-
Utworzono: 2010-06-08
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Hulajnóżka: Karuzela,karuzela...
Dzisiaj po raz pierwszy była na karuzeli...Tzn bywałam wcześniej,ale dziś wydarzyło się coś co zmieniło wszystko...
Sama jechałam na karuzeli..bez opieki...Mama powiedziała,że jestem na tyle duża,że mogę pojechać sama...i...pojechałam...na karuzeli dla dużych ...
Oj,na początku miałam stracha-było szybko i to bardzo:)
Nawet nie widziałam mamy ani taty...A potem zaczęłam się głośno śmiać-było super...
Jak karuzela się zatrzymała zauważyłam,że mama jakaś taka wystraszona jest-tata powiedział,że bała się bardziej niż ja...
Dobrze,że nie kazała zatrzymać karuzeli-ale byłby wstyd:)
W każdym bądź razie-chyba już mogę o sobie mówić-DUŻA WIKI...Jestem z siebie szalenie dumna:) -
Utworzono: 2010-06-08
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Dziunia: Bawiłam sie w piaskownicy
Po miesięcznych deszczach,pojawiło się słonce..hmm ciepełko-gołe nóżki -sami rozumiecie-rewelacja;)
Wyruszyłam ze swoim sprzętem "piaskowego dwulatka"do piaskownicy...
Brudny ten piasek-pierwsza klasa....Lubię się brudzić...Ha,a kto nie lubi????No dobrze-mama nie lubi jak się brudzę...ale nie zabrania mi ,mówi coś o bakteriach i zarazkach,że muszę się uodpornić a tak najlepiej...Wzięłam łopatkę i uporczywie zaczęłam poszukiwać tych nieznajomych przyjaciół...Nigdzie ich nie znalazłam,a szukałam długo...
W końcu postanowiłam się bawić ....robienie babek...i rzucanie piaskiem na mamę..niby się złości,a się śmieje...więc chyba się jej podobało.
Czego się dziś nauczyłam???Że piasek-mimo,że fajny do zabawy,nie smakuje dobrze...a smakuje nawet okropnie:)Nie zjem go więcej!!! -
Utworzono: 2010-06-07
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Hulajnóżka: Mam prawą dolną piątkę
;) -
Utworzono: 2010-06-05
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Hulajnóżka: Mój pierwszy podwodny nur;)
Niesamowite. Udało się !!! Udało!!! Zanurzyłam się w wodzie i hlup-nurek....Zrobiłam nurka...Wszyscy byli zdziwieni,ale mama pękała z dumy...nie dość,że nurek to jeszcze płynęłam pod wodą...
Jeszcze nie dawno w całym rynsztunku czytaj.motylki,koło ratunkowe i mama z boku albo ratownik...A teraz już mała Otylia Jędrzejczak ze mnie:)Może dziś pływałam pod wodą na mieliźnie,ale za tydzień wypłynę na głębokie wody..
A jak było pod wodą???Mokro:)
Opowiedziałam wszystkim jak było-nikt nie chciał uwierzyć-ale mam zdjęcia-sami zobaczcie:) -
Utworzono: 2010-05-20
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Dziunia: Ważę już 14,0 kg
-
Utworzono: 2010-05-06
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Dziunia: Siedzę samodzielnie
-
Utworzono: 2010-03-24
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
BYCIE DZIADKIEM-BEZCENNE;)
Właściwie to dziadek u nas swoim wnuczką okazyjnie coś kupuje,zwykle w miesiącu daje mi kase i mówi idz kup im cos od dziadka... Wczoraj było inaczej,ni z gruszki ni z pietruszki dziadek oznajmił,że bierze Wiki na zakupy,a potem przyjdzie po malutką:)
He,nie było ich dwie godziny..;) Gdy wrócili Wiki dzierżyła w rekach reklamówki z koszulkami,spinkami,biżutrerią,okulary przciwsłoneczne na nosie i w dresie z Hanah Montana:) Ja w żadnym wypadku nie pozwoliłabym jej na takie zakupy.
Był tez paragon- 200 zł:)No nie powiem był z `lekka blady,ale jeszcze bledszy się zrobił Jak Diunia złapała go za raczkę;)Z nią poszło szybko-wrócili po poł godzince z wózkiem dla lalek i lala w środku- suma niecałe 80 zł;)
No,tak bycie dziadkiem to nie tylko rozkosz z samego uczucia,że się nim jest;) To też obowiązki i wydatki:)
No i jak w reklamie dres-70 zł, okulary 25 zł-bycie dziadkiem bezcenne;)
P..s. -podejrzewam,żew przyszłym miesiącu dziadek da mi pieniądze na zakupy dla dziewczyn:)
-
Utworzono: 2010-03-23
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Zbliżają się święta....depresja...
Wiecie moje kochane,ja ogólnie mam awersję do świąt...Przewaznie tydzień przed świętami chodzę zdenerwowana i złośliwa...
Tak,to zostało mi z czasów mojego dzieciństwa ,kiedy to święta były okazją do zwiększonego spożywania alkoholu.Nigdy(może kiedys tak) ,w każdym bądz razie nie pamietam ,żeby jakieś święta były inne,wesołe i rodzinne...
Mówię Wam czytałam kiedyś artykuł o symptomie zwanym DOROSŁE DZIECKO AKOHOLIKA.
BYŁ TAM TAKI TEKST:Najważniejsze dla DDA - dorosłych dzieci alkoholików - jest wyjście z izolacji, znalezienie się wśród osób, które z racji podobnych przeżyć potrafią zrozumieć lęk, cierpienie i gniew nagromadzone w dzieciństwie. Muszą wrócić do złej przeszłości, żeby nie reagować na to, co się dzieje teraz, tak samo jak kiedyś ...
Chyba przed świętami zbyt czesto wracam do przeszłości...
Oczywiście moje świeta muszą być perfekcyjne,niczego nie może braknąć,pragnę dla mojej rodziny świąt jakich nie miałam,a o jakich marzyłam zasypiająć wsłuchana w odgłosy swiatecznych libacji...a jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego,że moje zdenerwowanie widzą dziewczyny i pewnie wcale nie są wtedy szczęśliwe...ale tego nieptrafię w sobie stłumić...
Zreszta,oddzieciństwa tłumie w sobie uczucia,lęki,złość ,,udaję kogoś kim nie jestem,bo tak naprawdę wciąż w środku jestem zapłakana małą dziewczynką..nie rozumiejącą dlaczego los pokarał ją takim życiem...
Może nie powinnam pisać takich rzeczy...ale czytałam,że muszę wyrzucić z siebie całą złość rozmawiająć z kimś..wolę pisać...dzięki za wysłuchanie..
-
Utworzono: 2010-03-20
Hulajnóżka: Mam lewą górną jedynkę
-
Utworzono: 2010-03-20
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
No i ebobas ma już roczek:)
Styczeń 2025 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | ||
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
-
Urodziny: 12.07.2008
Imieniny: 17.8
-
Urodziny: 03.10.2003
Imieniny: 23.12
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Dom babci i dziadka to miejsce, gdzie czas płynie wolniej, a wspomnienia przybierają...