WRZEŚNIÓWECZKI 2011 smiling smiley

Wysłane przez Nikita 

aziza (offline)

25-03-2012 22:21:11

stok
Witam

Nikita, może Nati tak domaga się teraz Twojej uwagi bo znajduje się w nowym, nieznanym otoczeniu. My dziś wróciliśmy od moich rodziców i muszę przyznać, że Lidka też wisiała u mnie na rękach i nie mogła się przekonać ani do babci ani do dziadka, zresztą nawet tata nie jest fajny. Tylko mama sie liczy, czasem nie mam już sił. Ale jest taka słodka, że trudno sobie życie bez niej wyobrazić.
Też nie mam @ już byśmy zaczeli z eM starać się o drugie, ale z drugiej strony, ja to zawsze jestem w gorącej wodzie kąpana i bym chciała wszystko od razu, aż czasem sobie mówie - cierpliwości.

Pantonima nieźle to sobie wymyśliłaś z tym płaceniem. Ja z ćwiczeniami nadal czekam na natchnienie jakies, do fajek mnie na razie nie ciągnie ostatnio zapaliłam jednego ale wstrząsnęło mnie w połowie i nie dałam rady dopalić, myślę to dobry objaw. Co do przytulania się u mnie jest juz lepiej, mam wrażenie, że od kąd mała je mniej mleka u mnie rośnie ochota.

Gadzielec ja się trochę boję nowej ciąży tak szybko, bo nie wiem jak mój eM to wytrzyma - ostatnio nie chciał się przytulać prawie przez cały czas ciąży, potem połóg i wyszła długa przerwa. A potrzeby przecież facet ma...

Sara_85 spóźnone życzenia! Dużo zdrówka, a reszta sama przyjdzie!

Edzia 100 lat!!!

Madalena888 może Marcel przez te lęki separacyjne o których pisała Szaga, taki marudny.

Renatas jak to dobrze, że z Olą juz lepiej. Z moją bratanicą nie jest dobrze, ciagle leży w szpitalu i nie moga jej zbić temperatury, tak się strasznie martwie. Ale musi być w końcu dobrze, niedopuszczamy do siebie innej myśli. Takie te małe dzieci sa bezbronne. sad smiley czasem myślę że to jakis koszmarny sen.

Nie napisze więcej, zdenerwowałam się.


[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-25 22:21 przez aziza.

renatas (offline)

25-03-2012 22:53:30

Witajcie,

Aziza to dużo zdrowia życzę bratanicy. trzeba mysleć pozytywnie...

Sara współczuję powrotu do pracy. Ale tak jak Szaga pisała, masz Mamę, możesz być o miłosza spokojna. A będzie Cię kochała jeszcze bardziej...

Madalena moja Oleńka też marudna ostatnio. Ja myślałam, że to przez to choróbsko, ale może to taki okres...

A ja się chyba dzisiaj znowu dorobiłam w Kościele. Teraz nie wchodzimy z Olą do środka, więc mnie trochę przewiało...

Pozdrawiam


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

gadzielec (offline)

26-03-2012 12:25:25

Hej!

Sara Edzia najserdeczniejsze życzenia smiling smiley
Sara jestem dziś myślami z Tobą. Dasz radę, trzymam kciuki.
Aziza ja @ mam dość nieregularną. Przed ciążą było jak w zegarku 28 dni, a teraz jest 30, 33, a nawet 40. Rozmawiałam w weekend z koleżankami, które rodziły po mnie i one też chcą mieć dzieci za rok lub dwa. Robiłam też "wywiad" z koleżanką, która po roku od pierwszego bobasa zaszła w drugą ciążę i drugi poród wspomina bardzo dobrze, więc jest nadzieja, że nie będzie tak strasznie. Poza tym może to dość egoistyczne i samolubne z mojej strony, ale troszkę szkoda mi mojej figury, do której już doszłam. Jak sobie pomyślę, że znowu przytyję to chce mi się płakać. Pozostaje też kwestia przytulania... ech. Dużo zdrówka dla bratanicy, na pewno szybko wyzdrowieje, zobaczysz.

Mam dziś lenia, choć zaplanowałam na dziś wielkie sprzątanie, a ja co? Ugotowałam Mikiemu obiadek i zrobiłam pranie. Weekend spędziłam w szkole, więc chyba dzień leniuchowania mi nie zaszkodzi... poza tym zobaczyłam dzisiejsze aktualności na ebobasie i byłam w wielkim szoku. Super, że wrześniątka już próbują chodzenia smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

madalena888 (offline)

26-03-2012 12:43:07

3city
Hej mamusie

Sara Edzia wszystkiego najlepszego ja w listopadzie 31 skończę sad smiley

aziza, renatas to nie lęki ani nie okres taki, Marcelek ma zapalenie oskrzeli. Byłam dziś na kontroli i jest gorzej, kaszel ma gorszy i zeszło mu na oskrzela. Mam mu zapodać inhalacje i jak to do czwartku nie pomoże to do szpitala nas wyślą. Mam nadzieję ze będzie lepiej bo nie wiem kto z Młodym pójdzie do tego szpitala jak ja też chora jestem a eM musi pracować.

Teraz od ponad dwóch godzin śpi w łóżeczku i tylko sprawdzam czy żyje bo cisza taka że hej.

Sorry, że tylko tyle ale ja ledwo zyję, katar mam taki, że mi aż krew z nosa przy każdym kichnięciu leci. Idę sobie poleżeć, póki maruda śpi.




[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

pantonima (offline)

26-03-2012 13:02:39

Poznań
HEj
Magdalena – to się u Was porobiło, trzymam kciuki, żeby przeszło Małemu, Tobie i żebyście uniknęli szpitala.
Edzia, Sara – spóźnione życzenia, wszystkiego najlepszego
Gadzielec – też miałam mieć dzień lenia, ale usłyszałam wczoraj, że u mojej mamy chodzę jak robot a u nas w domu bałagan, więc od rana poprasowałam 3 pralki ciuchów, teraz niania jest z Leonem na spacerze, więc do 16 mam spokój i umyję okna w chacie. A co do przytulanek to moim zdaniem i tak macie dużą częstotliwośćwinking smiley
Sara – nie martw się tak bardzo powrotem do pracy, 99% z nas to czeka. Ja wracam po długim weekendzie, więc mam jeszcze ponad miesiąc
Renatas – schudłam 12 kilo w 5 tygodni, potem jeszcze 3 zjechałam, też od dziś zaczęłam na nowo, bo postanowiłam nie palić, więc apetyt rośnie. Po 3 dniach się przyzwyczaisz, najgorsze jest trzymanie tych piekielnych godzin.
Szaga – pisz jak pierwsze wrażenia po niani??. Poważnie będziesz szukała drugiej niani dla Alanka??
Edzia, hula hop fajnie, tylko jeszcze trzeba umieć nim kręcićwinking smiley ostatnio bawiłam się hula hop jakieś 15 lat temu….
Aziza –mam nadzieję, że wszystko Wam się ułoży, głowa do góry – musi być dobrze.
My weekend spędziliśmy u mamy….więc była super. Aczkolwiek z Emem znów wojna, czasem myślę, że tylko Leoś na razem trzyma, z drugiej strony dzięki niemu chce nam się powalczyć. Idzie wiosna, więc może nad nami też zaświeci słońce. Postanowiłam dziś się trochę więcej dla niego postarać.
Zmykam robić porządki.


aziza (offline)

26-03-2012 17:25:12

stok
Witam
Z bratanicą już lepiej, ale było nieciekawie, żadne leki już nie działały na gorączkę i zanurzali ją w wodzie żeby zbić temperaturę. Ale się jeszcze namęczy bidulka zanim ją wypiszą do domu.

Problem mam dziś z moją małąsad smiley
od wczoraj robi żadkie kupy, w sumie od niedzieli rano było ich do teraz 5, trochę inaczej śmierdzą niż zwykle, Lidka jest pogodna, rozrabia jak dotychczas, temperatury brak, więc nie wybierałam się do lekarza bo zwaliłam to na rozszerzanie diety - podałam brukselkę.
Dałam jej dziś pierwszy raz herbatkę z kopru, wypiła 30 ml i przed chwilą spała i jak wstała to wyrzygała wszystko co dziś zjadła, normalnie masakra, nigdy tak nie było. Teraz znów pogodna, nie widać żeby coś ją bolało.
No i od czego te wymioty? Jakiś wirus ją łapie czy co. Zgłupiałam. A może jej żołądek tak na herbatkę zareagował, bo naprawdę nigdy nie dawałam, nie było potrzeby nie miała kolek ani wzdęć.

Pantonima ja też dziś sprzątam, tylko o Lidke się martwię i nic mi nie idzie.

Sory, że tak tylko o sobie ale mam taki mętlik w głowie, że nie moge się skupić.
W każdym razie zdrówka wszystkim.


[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-26 17:26 przez aziza.

renatas (offline)

26-03-2012 19:41:01

Witajcie,

Widzę że wszędzie przed świętami kociołek sad smiley

Aziza czasami dziei wymiotują, bo coś im zalega. i jest to jednorazowe i nic się później nie dzieje. Olcia kiedyś za dużo poprostu zjadła _ nie ułożyło się smiling smiley

madalena to chyba ten sam wirus. Ja podawałm antybiotyk Oleńce w domu i robiłam nebulizację z leków sterydowych. na szczęście szpitala mi nie proponowali... Dzisiaj byłam na wizycie kontrolnej i Oleńka jest zdrowa! Resztka antybiotyku do kosza... Teraz życzymy Marcelowi dużpo zdrówka z całego serducha buziak od dziecka

Pantonima u mnie jest problem z pokarmem. A nie chciałabym go stracić. wczoraj zjadłam w nocy bułę, dzisiaj jest troche lepiej - zobaczymy jak będę Olę usypiała...

Ja dzisiaj miała szalony dzień, ale o tym póxniej bo olka wariuje...

Buziaczki


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

edzia9664 (offline)

26-03-2012 20:44:31

Dziękuje kochane za życzonka smiling smiley

szaga kochanaaaaa jesteś :* w piątek mamy następne badanie i się okaże albo..albo...

Narazie nie pisze bo przez to badanie będe tylko Wam marudzić i psuć humorki.Wiem muszę być dobrej myśli,ale tak się cholernie boje sad smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

sara_85 (offline)

26-03-2012 20:44:34

AAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 8 godzin siedzenia na tyłku - źle się z tym czuje! sad smiley
U mnie dezorganizacja zupełna! Ratunku!!!!!!!!!!!! nie mogę się ogarnąć! sad smiley Pierwszy dzień w pracy z głowy ale zanim przywyknę będzie masakra! Miłosz jak zawsze rano wstawał to dziś na złośc spał i musiałam go budzić. Nie jest w pracy kolorowo, laski zapomniałam jak się ksero obsługuje - masakra, taki wstyd! smiling smiley Jutro napiszę coś więcej, mam w pracy net więc będę mogła być w Wami na bieżąco, w wolnej chwili się odezwę.

renatas co z tym szalonym dniem? Jak widzisz mój też taki był.
Aziza idź do lekarza bo u takiego malucha są rózne przyczyny takich kupek, może to od diety, może ząbki ale lepiej się upewnić.
pantonima wiosenne porządki robisz? Jak Ci zazdroszczę jeszcze tego miesiąca w domu, ja już marzę o weekendzie!
madalena zdrowiej szybko!
gadzielec i szaga dzięki za wsparcie, oj ciężko jest ale dobrze mieć w Was wsparcie smiling smiley kochane moje!
Karolajna już się odnalazłaś w pracy?

Przepraszam jak którąś ominęłam ale padam na pysk sad smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

szaga (offline)

27-03-2012 00:49:07

Bruksela
Hej!
Nawet nie miałam czasu Was poczytać...właśnie mam chwilę dla siebie i łapię oddech,bo nie wiem co przyniesie noc.Jakąś godzinę temu wróciliśmy ze szpitala.Roxi i Alanek mają wirusa grypy żołądkowejsad smileysad smileysad smiley,więc jestem dzisaj cała obrzygana,obkakana i umordowana a o dzieciach nie wspomnę.U Roxi zaczęło się wczoraj w nocy gorączką i wymiotami ,dziś doszła biegunka a u Alanka dziś rano wymioty i biegunkasad smiley
Odechciało mi się wszystkiego ...
Aizza lepiej idź do lekarza.Alanek też nie był markotny i nie gorączkował na początku.
Madalena wziewne leki są skuteczne,więc się nie martw na pewno się poprawi Marcelkowi.Roxi miała 5 razy zap.oskrzeli w ciągu trzech miesięcy i tylko inhalacje ją uratowały.
Sorry ,ale nie dam rady więcej odpisać.Idę zrobić kawę i czuwać przy dzieciach, o spaniu nie ma mowy.
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6016, Posty: 1545992, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 451, Posty: 646843.