Heeeej ! Jeju tyle czasu się nie odzywałam, ale ciężko mi z czasem strasznie. Mały miał problemy z brzuszkiem do okolo 2.5 mż. Całe dnie praktycznie plakal w nieboglosy, koszulki od lez mieliśmy mokre, dostawał az takich spazmow. To nie był zwykły płacz, to było takie darcie się
Nie przeżyłam tego dobrze. W jedną niedziele tak beczałam z bezsilnosci... Poszliśmy do osteopaty i albo on naprawdę pomógł, albo jelitka same się unormowały. Jest o nieeeeeebo lepiej. W końcu jakos zyje i tak naprawdę nie mialam sil pisac, bo psychicznie było mi ciężko, to teraz od dwóch tygodni odżywam.
Osteopata powiedział, że dziecko do 3 mż nie powinno lezec na brzuchu, że to stara szkoła że to pomaga na brzuszek. Chodzi o to, że lezac odgina glowe do tyłu i to powoduje wyginania tez czegoś w jelitach i przez to są bóle brzucha.
Kami, trzymam najmocniej kciuki jak potrafię :*
Widze, ze wakacje planujecie. My chcemy w tym roku do Chorwacji z Młodym. Mam nadzieję, że się uda