rss wpisy: 68 komentarze: 34

Co nowego u nas...

  • Utworzono: 2009-12-30

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Podsumowanie roku...

    Podsumowanie roku nie jest łatwą sprawą, lecz spróbuje matka „wydobyć” kwestie najwazniejsze. Dziecina usamodzielniła się. Rozpoczęła kolejny etap rozwojowy. Nie potrzebuje już matki by się ubrać, samodzielnie zjada posiłki, koloruje nie pytając jaki kolor ma trawa, a jaki niebo – wie to. Cóż może to dziwne ale mamusia jakoś dziwnie się czuje, za szybko ten czas ucieka. Dawniej wszystko co dziecko robiło koordynowała matka sama, każdy ruch był uzależniony od niej a teraz? Teraz uległo to już zmianie. Dumna jest mamusia z córeczki, ale...co będzie dalej? Nie myślmy o tym, bo ciarki na plecach się pojawiają:-)

    ...

    Przedszkole było przełomowym wydarzeniem mijającego roku. Emocje , które towarzyszyły temu wydarzeniu są nie do opisania. Lęk, strach, niepokój matki osiągnął zenitu. A dziecko? Dziewczynka już pierwszego dnia szczęśliwa wróciła do domu, zadając pytanie czy jutro też może iść. Matka siedziała w pracy jak na szpilkach, miejsca nie potrafiła sobie znaleźć a córka bawiła się znakomicie:-) Smutno szczerze powiedziawszy mamusi było, bo poczuła się źle.. Amelka nie płakała, nie tęskniła, a rówieśnicy w szatniach arie operowe „wyśpiewywali”:-)

    Łzy matce się w oczach kręciły lecz z drugiej strony lepiej tak niż gdyby to dziecko płakało i tupało że nie zostanie w placówce, prawda? Tęsknota pojawiła się po 5 dniach. Dziewczynka przytuliła się do matki (pamiętna chwila) powiedziała że bardzo chciałaby znowu być w domku z mamusią, bawić się, kolorować i czytać książeczki.

    Usłyszałam: „bardzo Cię Kocham Mamusiu” - coś niezwykłego, takiego...mądrego, dojrzałego. Ach, nawet teraz pisząc o tym zdarzeniu łezki się pojawiają:-)

    ...

    ...

    ...

    Już wcześniej Amelka podczas przytulańców wypowiadała to zdanie , słowa lecz wtedy w tym dniu zabrzmiały one „inaczej”. Nie umie matka tego wytłumaczyć , to trzeba poczuć... Uświadomiła sobie jak dziecko potrafi już okazywać uczucia , najważniejsza jest bowiem MIŁOŚĆ!

     ...

    W tym roku dziecko emocjonalnie także dojrzało.

    Potrafi skrzat emocjonalnie „działać”. Pojawił się syndrom jedynaczki, co zaczyna być niepokojące. Dziewczynka dzieli się zabawkami tylko z wybranymi osobami a na pytanie czy chciałby mieć siostrę lub brata odpowiedziała (podobno)„nie, nie wszystko jest moje a małe dzieciaki wszystko chcą a ja dawać nie będę bo jestem jedną córeczką i jedną wnusią „. Problem dzielenia się nie istnieje w przedszkolu ( zrobiła matka wywiad w tej kwestii). Amelka wręcz przeciwnie odda nawet gofra z bitą śmietaną koleżance jak ją o to poprosi ( warunek musi powiedzieć poproszę Amelka i musi sama nie mieć na niego ochoty:-))

    Sama radość:-)

    ...

    Nie obce stało się nam także PYSKOWANIE! O , tak ma dziecko charakterek:-) Specyficzna mieszanka:-) Nie wnikajmy w detale co po kim bo to najmniej istotne w każdym razie już teraz matka jest pewna że da sobie córka radę w życiu:-) Pani Dyrektor Kochana:-)

    ...

    Rok szczególny, jak każdy od chwili pojawienia się tej malej istotki w mym życiu.

    Piękny jak każdy dzień spędzony z córeczką...

    Edukacyjny jak każda godzina czytania, kolorowania, wyklejania, rozmów z dzieckiem...

    Emocjonalny jak słowa KOCHAM CIĘ MAMO wypowiadane miliony razy przez dziecinę...

    Ważny jak minione cztery lata z ukochaną osóbką bez której życie nie miałoby już sensu!!!!!!!!!!

    Od ponad czterech lat jesteś całym mym światemSkarbie!

  • Utworzono: 2009-12-30

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Kolędowo...

    W dniu wczorajszym w naszym domku pojawił się Ksiądz z ministrantami...(patrz: kolęda).

    Dziecina zawałała radośnie :

    - "Mama,mama Pan ksiądz już dzwoni otwieramy może ma Jezuska".

    Matka uśmiechnęła się do córki i nie wdając się w szczegóły zaprosiła "gości".

    Amelka w tym roku nie uciekła za fotel ( taka akcja miała miejsce rok temu), lecz z powagą odmówiła paciorek, tłumaczyła księdzu że ma pradzidków już w niebie i  na nią z góry patrzą, że chodzi na przedszkola i jest tam super:-)

    Proboszcz powiedział:

    - "Mądra z Ciebie dziewczynka , a powiedz ile masz latek"?

    -  Amelka: "Mam 4 latka , skończyłam je 15 sierpnia i miałam gości i to jest święto takie specjlane w   kościele też".

    - Ksiądz: " No tak masz racje mały Aniołku"

    - Amelka : " Aniołkiem byłam na Jasełkach wie Pan Ksiądz? I miałam skrzydła i areole:-) "

    ...

    A wieczorem było już tak...(zdjęcie)

     

     

     

  • Utworzono: 2009-12-28

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Tygrysiaskie pomysły...

    Ma córeczka sposoby na nudę...(zdjęcie poniżej):-) Chowanego w szafce:-)

    (...)

    Matka zajęła się sprzataniem zabawek ( tych starych, którymi dziecina już wcale się nie bawi ).

    Nie wiedziała jednak rodzicielka że tak trudno dziecku wytlumaczyć, że dana rzecz jest zniszczona, nie dosierało także wytłumaczenie że dawno córa się zabawką nie bawiła...

    Usłyszała mamuśka:

    "No mamusia nie widzi że własnie się tym bawię? Nie wiedziałam gdzie to było, zginęło mi a teraz już wiem.Chowamy do szafy i koniec tych porządków, pij mama kawę i jedz ciasteczko jak będę duża sama sobie porobię, tak Kochanie?"

    No i... na tym zakończyła matka porzątkowanie tego co od dawna dla Amelki już "nie istniało" .

    Edukacyjny dzień dla Matki rzecz jasna - porządki w zabawkach robi się gdy pociecha smacznie śpi...:-)

  • Utworzono: 2009-12-27

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Po świętach...

    Po kilkudniowym obrzarstwie i leniuchowaniu czas było wybrać się na rodzinny spacerniaczek:-)

    Ciepło ubrana dziecina po kilku minutach już była "zmęczona":-) Zabawna Księzniczka.

    Po paru następnych metrach już dzieciątku przeszło i można było spacerniaczkować:-):-);-)

    Powietrze zdrowe bo leśno - jeziorne czego więc więcejsz trzeba?

    Okazałe kry na wodzie , czerwone policzki na buźkach i wyzwanie po paru dniach stołowego trybu życia.

    Śniegu niestety zabrakło, ale może jeszcze pogoda nas zaskoczy ...

    Pociecha głodna wróciła do domku , więc szybko trza bylo jedzonko przygrzewać:-) Przyzna się matka, że w brzuszku swym szumy, szmery też już słyszała...:-) O odchudzaniu czas by pomyśleć , ale co tam nie w tym roku:-) W następnym!:-)

    Przyjdzie czas będzie rada :-) Zajada matka z córą czekoladki, serniczek, makowiec, pierniczki i inne łakocie... Jakie wszystko przecudne, jak przepysznie smakuje...

     

  • Utworzono: 2009-12-26

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Świątecznie c.d.

    Mijają powoli dni szczególne, wyjątkowe, magiczne...Świąteczna aura wyczuwalna jest jeszcze w powietrzu, lecz czas powoli oswajać się z powrotem do codziennego rytmu dnia...

    Dziecina przeszczęśliwa do późna bawi się gwazdorkowymi prezentami. Uśmiech na twarzy utrzymuje się od wigilii do dnia dzisiejszego...:-)

    Wigilia spędzona w domku, u dziadków , z bliskomi była wspaniała. Gwiazdor zawitał wszędzie pozostawiając cudowne prezenty. Dla matki święta są czasem wyjątkowym i życzyłaby sobie rodzicielka by dla córeczki miały takie same znaczenie nawet gdy dorośnie... By czula dziewczynka jaką siłę stanowi rodzina i jakie miejsce zajmuje w naszym życiu...

    Objedzeni i mimo wszystko zmęczeni (jedzeniem, lenistwem, ciągłym siedzeniem przy stole) nadal jeszcze czujemy się świątecznie :-)

    Choinka stoi...Prezenty pod nią leżą...

    W lodówce brakuje miejsca, nie wspominając o brzuchach:-):-):-)

    Śniegu zabrakło, ale coż ... nie można mieć wszystkiego.

    Wkaradło się jednak lenistwo i to takie konkretne...ojejku, jak się matce nic nie chce...

    Dziecina buduje z klocków piękne miasteczko wołając

    - "Mamusiu mam wyobraźnie popatrz na moje miasto":-) Rewelacja.

    Leczy koniki, bo podobno "zachorowały coś":-)

    Gra w grę o Calineczce i nie da matce nawet raz  wygrać :-)

    Gitara elektryczna ( konkretna atrapa , dźwięki inponujace) w ciągłym "ruchu", a raczej słuchu:-)

    Barbie jeździ na koniku w przerwie używany jest projektor do rysowania:-)

    Kolorowanki, wyklejanki, książeczki i przecudowne ubranka czekają na zainteresowanie, które zapewne z czasem się pojawi jak już cała reszta pójdzie w odstawkę:-)

    C. D. N

     

  • Utworzono: 2009-12-23

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Przedświątecznie...

    Matka siedzi w pracy a dziecina na służbie u dziadków...Rewelacja!

    Spokój , nic się nie dzieje ale obecność musi być. Stan czuwania!

    Nie ma lekko...

    W domu masa pracy, zakupy nie zrobione ale co nie zabija to wzmacnia. Zapowiada się wlka do późnych godzin nocnych. Nie jest matka sama w dużej szkole , towarzystwo i nastawienie bombowe:-)

    Pociesza się rodzicielka, że koleżanka z tego samego pomieszczenia jest w podobnej sytuacji i...jakoś się wzajemnie wspieramy, śmiejąc się już bo cóż innego pozostało.

    Na dworze aura tragiczna, deszcz ze śniegiem ...

    Już jutro będzie inaczej...Magiczny nastrój będzie i nikt ani nic tego nie zmieni:-)

     

  • Utworzono: 2009-12-22

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Jasełka Rodzinne...

    Na wstępie pragnie matka się zaczerwienić ze wstydu, że takie duże ma zaległości w blogowaniu:-(

    Cóż usprawiedliwień może być wiele...Nie ma rodzicielka czasu...Święta, święta, święta i wielka gonitwa związana z przygotowaniami.

    Jest wtorek za dwa dni czas usiąść przy stole i się radować natomiast w lodówce pustka:-(

    Boże ratuj!

    W dniu jutrzejszym jeszcze matka do pracy sie udaje...Zgroza!

    Tak, tak inni idą jeszcze w czwartek, lecz dla matki to marne pocieszenie...ale...będzie dobrze.

    Kuchnia nie ucieknie, sklepy także. Będzie gdzie zostawić jeszcze konkretne sumy pieniędzy.

    Gwiazdora matka już jakiś czas temu zorganizowała, więc uffffffffffffff.....najważniejsze z głowy!

    Radość będzie:-)a to także ważne w tym dniu...

    A teraz już jaselkowo:-)

    Wczorajsze popołudnie było dla matki niesamowitym przeżyciem...

    Dziecina wystąpiła na jaselkach w przedszkolu i była ślicznym, niewinnym Aniołkiem:-)

    Och! Aż serce mocniej bije jak rodzicielka sobie ten widok przypomni...

    Przecudne uczucie patrzeć na dziecko, które wraz z rówiesnikami podskakuje, śpiewa i sprawia to jeszcze ogromną radość:-)

    Wszystko wypadło znakomicie:-) Dzieciaszki są przeurocze ... Każde z nich wyjątkowe na swój sposób:-)

    Pokłon w stronę Pań wychowawczyń  za dostarczenie chwil wzruszenia i uśmiechu który gościł na twarzy każdego rodzica... Coż więcej pisać sami zobaczcie...Zapraszam do galerii:-)

     

     

    Na zakończenie (  bo nie wiem czy znajdzie się chwila na to póżniej )

    Życzę Całej e Bobasowej Rodzinie spokojnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia.

    Życzę Wam byście czerpali radość z tego że tworzycie Rodzinę....

    Życzę by każdy z Was potrafił docenić jej wartość, której nie zastąpi nic innego...

    Życzę zdrowi, uśmiechu i mniej trosk w życiu codziennym....

    Życzę optymizmu który  jest lekartwem na zmartwienia ...

    Życzę byście obdarowywali bliskich , a przede wszystkim swoje pociechy MIŁOŚCIĄ bo dostaniecie ją wzamian w podwojonych ilościach ... Miłością czystą, prawdziwą i wyjątkową...

     

    WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!

  • Utworzono: 2009-12-14

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Jasełkowo...

    Dziecina po 14 stu dniach kurowania się wróciła do rówieśników:-)

    Cieszylo się dziecko bardzo, a matka w głowie miala tylko jedno pytanie "czy to aby już czas"?

    Cóż wirusy nie śpią!  Faszerowała rodzicielka dziecię lekami wzmacniającymi odporność, czas pokarze na ile skuteczna ta metoda:-)

    Inhalujemy się nadal według zaleceń Pani dr. I tu należy oddam pokłon w jej strone.

    Trafiła nam się kobietka godna zaufania.

    APEL!

    NARODOWY FUNDUSZU ZDROWIA CZY PLACIMY ZA MAŁO PODATKÓW BY TAKICH PEDIATRÓW NIE SPROWADZIĆ DO PRZYCHODNI DZIECIĘCYCH?

    Retoryka ale i tak czasami warto coś z siebie wy...rzucić!

    Na tym etapie skończę bo zbyt wiele negatywnych emocji pojawia się w mojej głowie!

    Wróćmy do milszych zagadnień...

    Dzieciątko przybyło do domku z zaproszeniem na Rodzinne Jasełka:-)

    Amelka wystąpi w roli...rzecz jasna Aniołka!

    Sukienka w szafie wisi, wymaga odświeżenia a co dalej?

    Hmmm.... skrzydełka według matki dziecina ma lecz tajemnie ukryte a o aureoli  nie wspominając:-)

     A tak całkiem realistycznie to nie zjadła matka nawet obiadu i wyruszyła z córą na poszukiwania skrzydeł takich wyjątkowych i naj...naj...naj... aż do innego miasta:-)

    Przypomniała sobie rodzicielka że widziala takie przecudne w galerii w Pile , lecz nie pomyślala czy jest jeszcze szansa na ich zakup...

    No i... skrzydełek brak:-( W tej sytuacji nie liczą się dobre intencje ... W danym momencie liczy się rezulatat końcowy ...

    BRAK! Oj minka mumuni skwasila się ... Córka najprawdopodobniej zorientowała się co do powagi sytuacji i rzekła, że nie mysimy się martwić możemy same te skrzydelka zrobić:-) Kochany Skrzat z tej Meluni, prawda? I kto mi powie że nie uczymy się całe życie?

    Sytuacja nie byla jednak tak dramatyczna. Obdzwoniła rmatka wszystkie koleżanki i zabawiała się w "ktokolwiek widział ktokolwiek wie?". Znalazły się w naszym mieście , w sklepie na rogu...Są wiszą na wystawie...:-)

    Wyslała matka zapytanie do babci czy jest opcja by o 10.01 była w w/w sklepie i stoczyła bój jeśli zajdzie taka potrzeba o skrzydełka dla Aniołka...

    Rzecz jasna babci dwa razy powtarzać nie trzeba:-)

    P.S ciąg dalszy akcji przedjaselkowej nastąpi...

    DOBRANOC:-)

  • Utworzono: 2009-12-13

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Przygotowania do świąt...

    Weekend za pasem. Oj pracowicie było!

    Matka zajęła się myciem okien a córka rzecz jasna w owym myciu uczestniczyła:-)

    Pościerała pociecha kurze na poziomie, wysokości odpowiedniej do wzrostu:-) Reszte rodzicielka dokończyła i ... była z małej pomocniczki dumna.

    Po cięzkiej pracy małe rączki dziewuszki były podobno bardzo "spracowane i zmęczone":-)

    Nie poddało się jednak dziecko i pomogło przystroić dom w świąteczne detale, które stworzyły już taki specyficzny  nastrój...

    Jest cudnie a to jeszcze nie koniec bo najważniejszego gościa brak ....choinki zielonej:-) ale i na tą pannę przyjdzie czas.

    W mieszkaniu już zrobiło się cieplej...czuć magiczny klimat nadchodzących dużymi krokami narodzin dzieciątka Jezus.

     

    Dziecię zmęczone w sobotni wieczór zasnąć nie mogło...oj...21- wsza i nic....22-ga i nic...ufff!

    Chwilę po 22 - giej usłyszała matka jeszcze zdanie "mamusia zrób jeszcze mleko". Gdy rodzicielka wybrała się do kuchni w celu sporządzania trunku mlecznego dziecię USNĘŁO:-) Minutka wystarczyła na to by słodki sen przyszedł...

     

    Na dowód pracowitego weekendu małych i dużych rączek zamieszcza matka zdjęcia ....

  • Utworzono: 2009-12-09

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Zaskakująco...

    Jest środa fff! Ma matka sporo do nadrobienia w pracy i czuje się zmęczona:-(

    Wczorajsze popołudnie rodzicielka spędziła na zebraniu w przedszkolu. Zapowiadało się na to ,że będzie to zebranie organizacyjne ale...

    Okazało się iż dowiedziała sie matka sporo o swojej córeczce.

    Wychowawczyni przedstawiła arkusz badań (postępów, zasobu wiedzy) dziecka i ma mamusia powód do sumy... Rodzice otrzymali dowód na to na jakim etapie rozwoju psychicznego, intelektualnego jest dziecko.

    Pomyslała rodzicielka o tym, że odpowiedzi dziecka   będą dobrym "materiałem" do blogu, pamiętnika :-)

    Zestaw pytań i odpowiedzi dziecka:

    1. Czuję się.......................odp. bardzo dobrze.

    2. Nie lubię gdy ..............................odp. pada deszcz.

    3. Lubię bawić się w........................odp. chowanego.

    4. W przyszlości chiałabym...............odp. zostać nauczycielką i uczyć dzieci literek, czytania i pisania.

    5. Marzę o ....................... odp.o tym, by mamusia nie musiała pracować i była ze mną w domku cały czas.

    6. Śmieję się gdy......................... odp. widzę swoje przyjaciółki bo wiem że będziemy się razem bawić.

    7. Boję się...................................odp. duchów bo są wszędzie.

    8. Jak płaczę to...........................odp. ryczę jak lew.

    REWELACJA:-)

    Sprawdzian dotyczący znajomości figur geometrycznych, kolorów, liczenia do 10 ciu, sylabowania wyrazów, podziału na gloski, znajomości zasad higieny i współpracy w grupie wypadł WZOROWO!

    W dodatkowych informacjach o dziecku przeczytała matka :

    " Amelia jest pelną energii dziewczynką, która odpowiada na pytania nauczyciela posługując się bogatym zasobem słonictwa. Bardzo estetycznie wykonuje prace plastyczne. Jako czterolatek wzorowo dobiera kolory , rysunki są staranne. Piosenki i wiersze zapamiętuje po kilku powtórkach. W wielu zadaniach, poleceniach odnajduje się szybciej niż inni rówieśnicy. "

     

    Nie wiedziała matkaco ma robić płakac czy śmiać się ze szcześcia. Zrobiła zatem jedno i drugie:-)

    Dziecko jest cudem i nie ważne ile zła jest na tym świecie, ile zmartwień i trosk przynosi los...

    MAMY DZIECI WIĘC CIESZMY SIĘ Z TEGO ŻE JESTEŚMY RODZICAMI!!!!


W życiu często prezentujemy postawę pasywną, unikamy inicjatywy, wysiłku. Nauczmy się przeżywać każdy dzień darowany przez Boga tak, jakby to był nasz ostatni dzień życia, jakby już nic więcej nie miało się zdarzyć, bo przecież tak naprawdę nie umiemy przewidzieć naszej przyszłości. Nigdy nie wiemy, ile jeszcze będziemy mieć przed sobą wspólnych chwil, a więc te, które mamy, wykorzystajmy na możliwie najlepszy kontakt z dzieckiem. Okażmy mu, że je szczerze kochamy, a ono z pewnością odwdzięczy się nam za to troską, opieką i pełną miłości postawą wobec nas wtedy, kiedy będziemy tego potrzebować. ...
Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj