Pasia - żartujesz, że dopiero o 17-stej się pojawili?!? No co ty! Przecież przed trzecią wladowałam się do autobusu, zostawiając was na tym przystanku - a Twoi rodzice mówili, zdaje się, że już wjechali do Krakowa. I jeszcze ponad 2 godziny jechali?!?! Co za ludzie... Jak to zrobili? wytłumaczyli się jakoś?
Carolajna - jak jest tylko "w miarę lepiej", to czas wzmocnić dawki lekarstw. Mówię ci - malinowy miodownik!!
Tudzież zwykły miodownik polany musem malinowym... A tak poważnie - zdrowiej! I poodpoczywaj trochę w końcu - a nie, myślisz tylko o przyjęciach urodzinowych, wózkach, meetingach i - o zgrozo - bieganiu...
Ech, lece do łóżka, bo mam już mroczki przed oczami i kolejną krótką noc przed sobą
[link widoczny po zalogowaniu]