Ta strona używa cookie. Dowiedz się więcej o polityce cookies i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Nowe zasady wchodzące w życie 25 maja 2018. (więcej)
Izabela84 (offline) |
23-03-2012 20:09:35 |
Niszczewice |
No to witam się na spokojnie.
Jak to jest dobrze wrócić do domu... wyszło tak, że od wtorku byłam ze Staszkiem w szpitalu dzień i noc, do dzisiaj. W poniedziałek było luźno, bo młodemu robili badania, konsultacje. Poza tymi lekarskimi sprawami Staszek szalał po oddziale, a ja za nim - w jedną a potem w drugą stronę. Nawet udało mi się zgubić jakieś pół kg Denerwowało mnie podejście personelu do dzieci, bo to był zwykły oddział laryngologiczny, a nie taki dla dzieci. I te pielęgniarki wciąż tylko nie rób, nie ruszaj, nie biegaj.. posadziłam go na parapecie i trzymałam żeby sobie popatrzył na ulicę - nie można! usiadł sobie na wózku inwalidzkim - nie można! jeździł samochodzikiem po podłodze na korytarzu - nie można! Tak się w końcu wściekłam, że jak kolejny raz usłyszałam "nie można" to się zapytałam "a czy można tu oddychać?" do tego pretensje że Staszek płakał przy badaniach, że się wiercił, krzyczał. W końcu mówię do pielęgniarki: niech pani sobie wyobrazi, że podchodzi do pani trzy razy większy człowiek z igłą, bez słowa bierze za rękę i wkłuwa tą igłę. A ona mi mówi, że to przecież prawie nie boli. Ale co to jego obchodzi, że to nie boli? On się boi obcej kobiety, która coś od niego chce, przy tym zadając mu ból. Skutek był taki, że jak Staszek tylko widział kogoś w białym ubraniu (nawet salowe) to płakał i biegł do mnie się schować. Mimo wszystko uważam, że mój synek był bardzo dzielny. We wtorek przed 9 rano zabrali go na salę operacyjną (była naprzeciwko naszej sali). Był tylko na tzw. głupim jasiu, a tam założyli mu wenflon i podali narkozę. Stałam pod tymi drzwiami i słyszałam Staszka płaczącego, krzyczał "mama", aż mnie za serce ściskało jak to słyszałam. Popłakałam się i nawet miałam moment, że byłam zła na siebie samą, że to ja go skazałam na to wszystko. Jak już przestał płakać to się modliłam żeby się po wszystkim obudził. Trwało to jakieś 40min. W końcu usłyszałam jego cichy płacz i się trochę uspokoiłam. No ale później go przywieźli na salę i znów się załamałam: miał krew na ustach, w nosie, na dłoni wenflon, kroplówka, a na klatce piersiowej takie diody do sprawdzania akcji serca. Był przytomny, ale zupełnie nieświadomy: skakał po łóżku, krzyczał... w końcu kazali mi podejść do niego żeby się uspokoił, no i za chwilę leżał już i pojękiwał. Usnął, ale co chwila budził się z krzykiem, gdzieś po godzinie zasnął na dobre i spał ze cztery godziny. Potem jeszcze zmienili mu kroplówkę. Do wieczora był taki niespokojny, płakał, a ja tylko przy nim. Mąż stwierdził, że boi się z nim zostać na noc, bo jakby coś się działo to by nie wiedział co robić. No to zostałam z nim, tylko mleko musiałam sobie ściągać, żeby Dominiś miał co pić. Bo kupił mu mąż Bebiko, ale nie chciał pić, a jak dałam swoje to wypił ładnie. I tak ściągałam trzy dni, a raz dziennie mi go mąż przywoził na karmienie. Staszek się nacierpiał, ale zniósł to bardzo dzielnie. A wczoraj wstałam z nim o 3 w nocy do ubikacji i przyszedł też taki młody facet się załatwić. I chciałam już wychodzić do sali i słyszę huk, patrzę, a ten facet leży w drzwiach. Chciałam mu pomóc, ale miałam śpiącego Staszka na rękach, więc poleciałam po pielęgniarki. One się nim zajęły, ja poszłam do łóżka, ale nie mogłam już usnąć. Gdybym nie wstała ze Staszkiem siku kto wie ile by tam ten chłopina leżał... Maluchy się za mną stęskniły, a ja za nimi. Wszystko wraca powoli do normy, tylko w domu dieta dla wszystkich, bo Staszek jeszcze tydzień musi jeść takie delikatne rzeczy, żeby sobie gardełka nie podrażnić. Nie dam już rady Wam poodpisywać, ale: - gratuluję maluszkom nowych ząbków - Iga - Marysia jest ślicznym ośmiomiesięcznikiem - Sweet - witam, bo chyba nie było okazji - Ryli - zdrówka życzę Tobie i Grośce, a sąsiadce pety na łeb wysyp a nie do mieszkania - Edytka - gratuluję wygranej z kapeluszem i życzę miłego pobytu na wsi - Justi - nie pamiętam, ale to chyba Ty masz dylemat międzypaństwowy? jeśli praca pewna i dobrze płatna to chyba warto, lepiej razem niż osobno. - Ewa - Wam rówież zdrowia ;* - Marcia - trzydniówka to częsta wirusówka niemowląt, na szczęście sama mija i nie trzeba jej leczyć, zdrówka dla Julci - Asia - w końcu wiosna, wszystkim się zaczyna chcieć Beti - składam Tobie i Twojemu Mężowi wyrazy współczucia, dobrze, że Twój J ma kochającą, wspierającą go rodzinę. Idę skonstruować jakąś ludzką kolację, bo po tym szpitalnym jedzeniu stęskniłam się za normalną kuchnią [link widoczny po zalogowaniu] Trzecie urodzinki [link widoczny po zalogowaniu] Szóste urodzinki [link widoczny po zalogowaniu] Dziewiąte urodzinki Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-23 20:20 przez Izabela84. |
sweet8864 (offline) |
24-03-2012 14:06:56 |
|
Hej dzisiaj siostra meza sie juz wyprowadza i od poniedzialku my zaczynamy remont jestem happy A w domu foch jest jak i byl odzywa sie mama ale oschle i widac po niej zmiane trudno ale ja chce miec swoje zycie i bez pouczania wkoncu...
Izabela84a niewiem czy mialysmy okazje sie poznac bo ja tu na forum goszcze od poczatku ciazy z przerwami ale to przez przeszkody ktore napotykamy w zyciu ale Witaj pochwale sie mamy kolejne dwa zębole na górze czyli liczymy juz 6 zębolów i kąsamy mame w cyca. Oj strasznie mnie bola sutki mala strasznie gryzie bo swedza ja dziasła a moje cyce no a tym cierpią. No i teraz pytanko do mam karmiących czy wasze dzieciaczki chętnie jedza zupki? bo Lenka nie zbyt chetnie tylko by wisiala na cycu i niewiem jak tu ja zachecic bo konczy sie wszystko placzem i cycem . Dzis sa mojej mamy imieninki lece sie szykowac buziaki:* |
daria1510 (offline) |
24-03-2012 20:45:02 |
Rypin |
cześć Kochane:*
Iza, najważniejsze, że już po wszystkim! Staszko to dzielny chłopak..! wierzę, że nie było Wam wszystkim lekko, ale daliście radę No a panie z naszej służby zdrowia..hm..pozostawię to bez komentarza.. Iguś, ucałuj Marysię za te wczorajsze 8 miesięcy i za te kolejne herbale:* jak tak dalej pójdzie, to wszystkich wyprzedzicie Edyta. jak wypoczynek na wsi? Sweet, super, że już niedługo pójdziecie na swoje. Kochana..patrz na dzieci, swoje i męża dobro! super, że już niedługo tam się wprowadzicie! Słuchajcie..a my dzisiaj u rodziców odpaliliśmy grilla WOW^^! objadłam się jak głupia, ale nie mogłam się powstrzymać.. Tyle czasu na to czekałam Któraś z Was pisała o usypianiu dzieci.. Kochane..ja zawsze miałam z tym problem, bo nie dość że moje dziecię należy do tych "mało śpiących", to uśpić ją jest megaaa wyzwaniem pomijam to,że śpi mi 2x 30 min. w nocy nadal potrafi się obudzić, usiąść i piszczeć do misia... Młoda do tej pory nie potrafi zasnąć samodzielnie. Wiem, że to moja wina, ale wiecie..ten bruchol nam dał tak w kość,że usypiałam ją "niedozwolonymi sposobami" typu bujanie, wózek, cyc...itd... Chociaż, wczoraj w dzień zasnęła gryząc barierkę od wózka.., a dziś na wieczór leżałam z nią w łóżku i usnęła sama. W każdym razie do południa bujam ją w wózku lub noszę na rękach, po południu z reguły wychodzimy na dwór, więc tu zasypia w wózku, a na noc lulam ją na kolanach.. (dziś mamy wyjątek) Z tym, że najlepiej śpi na dworze, więc zaczynamy wychodzić częściej wózek oczywiście powinien być chociaż co jakiś czas w ruchu.. to samo jest z samochodem [link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu] |
daria1510 (offline) |
24-03-2012 20:46:28 |
Rypin |
A oto moje dziecię..
I jeszcze tu, mój mały Wampirek [link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu] |
ryli20 (offline) |
24-03-2012 22:43:28 |
Poznań |
Heloł mamuśki
Iza dobrze że jesteście już w domku i że jesteś już z Nami achhh ciary mi szły jak czytałam, buziaczki dla Staszka i dla Ciebie dzielnie sobie poradziliście, i jak Staś teraz się czuje ? mówi że go coś boli czy jest ok ? A te piguły bez serca achhhhh po prostu tragedia Sweet no proszę jaka remontowo-wiosenna radość fajnie już coraz bliżej do większej przestrzeni życia, a mamie dajcie jeszcze trochę czasu No nie mów kolejne zębole u Lenki, achhhh cóż za wysyp a u nas nadal nic nowego Ja nie karmię cyckiem ale nie zazdroszczę tych kasowników jak Cię kąsają, aaaa propo zupki moja też ostatnio nie chce ich jeść i pluje po prostu pluje nimi gdzie polezie, albo na stolik napluje i potem rączkami sobie tam grzebie - czasem coś jej się stanie i nawet ładnie mi zje zupkę, ale to jest naprawdę czasem. Miała kiedyś taki moment że tych kupnych nie chciała a tylko domowe wcinała, a teraz to bez różnicy nie chce i już, no ale próbuję codziennie - a Ty gotujesz czy kupne dajesz ? Daria mrrr grilik my planujemy jutro otworzyć sezon A na Julię Wampirka nie mogę się napatrzyć cuuuddddnieeeeeeeeeeeeeeeeee My dziś cały dzień w biegu, na działce troszkę posiedzieliśmy młoda spała przeszło 2 godziny a potem jeszcze pojechaliśmy do sklepu budowlanego i spożywczego i tak już była 19:15 ; potem wpdliśmy w mega korek że szok, młoda nie dość że śpiąca, głodna to jeszcze ten korek którego nie było końca jak do domu wparowaliśmy dostała butlę że aż całą zjadła co też ostatnio jest rzadkością i jeszcze troszkę wrąbała, a potem tak się rozbrykała jakby zapomniała że ma iść spać no już sobie lula a w nocy czas przestawiamy wiec śpimy godzinke krócej no nic mykam popatrzeć co tam allegro ciekawego ma a potem lulu papaap [link widoczny po zalogowaniu] |
Edyta24 (offline) |
25-03-2012 11:47:55 |
Dobrzyn |
hej hej
Na wies nie dojechalismy bo Corka juz byla umowiona z kolezankami na Hali sportowej, wiec mamusia nie ma nic do gadania hihihi, asle bardzo sie ciesze ze ma taki zapal do cwiczen gimnastycznych i grania w pilke a wies sobie odbijemy Wczoraj bylam na mega duzych zakupach (spozywka + ubrania) i zakupilam sobie kreacje na komunie z butami zaszalalam z kolorami kurteczke na wiosne i kilka par butow w tym adidasy (nie pamietam kiedy kupowalam adidasy , tak rzadkow nich chodze) Tagze jestem zadowolona Izka jejku koszmar z ta nasza sluzba zdrowia.... rozszarpalabym te pielegniarki!!!!!!!!!!!!! Dobrze ze Staszko czuej sie juz lepiej:* Duzo zdrowka zycze. Ciesze sie Razem z WAMI ze juz macie to za soba! Daria GRILLLLLLLLLLLL tego mi trzeba!!!! tez bym sobie nie zalowala Julka wyglada czadersko Moj Mezulek nie mogl sie napatrzec na malego wampirka Sliczna mala:* Monia nie nawidze korkow kiedy jestem z dzieciakami!!!!! wczoraj tez stalismy w korku kiedy wracalismy i maly nam niezle marudzil bo podobnie jak u WAS byl juz spiacy a wiadomo samochod to dla niego najlepsza bujaczka do usypiania ale tylko wtedy kiedy jedzie hihihihi Sweet Gratulacje kolejnych zebuszkow Bosko ze juz zaczynacie remont U nas jest identycznie jak u Ciebie. Obiadki sa bleeeeeee!!!!!!!!!! ale jestem konsekwentna i wciskam mu choc 4 lyzeczki, nie daje piersi w czasie obiadu.Ale najchetniej to tez by caly czas wisial przy cycku!!! i tak przykladowo u nas to wyglada tak: 8-9 sniadanko 12-13 obiad (i skoro je tak malo daje deserek)16-17 piers i 20 kaszka i spanie a w nocy 2 razy piers musi byc ale robi zaledwie 3 ssania i spi dalej tagze zastanawiam sie jak to bedzie kiedy zaprzestane karmic !!!!!!!!!!!!!!! Juz sie boje..... Uciekam przygotowywac obiadek ANIA jak zdrowka Dawida? [link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu] |
Iga_Krk (offline) |
25-03-2012 11:54:09 |
Kraków |
dzień dobry niedzielnie
Nie wpadłam wcześniej bo czas mi uciekał przez paluchy, przyszły koleżanki a wczoraj znów my z Maniutką byłysmy na chałupkach pól dnia... Izula dobrze że już jesteś! wiesz jak czytałam Twojego posta to naprawdę aż serducho się kraje że takie maluszki już tyle przejść muszą jak zdrówko szwankuje! ale najważniejsze ze już to za Wami.... tak jak Asi Igulka napewno zapomni Staś o wszystkim i będzie wesołym chłopcem. a opieka szpitalna.... bez komentarza... już wiele razy o tym pisałam.... w każdym razie ucałuj dzielnego synka! Edytka jak tam na wiosce? wszystkie kury żyją?? Daria układ zębowy u mojej Maryśki jest ten sam na dole dwie jedynki i na górze wampirzątko z dwoma trójkami no boski wygląd Ryli jak grill? kurde ja też chcę!! my też wczoraj wybyłyśmy o 12.00 i wróciłyśmy dopiero po 16.00... spacerkiem poszlyśmy do mojej kolezanki, tam posiedziałyśmy, pobawiła się młoda z 2-letnią kumpelą i potem pomału do domku... idę zebrać siebie i wszystkich bo dziś wymyśliliśmy spacer na Wawel miłego niedzielnego popołudnia! [link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu] "Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat..." |
Izabela84 (offline) |
25-03-2012 23:48:28 |
Niszczewice |
Witajcie Mamusie
Jej, jak fajnie w domciu być Ten szpital wciąż mi się przypomina. Staszko ma taką luźniejszą kupkę, nie wiem czemu. Jadł to co wszyscy, może to przez te wszystkie leki szpitalne. Zobaczymy jutro. Dzisiaj pogoda nieciekawa była, bo zimno i wietrznie. Ale byłam godzinkę, Domiś ładnie przespał w wózku. Jak Wasze maluszki z siadaniem? Domiś jak go posadzić to siedzi ładnie, nawet kilka minut wytrzyma, ale sam jakoś się nie bierze. Raczkować też jeszcze nie umie, ale pełza równie szybko. Sweet - a jakie zupki dajesz? Ja gotuję sama, wrzucam różne warzywka, dodaję szczyptę soli i zioła: majeranek, bazylię, ziele angielskie, koperek, liść laurowy. Raz dam jedno, innym razem drugie itd. Młody je aż miło, wszyscy się zachwycają Czasem dodaję jeszcze mięsko i kasze: jaglaną i gryczaną. A przed podaniem dodaję łyżeczkę oleju. Starszaki jadły zupki średnio, ale im tak nie przyprawiałam, jakoś późno wpadłam na taki pomysł. A Lence gratuluję ząbków! Daria - może spróbujesz nauczyć Julcię zasypiania w łóżeczku? Wiąże się to z tym, że będziesz musiała być konsekwentna i być może trochę czasu na to poświęcisz, ale chyba warto, bo później możesz mieć problem z głowy, bo mała się przyzwyczai. A taki dwu - trzylatek ciężko zasypiający to dopiero problem Trzeba myśleć przyszłościowo. Julcia ma śliczny uśmiech, małe wampirzątko Ryli - Staszek czasem mówi o szpitalu, najczęściej o tym, że pojedzie tam z dziadkiem Władkiem i wyrzuci panią doktor na ulicę Ale zdrowotnie ok. Ma teraz dietę lekkostrawną, wszystko musi być miękkie i delikatne. Dzień mieliście zabiegany, a Grosia jak to dziecko - ja kiedyś myślałam, że jak dziecko miało dużo wrażeń w ciągu dnia to potem szybko zasypia, ale wiem już, że się myliłam Edytka - wieś nie zając Jeszcze zdążycie nadrobić, na wsi najfajniej w okolicach wakacji, bo i skubnąć coś z drzewka można No to się obkupiłaś, każdemu się coś należy Czyją masz Komunię? Iga - wow, czasem Ci zazdroszczę; ja to na spacer najwyżej na chodnik wzdłuż wsi mogę pójść, tudzież do starego sadu, gdzie czasem krowy się pasą, a Ty sobie tymczasem po Wawelu chadzasz Fajnie tak rodzinnie pozwiedzać. I jeszcze wiem już czemu byliśmy w szpitalu 5 dni. Staszko miał wycinany migdałek gardłowy (tzw trzeci) i do tego oba boczne przycięte, wszystko w narkozie. I dlatego tak długo leżał. Bo były też inne dzieci, w sumie przez te 5 dni było ich 8, które wychodziły dzień po zabiegu, ale miały tylko trzeci usuwany, w znieczuleniu miejscowym. Chyba czas spać, więc dobranoc. [link widoczny po zalogowaniu] Trzecie urodzinki [link widoczny po zalogowaniu] Szóste urodzinki [link widoczny po zalogowaniu] Dziewiąte urodzinki Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-25 23:59 przez Izabela84. |
Edyta24 (offline) |
26-03-2012 08:06:20 |
Dobrzyn |
hej mamuski
sloneczna pogoda za oknem Nadia ma wolne od szkoly cale 3 dni bo mamy rekolekcje wiec mykam z dziecmi na 10.30 do kosciola a w srode mamy blogoslawienstwo dla niemowlaczkow i dzieci Igus spacer na wawel hmmmmm cudnie! Ty wiesz ze ja nigdy w Krakowie nie bylam!!! chyba bede musiala namowic mezusia na wycieczke Izka komunie mamy 13 maja chrzesniaczki mojego A a tydzien przed bedziemy mieli roczek mojego chrzesniaka To Staszkowi wszystkie migdalki wycieli?! Faktycznie dlugo was trzymali!!! Wyprobuje ten twoj przepis na zupke dla maluszkowmoze i moj bedzie chetniej jadl Nasz Norbi siedzi cudnie. sztywo bez zadnych oparc i dosc dlugo tak potrafi siedziec.... A sam tez juz probuje siadac podciaga glowke do przodu i podpierajac sie lokciem ciagnie kregoslupek i siada ale nie za kazdym razem mu sie to udaje! Mezowy dzis pojechal do pracy i znow sami czekamy juz z utesknieniem za piatkiem.... weekendy strasznie szybko mijaja!!!! zajrze do was pozniej kochane PS. milo popatrzec jak dzieci bawia sie razem w lozku buziaki [link widoczny po zalogowaniu] Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-26 08:09 przez Edyta24. |
ryli20 (offline) |
26-03-2012 09:19:59 |
Poznań |
Witajcie
dziś mamy 8 miesięcy A co u nas ? wczoraj grill był zagrożony przez to wiatrzysko, ale później jakoś się wypogodziło i skoczyliśmy na działkę, młoda chwilę spała a my w tym czasie grillowaliśmy i drobne porządki na działce. No ale niestety później tak się wiatr zerwał i było tak nieprzyjemnie zimno że trzeba było uciekać tak czy siak pierwszy grill zaliczony dzisiaj muszę lecieć do sklepu po zapas mleka i po smoczka uspokajacza, bo jeden gdzieś wsiąknął a nie lubię mieć tylko jedną sztukę na stanie przydałoby się okna umyć, ale nie wiem czy mi się chce hhehheheh na razie zdążyłam chatkę odkurzyć a jak Wasze dzieciaczki po zmianie czasu ? nasza panna jak chodziła spać po 19 to poszła po 20, wstawała przed 6 dziś wstała przed 7, więc tak jakby po staremu ale z nową godziną miłego dzionka [link widoczny po zalogowaniu] |
Globalne
Wątki: 6016, Posty: 1545852, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.
Statystyki tego forum
Wątki: 451, Posty: 646843.