Maniurka i Kasiawidz-gratulacje!!!!
Emilka rzeczywiście bardzo wysoke to ciśnienie, może rzeczywiście poród tuż tuż...ja też dzień przed porodem miałam wysokie...
Ja po wizycie już, ale niestety mam jakąś infekcję w moczu, dobrze byłoby to wyleczyć przed porodem, żeby dziecko się nie zaraziło...No i Martynka chora...teraz to bym chciała urodzić jednak za jakieś 5 dni, bo się mi troche pokomplikowało. moja szyjka od zeszłego tygodnia nic się nie zmieniła-ale lekarz mówi że to bez znaczenia teraz-jedne kobiety chodzą z rozwarciem przez miesiąc przed porodem, a inne mają niezgładzoną a potrafi się w ciągu 2 godzin rozwarcie zrobić. To już jest ten etap ciąży że w każdej chwili coś moze zacząć się dziać. więc środa-czwartek na ktg do szpitala.
Agness fajnie z teściami, że chcą tak prezent zrobić
u mnie kupuja tylko kolorowanki za 2 złote i grzechotki po tyleż
eh, machnęli by się na jakiś leżaczek albo chociaż pieluchy. w końcu to ich syn ma problemy z pracą, nie ja i nie przeze mnie z kasą krucho
własną frmę ma od czerwca i choć zleceń jest całkiem ok to po prawie roku bezrobocia nie stanęliśmy na nogi jeszcze. no ale i tak nam pomagają z tym kredytem a właściwie z mieszkaniem, bo kredyt i mieszkanie ich, więc nie mam co narzekać (czasem mnie tylko nachodzi myśl co ja z tego będę mieć w razie jakby między nami się popsuło...na własność mam tylko pół miejsca parkingowego heh
ja też zazdroszcze tym które już urodziły, ale ja poczekałabym jeszcze tak do piątku-soboty
Szkoda mi Martynki, widać że katar ją męczy, niby lekka gorączka, nic nie daję na zbicie niech powalczy.wreszcie usnęła, a jak wieczorem będzie powyżej 38 to wtedy ibuprom dam. pediatra mówiła, że to coś wirusowego. właściwie tylko katar ją męczy jak śpi, poza tym aktywna i apetyt ma to jest szansa że wyleczy się do końca tygodnia.
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]