WRZEŚNIÓWKI 2014

Hej a_nka26

Mamy termin dokladnie na ten sam dzien Moje malenstwo rowniez urodzi sie 28 wrzesnia) Ja oprocz tego,ze jestem senna i mam poranne mdlosci to czuje sie dobrze. Ciekawa jestem jak u Ciebie?

cześć
mam na imię Monika i chciałabym do Was dołączyć-termin mam na 25/09/2014. jestem już szczęśliwą mamusią 5 dzieci....


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Wow lezka9 gratuluję i zazdroszczę Ci zawsze chciałam mieć dużo dzieci, a to dopiero moja pierwsza ciąża chociaż po tym, jak ciężko ją do tej pory przechodzę to nie wiem, na ile się jeszcze zdecyduję... mam nadzieję, że to minie pochwal się dzieciaczkami no i oczywiście imionami, bo ja teraz szaleję na punkcie imion

A u Was jak z tym jest? macie już wybrane imiona?



[link widoczny po zalogowaniu]

Co do imion to nie mamy- czekamy az poznamy płeć. Przy Ali była kilkutygodniowa batalia o imię więc teraz aż mi słabo jak sobie pomyślę że znowu przez to samo będziemy przechodzić....
lezka9 podziwiam! 5 dzieci.... nawet nie potrafię sobie wyobrazić jak ogarniasz taką gromadkę- biję pokłony


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

lezka gratuluje tak licznej gromadki podziwiam cię ja spodziewam się trzeciego dzieciaczka a w środku troche czuję niepokój jak sobie poradze pochwal się swoimi skarbami

a_nka moja ciąża to też niespodzianka noworoczna dokładnie 1 stycznia dowiedziałam się ze będziemy mieć kolejne dziecko było to dla mnie tochę szokiem bo się zabezpieczaliśmy ale nie powiem bo się cieszyłam i ciesze nadal

witam kolejne mamusie życzę dużo zdrówka, piszcie co tam u was no i może napiszemy troche coś o sobie, kim jesteśmy itp

pozdrawiam i życzę miłego dnia


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

u nas z imionami to łatwo poszło przy pierwszej ciąży ja powiedziałam że chce Bartka i mąż też tak chciał tylko zastanawialiśmy się czy będzie Bartosz czy Bartłomiej, pozostało na tym pierwszym przy drugiej ciąży imię dla dzidzi wybrał syn powiedział że ma być Adaś i koniec
teraz jak będzie chłopak to zaczynają się schody bo żadne imię nam się nie podoba za bardzo:/ a dla dziewczynki ja chce Zuzia a syn z mężem dołożyli jeszcze Lenke, Julke i Amelke więc jest w czym wybierać


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

dzięki za miłe przywitanie
gromadkę to ja mam dość pokaźną ale nie oddałabym żadnego za żadne skarby moja najstarsza córka ma prawie 17 lat-termin mojego porodu wypada w jej urodziny i ma na imię Aleksandra.Po niej jest Angelika lat 13,Kamil 10:Wiktoria 9 i Klaudia 6 moje "gremlinki" bo tak je nazywam nigdy nie miałam problemów żadnych z ciążami aż do kilku lat wstecz kiedy poroniłam po raz pierwszy-w sumie straciłam dwie ciąże i zawsze marzyłam by mieć dużą szczęśliwą rodzinę dlatego jak komuś czasami mówię ile mam dzieci to nie którzy łapią się za głowę ale ja jestem szczęśliwa bardzo.Kiedy teraz się dowiedziałam o ciąży byłam w siódmym niebie ale za kilka dni pojawiły się komplikacje-zaczęłam krwawic w tamtym tygodniu-wylądowałam w szpitalu.Lekarze najpierw nie mogli znaleźć pęcherzyka a jak znaleźli to nie słyszeli serduszka ale zaczęło bić tylko,że bardzo wolno i to ich strasznie martwi wypisali mnie do domu z masą leków i przykazaniem leżenia bezwarunkowego.Biorę Duphaston 3x1 Luteinę dowcipnie 2x1 witaminki i melisę popijam bo nerwowo nie wyrabiam więc jak widzicie jestem na etapie walki o moją Kruszynkę.W piątek zapisana zostałam na konsultację do lekarza z MSWiA do jakiegoś profesora może on powie coś więcej...dzisiaj pojechałam tak na wszelki wypadek zrobić betę HCG i jutro będę wiedziała jaki mam przyrost.Mam nadzieję że tym razem mi się uda.Objawy moje to senność a od kilku dni męczą mnie mdłości ale bez wymiotów. I jak mamusię5 strasznie bolą mnie piersi-to znaczy na bank są jakby większe ale przeszkadza mi nawet jak na boku leżę taki ucisk czuję. także tyle o mnie i mam nadzieję że razem z Wami będę we wrześniu witała swoje Maleństwo na świecie mam 35 lat co do imion to nie myślę jeszcze o tym bo na chwile obecna martwię się tym by z moim Dzieciątkiem było wszystko ok ale jak będzie syn(chciałabym bo mam jednego) to na bank będzie miał na imię Błażej a dla dziewczynki jeszcze pomyślę


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Hej dziewczyny
Piszę do Was ze szpitala niestety w nocy dopstałam krwotoku.
Dziś o 9 miałam USG i Pani doktor stwierdziła, że oba zarodki żyją i mają wielkość odpowiednio 8mm i 6mm. Za to mam dużego krwiaka. O którym wczoraj na wizycie lekarz nic nie wspominał, ale lekarka wytłumaczyła mi, że być może zrobił się on po wczorajszym badaniu i to on jest przyczyną krwawienia...
Narazie w szpitalu zostaję ponoć na tydzień. Lekarka zaleciła zastrzyki clexan, duphaston 3x2tabletki. Teraz dostaję już drugą butlę papaveryny

Nelka i Dominik zostali z moją mamą. Synek jest zachwycony, ale mała płacze i stale do mnie dzwoni
Nie wiem jak ja to zniosę

marita25 u mnie poza sennością nie ma żadnych objawów w poprzednich ciążach wymiotowałam i byłam strasznie humorzasta, a teraz nic

ewcia65 heh można powiedzieć. że razem męczyłyśmy się na porodówce chociaż ja miałam planowane cięcie więc ta moją męka była niewielka

lezka9 będzie dobrze kochana. Zaciskaj nóżki i odpoczywaj


Nelcia
[link widoczny po zalogowaniu]
Dominik
[link widoczny po zalogowaniu]
Nasze cudowne niespodzianki
[link widoczny po zalogowaniu]
Razem...
[link widoczny po zalogowaniu]

a_nka26 trzymaj się dzielnie kochana będzie dobrze skoro oba zarodki żyją bliźniaki-świetna wiadomość ja tez miałam mieć ale nie dane mi było Tobie się uda a z dziećmi tak jest-że bez mamy źle ale babcia sobie poradzi a Ty tylko myśl pozytywnie i się nie denerwuj....


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

a_nka 3mam kciuki za Ciebie i Fasolki kurcze bliźniaki ale super jak mąż zareagował z podwójnej niespodzianki???
córeczka napewno sobie świetnie poradzi u babci, nie martw się na zapas... pierwsze rozstania w tym wieku są najgorsze dla dzieci, szczególnie w nocy ale po kilku razach się przyzwyczajają przerabiałam to jak poszłam do pracy na nocne zmiany 12 godzinne i syn zostawał z tatą lub z moją mamą, na poczatku był płacz a potem już przyzwyczajenie

lezka leż kochana dużo i odpoczywaj dzieciaczki masz już duże to sobie wzajemnie pomogą i poradzą

ja już dzisiaj swoją dzidzie dotleniłam pogoda piękna chociaż śniegu miejscami po kolana ale ślicznie jest na dworze, pogoda zachęca do spacerków


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]