STARAJĄCE SIĘ MAMY LUB MYŚLĄCE O DZIECKU

aguska24 ja się też boję takiego zachowania mojej teściowej bo dlugo czekała na swojego jedynaka <10lat> a teraz wnuka co wizytę się pytała czy nic nie planujemy chociaż rok dopiero po ślubie.

druga babcia daleko na kaszubach

mam nadzieje, że jak się dowiedzą o ciąży bo jeszcze nie wiedzą to nie będą mnie paść za dwoje


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
•[link widoczny po zalogowaniu]

tak to jest z teściową .... ale już jest ok emocje opadły ... niema jak przez tel robić porządek hetka to babcie się ucieszą mnie też pytają wszyscy kiedy te drugie będzie bo Bartuś już duży.. a co ja mogę jak się nie da(

Hej,

Daria, Maja ju sika na nocnik cały czas. Wiadomo, do przedszkola jeszcze w pieluszce no bo dpiero zaczeła, ale w żłobku i w domu to już na nocnik! Dumna jestem jak nie wiem. A Ty kochana torbę spakowałaś? Bo to już zaraz!!! Drugi poród na forum, pierwsza była MeKlaudia, ale rzadko tu zagląda.

Beatko, to fajowe zakupki. Lubię takie, ale tym razem aż takich nie będzie bo dużo już mam, no ale coś tak trzeba będzi kupić, np. matę do przebierania, bo ta już taka wysłużona że aż dziury się porobiły, no ale w końcu ma 2 lata . No i wuzek musimy kupić podwujny. Mam jeden na oku, ale drogi jak diabli. Może używany kupimy, zobaczymy. Zosia będzie miała swój pokuj czy z wami będzie spała? Acha, powoedz teściowej żeby się wybrała do Georga, taki sklep, w którym mają też dział dziecięcy i są tanie i dobre

Kanak, to dobrze, że już ci lepiej. Niby drugi trymestr ale jeszcze trzyma. Ja się ledwo na nogach trzymam od wczoraj tak mnie głowa boli!!!

Aguśka, Jagoda, macie zaparcie dziewczyny! Ja kocham jeść i jem! Ale mam to szczęście że nie tyję. Gdybym się musiała odchudzać to bym nie dała rady, znam siebie i wiem, że nie wytrzymałabym długo!

Bidonku, fajnie że mąż już wrócił. A co to za zabieg masz mieć robiony bo nie pamiętam?

Malutka, musicie Tarę jakoś przyzwyczajać, bo jak się nauczy, że jak popiszczy to wy robicie co chce to wogóle będzie przerąbane, zwłaszcza z przytulankami.
A te plamienia to nie wiem, może jeszcze jakieś pozostałoci po @?

Ja się czuję okropnie głowa mnie tak boli, że ruszać się nie mogę. Może to przez pogodę? Taka burzowa jest dzisiaj, ale wczoraj też mnie bolała, i zresztą cały tydzień mnie boli więc nie wiem.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

misiabella ,mnie też dzisiaj bolała głowa , ale to chyba z nerwów...

hej laski

ja tez dzisiaj jestem padnieta, troszke spalam popoludniu ale Alina nie chciala i co chwilke przynosila mi cos do lozka i zagadywala takze nie wiem ile spalam z tej godz co sie polozylam
Maz pojechal po rybki i bedziemy grilowac chociaz nie bardzo mi sie chce.

Ale lipcoweczek sie juz rozsypalo, ja tez juz chce. Torbe spakowalam i przywiozlam tu nad morze, nigdy nic nie wiadomo kiedy sie zacznie chociaz termin na koniec. Brzuch mam wysoko, nawet bardzo i jest taki jakbym sobie pileczke wlozyla.

Spadam przygotowac salatke. Pa


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Witajcie...
strasznie głowa mnie boli ;( Niedawno wróciliśmy, mieliśmy małe przejścia przy odbiorze mojej maszyny do szycia (kilka dni temu w przyjęcie zamówienia i wystawienie zaliczki zaangażowane były 3 osoby, dziś obsługiwało mnie 5 osób i trwało to prawie pół godziny, a bynajmniej nie stałam w kolejce do kasy!)
Wg mnie sprawa była prosta, dopłacam różnicę i wychodzę. Ale nie. Pani próbowała cofnąć zaliczkę, żeby od nowa wystawić fakturę, tak się zaplątała, że prosiła o pomoc 2 osoby, z których każda miała inne rozwiązanie problemu. W efekcie szłam do kasy z 4 plikami dokumentów, kasjerka nie umiała przyjąć zwrotu na kartę.
Mojemu M puściły już nerwy i zrobił malutką awanturkę, do której włączyły się jeszcze 2 inne panie. Jedna, która kazała się M uciszyć, bo liczy pieniądze a on jej przeszkadza (rozumiecie?!).
M życzył im powodzenia w sprzedaży z takim poziomem obsługi klienta i znajomością systemu komputerowego. Koszmar mówię Wam. Mam nadzieję, że będę z maszyny zadowolona, stokrotnie bardziej niż z dostawcy!

aguśka - masz rację, takie spory tzreba szybko ukrócać, szczególnie, że odbywaja się kosztem dziecka...
beatka - opowiadaj jak zakupy dla Zosi? Kupiłaś wszystko co zaplanowałaś?
daria - to dobrze, że już do nas wróciłaś
malutka - dobrze, że już Ci się unormowało....

Kochane zajrzę później idę studiować instrukcję obsługi!!!!! Najlepsze jest to, że Singer to niemiecka firma ze 150letnią tradycją, a moja maszyna ma nalepkę... made in China

A mój M odebrał dziś lodówkę samochodową


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Oliwia Teraz prawie wszystko jest made in China. Masakra z tą obsługą, ja to bym tam dopiero awanturę zrobiła

Daria Jak brzuszek wysoko to małemu chyba jeszcze się nie spieszy na świat.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

czeeeść zakupki baaaardzo udane ależ to radocha a więc Zosia stała się posiadaczką : łóżeczka, materacyka, pościeli, kołdry, prześcieradełek, przewijaka, stelaża do baldachimu, nożyczek, szczotki do włosków , rajstopek, skarpetek i to chyba wszystko tak więc wyprawka praktycznie gotowa pozostały takie już na prawdę drobiazgi ....
Misiapowiem teściowej o tym sklepiku.... jak Zosia będzie większa to na pewno się wybierzemy do teściów może będzie okazja się poznać biedna jesteś z tą głową rozumiem doskonale...
Dariapokaż brzuszek pliska.... bo to ostatnie chwile żebyśmy mogły Cię oglądać w tym pięknym stanie dawaj szybciutko !
Oliwiano to nieźle z tą maszyną, mój M to by niezłą aferę zrobił bo to nerwus straszny jest w takich sprawach .... zawsze się kłóci o swoje a ja raczej w tyle...
Dziewczynki ale upalnie, byłam na spacerze o 18 ale to jeszcze za gorąco, pies mi się pokładał a później z przyjaciółką na deser lodowy poszłyśmy a co tam pyyyyyyycha mam nadzieję, że dzisiejsza noc nie będzie kolejną walką z komarami bo dzisiaj jestem bojowa nastawiona


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Witam wieczorkiem Jestem padnięta po całym dniu biegania po mieście w tym upale. Masakra jakaś. Dobrze, że jutro mam luźniejszy dzień to sobie z Wami poklikam
beata1988 fajnie, że zakupy udane
Aguska24 i hetka dobrze, że moja teściowa aż 400 km od nas mieszka, bo tak czuję, że też nie byłoby wesoło

Ja dziś zmykam już odpoczywać z moim M Dobranoc


[link widoczny po zalogowaniu]

beata No takie zakupy to sama przyjemność, ale i też niezły wydatek. Ja dziś wyszłam z Piotrusiem o 17, niby słońce już tak nie piekło, ale wróciłam zmordowana mimo że 2/3 drogi szliśmy w cieniu.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]