witam wszystkie dziewczyny te w 2-paku i te juz rozpakowane a widze ze jest was troche!!
na pewno mnie nie pamietacie ale zagladałam tu juz wczesniej .ja nadal w 2-paku chociaz termin mialam na 4 pazdziernika
.dopada mnie juz straszna chandra i mam wrazenie ze nigdy juz nie nastopi ten wspaniały dzien.2 tygodnie temu wyladowalam w szpitalu ze skurczami co 4 minuty ,trwaly 7 godzin i co? nic ,rozwarcir tylko na 2 palce i skorcze za slabe ,odeslali do domku i tak do tej pory chodze sobie i nic sie nie dzieje.w srode mam wizyte i bedziemy ustalac termin do szpitala na wywolanie.jestem juz zmeczona tym wszystkim tym bardziej ze to moja druga ciaza ,a córcia urodzila sie w 39 tygodniu bez niespadzianek i falszywych alarmow.sorki ze ja tak o sobie!
pozdrawiam wszystkie rozpakowane dziewczyny ,wracajcie szybciutko do zdrowia
[link widoczny po zalogowaniu]