szyje :)
ale zadbali o synka butla z piciem była.
super mi najbardziej podobało sie wykopywanie z tego piachu.
następnego dnia byliśmy na ognisku były kiełbaski sam trzymałem jedną na patyku a jaka pyszna była mniam
a te płonące iskierki z ogniska cudne.
to moja krótka historia z wakacji krótkich ale niezapomnianych
więc Serdecznie was Pozdrawiam i trzymam kcióki aby każdy miał okazje przeżyć taka wakacyjna przygode jak ja PAPAPA Kochani
Mamusia: sandra1986
(05.09.2011)
Mazurskie klimaty...:)
Ostatnie dwa tygodni wakacji spędziliśmy na Mazurach w bajkowej miejscowości Ruda:))Mieszkaliśmy w pięknym 100 - letnim domu gdzie czuć było ducha czasu...Klimaty spowodowały wzrost apetytu a tym samym moich sił witalnych:))Tak więc właśnie tam nauczyłem się chodzić!!Mama pęka z dumny a ja poznaje świat z nowej perspektywy!! Musze Wam powiedzieć, że bardzo podoba mi się ta nowa sztuka:))
Była tez nauka pływania ale jakoś nie za bardzo przekonuj mnie ta woda...jest jej zdecydowanie za dużo jak na mnie jednego...póki co wolę zdecydowanie mniejsze zbiorki wodne...ot moją wanienkę:D
Za to razem z moją mamusią świetnie się bawiliśmy na świeżym powietrzu!!Miałem fajnego kolegę z którym razem psuliśmy starszym koleżankom budowle z piasku:P tak więc mazurski czas był bardzo aktywny:))
Doskonaliłem sztukę podniebnych akrobacji w asyście mamy...na co dowód na zdjęciu:D
AAA i pierwszy raz próbowałem lodów...pyszota!!!
Była tez nauka pływania ale jakoś nie za bardzo przekonuj mnie ta woda...jest jej zdecydowanie za dużo jak na mnie jednego...póki co wolę zdecydowanie mniejsze zbiorki wodne...ot moją wanienkę:D
Za to razem z moją mamusią świetnie się bawiliśmy na świeżym powietrzu!!Miałem fajnego kolegę z którym razem psuliśmy starszym koleżankom budowle z piasku:P tak więc mazurski czas był bardzo aktywny:))
Doskonaliłem sztukę podniebnych akrobacji w asyście mamy...na co dowód na zdjęciu:D
AAA i pierwszy raz próbowałem lodów...pyszota!!!
Mamusia: ala84
(05.09.2011)
Byłam na wakacjach
To był nasz pierwszy wspólny wyjazd. Wyjazd nad polskie morze. Na miejscu okazało się, że Zuzia i morze są dla siebie stworzeni... Jak te małe, kochane oczka tylko widziały morze od razu się uśmiechały i ze szcześćia błyszczały...
Nie było końca tych wodnych szaleństw, pomimo zimnej wody. A zresztą, co ja będę dużo pisać, zobaczcie sami :))
Za rok też jedziemy nad morze...może tym razem na Hel?!
Nie było końca tych wodnych szaleństw, pomimo zimnej wody. A zresztą, co ja będę dużo pisać, zobaczcie sami :))
Za rok też jedziemy nad morze...może tym razem na Hel?!
Mamusia: wiewiura13
(04.09.2011)
Ostatni weekend lata...
Tak jak pisałam Mama obiecała zabrać mnie na karuzelę do wesołego miasteczka... Najpierw jednak pojechaliśmy do prababci na działkę, aby po raz ostatni tego lata powygłupiać się z chłopakami... skakliśmy po pompowanym placu zabaw, jeździłam moim wózeczkiem i jedliśmy pyszne maliny prosto z krzaczka... Krzyś strasznie podrapał sobie buzię i wyglądał jakby się z kimś bił :)
Kiedy komary stawały się już nazbyt uciążliwe, pojechaliśmy do miejsca, gdzie mieszka babcia, aby pobawić się w wesołym miasteczku... Jeździłam na karuzeli i w samochodach pneumatycznych... te ostatnie nie bardzo mi przypadły do gustu... strasznie się bałam, mimo iż Tata trzymał mnie mocno... to ostatnia zabawa tego lata, dlatego przesyłam letnie pozdrowienia i idę smarować się płynem od komarów, bo inaczej zadrapię się na śmierć :)
Kiedy komary stawały się już nazbyt uciążliwe, pojechaliśmy do miejsca, gdzie mieszka babcia, aby pobawić się w wesołym miasteczku... Jeździłam na karuzeli i w samochodach pneumatycznych... te ostatnie nie bardzo mi przypadły do gustu... strasznie się bałam, mimo iż Tata trzymał mnie mocno... to ostatnia zabawa tego lata, dlatego przesyłam letnie pozdrowienia i idę smarować się płynem od komarów, bo inaczej zadrapię się na śmierć :)
Mamusia: Dotusia
(03.09.2011)
pozdrowienia z wakacji
Pozdrawiam wszystkich mnie odwiedzających z fantastycznej miejscowości nadmorskiej Junoszyno, w której mieszkam :) Wysyłam wirtualnie każdemu garść miękkiego piaski, białych muszelek, szumu fal i bajecznego bursztynu. U mnie cały rok są wakacje :)
Mamusia: AGA111
Spodnie dresowe dziecięce
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj