rss wpisy: 68 komentarze: 34

Co nowego u nas...

  • Utworzono: 2009-12-08

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    DZIĘKUJEMY...

    Już poraz drugi jury wyróżniło nasz blog:-) Dziękujemy za poświęconą uwagę oraz motywacje...

    Profil założony został przez matkę w celu "tworzenia" pamiętnika który kiedyś zostanie "przekazany" córeczce w ramach lektury:-)

    Ma matka nadzieje że sprawi on dziewczynce radość i poniekąd będzie dziecko z matki dumne:-)

    Coż... pisać można długo, dziękować na różne sposoby...Rodzicielka obiecuje ze swej strony nie zaniedbywać blogowania:-) Motywacja jest olbrzymia.

    P.S Chciałabym by wiedzieli Państwo jak i wszyscy użytkownicy naszej rodzinki e bobasowej że moja przygoda z portalem zaczęła sie pare miesięcy temu i w danym momencie nie wyobrażam sobie już pisania pamiętnika w formie zeszytowej:-) Dziękuje także za rozbudowanie portalu do poziomu w którym inne portale o dziecich , dla dzieci są daleko za nami....:-) no w kazdym razie my jesteśmy rewelacyjni:-):-):-) Mało skromne ale skoro ja trafiłam i wybrałam e bobasa to reszcie także należy pogratulowac wyboru:-)

  • Utworzono: 2009-12-07

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Księżniczka Amelka I: Mam już 112,0 cm wzrostu

    A ja rosnę i rosnę...
  • Utworzono: 2009-12-07

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Poniedziałkowo...

    Minęły dwa dni powolnych przygotowań do świąt....

    W piątek córeczka pomagała w porzadkach , natomiast w sobotę postawilyśmy na zabawę:-)

    Wspólne robienie bożonarodzeniowych pierników sprawiło, że w naszym domku nastał już okres przedświąteczny:-)

    Są to dla matki święta wyjatkowe (najważniejsze w całym roku ). Pragnie rodzicielka by dla pociechy były również takie, tak postrzegane...

    Wracając do pierników...posypka była wszędzie, ale uśmiech i radość Amelki ważniejsza.

    Co się małe rączki napracowały:-)Oj...zdolna i dzielna dziewczynka.

    Chwaliło się dziecko wszystkim ile miseczek ciastek upiekło - aż cztery:-)

    Musi matka schować resztę która została po degustacji rodziny bo jak tak dalej pójdzie to na stole wigilijnym pojawią się kupne:-)

    Zachwycają smakiem i wygladem :-) Apetyczne są...mniam mniam.

    ...

    Córka nadal ma migdałki wielkości orzecha włoskiego...:-( Niestety następna wizyta u laryngologa już 15stego...i... straszna decyzja przed matką wycinać czy też nie ???!!!Co do zdań osób trzecich są tak podzielone, że postanowiła matka już wogóle nie słuchac bo ilu ludzi matka pyta tyle jest opinii na ten temat!

    ZGROZA!

    Dziecko nie choruje - pierwszą anginę mamy za sobą i już diagnoza wycięcie?

    Jak to działa? Granice zdrowego rozsądku już matka przekroczyła zastanawiając się codziennie nad opcją zabiegu...niestety ale nadal występują za i przeciw w glowie rodzicielki...

    Oj...co to będzie!? Kto bardziej to przeżyje? Jaka jest gwarancja że to jest prawidlowa diagnoza laryngologa? U ilu lekarzy to sprawdzić? R A T U N KU !!!!

     

  • Utworzono: 2009-12-01

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Chorobowo...

    Dziecina tym razem ma "dorodną anginkę":-(

    Nie chce matka prowadzić blogi którego podstawą jest marudzenie i pisanie ciagle o chorobach, lecz niestety jest to silniejsze...szara rzeczywistość.

    Tak, tak zawsze może być gorzej podobno więc bierze rodzicielka głowę do góry i... da radę:-)

    Córeczka gorączkuje, nie sypia w nocy, choruszek biedny... Matka wstaje z bólem głowy ale praca wzywa. Do dzieciątka babunia przyjeżdzą (kochana, dobrze że jest).

    Matka w pracy lecz telepatycznie przy Amelce...i tak dni mijają w wierze że jutro będzie już lepiej...

  • Utworzono: 2009-11-30

    Edukacyjnie...

    Brakuje matce czasu by zorganizować chwilę w ciągu dnia na rzetelne prowadzenie bloga:-(

    Niestety,szybkie tempo życia, masa obowiązków i czteroletnia dziewczynka w domku na to nie pozwalają.

    Córeczka miała dosyć urozmaicony tydzień w przedszkolu. W środę obchodzono Dzień Pluszowego Misia natomiast w piątek odwiedził dzieciaszki Pan uluzjonista. Atrakcji nie brakowało.

    Oj, a ile Amelka miała w te dni do powiedzenia mamusi:-) Co do zajęć edukacyjnych jest matka w szoku. Dziecko potrafi dzielić słowa na sylaby i policzyć ile oweych sylab wyraz posiada - cudnie!

    Dla upewnienia się, że dziecko wie czego się uczyło wymyśla matka ( ćwiczy ) do podziału wyrazy trudniejsze takie jak LOKOMOTYWA, TELEWIZOR, ALIGATOR :-)

    I ? Radzi sobie dziecina wyśmienicie:-) Teraz uczymy się literek na zasadzie mówienia wyrazów  i określania na jaką literkę się zaczynają. Wydawało się to matce trudne, lecz i  w tej kwestii córka potrafiła zaskoczyć rodzicielkę:-)

  • Utworzono: 2009-11-23

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Kurierowo:-)

    Dziecine po 2 dniach lenistwa do 8 smej musiała matka już dzisiaj wybudzić wcześniej.

    Przedszkole i praca wzywają!

    Obyło się bez marudzenia, lecz pytanie ile jeszcze dni musi chodzić padło:-) Odpowiedziała mamusia , że 5 paluszków. Zmartwienia na twarzy córki nie było jednak zdanie "ojej aż tyle" padło.

    Mama miała dzień "kurierowy" :-) nie mylić z karierowym:-) Pierwsza paczka dotarła do pracy matki bardzo szybko, bo już około 10tej rano i była to nagroda niespodzianka od e bobasowej ekipy :-)( mieszkanie w małym miasteczku ma też swoje uroki, zna się DONOSICIELI korespondencji i wszystko można załatwić ) :-)

    DZIĘKUJE raz jeszcze za docenienie wkładu własnego profila:-) Ręczniczek już jutro Amelka zamierza do przedszkola zabrać a olejek za pare minut wlejemy do kąpieli:-) Z racji tego, że dziewczynka tylko w produktami alergennych "gustuje" ;-) prezent w 100 % przydatny .

    Kolejna miła niespodzianka przyjechała 2 godzinki później. Były to klocuszki drewniane, które Mikołaj przyniesie. Ma matka swoją teze na temat zabawek drewnianych i na tą chwilę stawia na edukacyjne prezenty, rozwijające wyobraźnię dziecka. Mikołaj problemu nie miał ale z Gwiazdor będzie miał i to spore tarapaty:-) Reklamy czynią cuda i dziecina chce wszystko... tylko jak trafić w to coś wyjatkowego?

    Do świąt jeszcze miesiąc więc jakąś selekcje zrobić trza będzie:-)

     

  • Utworzono: 2009-11-22

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Haos...

    Minął ciężki tydzień, lecz... co nie "zabija" to wzmacnia i oby tak bylo :-)

    Wczorajszy dzień należał do odprężających. ZAKUPY!

    Przeraziła sie matka w centrum handlowym ( Piła ) , bo dnia 21 listopada zapanowały tam święta:-(

    Ludzie! Nie mamy szans by nasze dzieci doświadczyły kliamtu , który my mięliśmy stowrzony w ten wyjątkowy czas!!!!!!!!!

    Wszyscy kupują prezenty, pełno ozdób choinkowych, świecidełek, lampeczek, nawet linie melodyczne kolęd już słychać :-( Dla mnie to jest dziwne i... wcale nie magiczne!!!!!!!!!!!!

    Była matka zła że córka już wpadła w szał biegania po sklepie i mówienia co ma Gwiazdor przynieś.

    Oczoplonsu mało nie dostała, matka w sumie także! Mało tego szał który temu towarzyszył sprawił, że dziecina straciła orientacje , zagalopowała się zostawiła matkę przy jakiejś lalce i... usłyszała matka po kilku sekundach płacz córki. Zaczęła biegać, wołać...TRAGEDIA - to trwało kilkanaście sekunt a matka miała wrażenie jakby godzinę Amelki nie widziała.

    Serce w gardle, łzy w oczach i lęk nie do opisania.

    Na szczęście dziecko trafiło na pracowniczkę sklepu która z racji wysokości widziała matkę biegającą i wymawiającą imię dziecka.

    Oj... popłakała się mamusia razem z córeczką!

    Wytlumaczyła że nie wolno odchodzić i wyrywać się w tak dużych sklepach. Dziecina była zdenerowowana ale ta sytuacja ją czegoś nauczyła.

    Skończyło się ciągnięcie ręki i mówienie  : "bo ja sama chce tu chodzić , duża jestem już"!

    Na szczęście dalsza część zakupów była już spokojna:-)

    Kupiła mamusia córci wygodną tuniczkę z leginsami do przedszkola, cieszyla się że była rozmiarowka tym razem lecz Amelka  niekoniecznie:-( Skrytykowała kolor i kropeczki z minął wręcz zgorszoną:-) Zaczęlo się :-) Trochę szybko, lecz cóż... nikt nie mowił że będzie leko poza tym dzieci teraz jakoś szybciej się rozwijają :-)

    Kolejne zakupy w Galerii Kasztanowej, Tesco  dopiero przed świętami by...

    CZUĆ ŚWIĘTA W ODPOWIEDNIM CZASIE I DOŚWIADCZYĆ ICH MAGII .

     

  • Utworzono: 2009-11-18

    Nerwowo...

    Oby ten tydzień się już skończył, bo matka jest zdenerwowana od samego poniedziałku. Córeczka po sobotniej wizycie u lekarza nadal kaszle. Wszystko wskazuje na to, że pogarsza się jej stan alergiczny więc kłopotów do zmartwień matce nie brakuje:-(

    Dzisiaj kolejna wizyta i...zapewne zmiana leków...jak to jeszcze dlugo potrwa??!!!

    Męczy się dziecko okropnie. Nie może spać, budzi sie i płacze z racji tego że w śnie jej duszności przeszkadzają...I co dalej? Błędne koło!

    Ufa matka lekarzowi prowadzacemu, wie że Amelka jest pod dobra opieką lecz nie zmienia to faktu iż jest nerwowo. Do pracy rodzicielka chodzić musi, z dzieckiem być nie może. Babcia to nie mamusia:-(

    Nie może się mamusia nawet w tej pracy skupić, bo jak? Odbiera telefony, że dziecku nic lepiej nie jest. Media "nakrecają" z dnia na dzień bardziej, straszą grypami. Nie wierzy matka w to że lekarze są na tyle przygotowani by zdiagnozować ową grypę na etapie poczatkowym ( rzeczywistość jest przerażająca).

     

  • Utworzono: 2009-11-15

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Niedzielnie...

    Niedziela jest dniem w którym matka już myśli o poniedzałku.

    Kolejny tydzień przed nami. Już jutro znowu wstajemy rano.Z jakim humorkiem dziecina przywita dzień tego matka nie wie, a szkoda :-)

    Córeczka rozbrykała się przez te dwa dni , więc "ogranąć" ja będzie cieżko. Kaszelek nadal mamy, ale nie ma cudownych leków a jedna dawka wziewu nie pomoże, prawda?

    Nie dając za wygraną Amelka wyciagała książkę za książką, nie dając odetchnąć, no ale czego się nie robi dla prawidlowego rozwoju dziecka.

    Ma matka wrażenie, iż czoło dziewczynki jest cieplutkie, więc kontrolować owy fakt musi...Zapewne będzie to falszywy alarm ,lecz czujność przede wszystkim. Wirusy nie śpią!!!!

    Panikara z tej matki , nadopiekuńcza jest i nie czarujmy się:-) Świadomość tego także posiada, więc nie jest aż tak źle. Ma matka konfort psychiczny, że (odpukać ) w razie jakiejś choroby, nagłej infekcji wystarczy wykonać jeden telefon do babci Aluni, a ta jak na skrzydlach przybędzie.

    Kochana z niej Mamusia i Babunia ! Kto jak kto ale ona zajmie się dzieckiem wzorowo! Za to medal jej się należy. Niestety matka może pozwolić sobie na opuszczenie dnia w szkole (w pracy ) tylko w sytuacji wyjątkowo-wyjątkowej! Takie mamy czasy.

    ...

    Na ta chwilę jest dobrze, więc czas zabrać się za szykowanie rzeczy do przedszkola, kąpiel , mleczko i do łóżeczko.

     

  • Utworzono: 2009-11-14

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Jesiennie...

    Dzień rozpoczął się wcześnie bo już około 7.00. Nie dała Córka matce pospać:-) Może to i dobrze bo im wcześniej się wstaje tym więcej można zrobić. pogoda sprzyjała spacerom, a aura jesienna jest cudowna. Amelka zachwycała się tym ile kolorów mogą miec listki o tej porze roku.

    Jednak...

    Najpierw obowiąki potem przyjemności.

    Z racji tego, że pierwszy etap zaleceń pani dr minął trza było wybrać się na kolejną wizytę.

    Zmieniono Księżniczce leki , lecz przed nami kolejny m-c inhalacji. Córeczka nie zmartwiła się tym faktem ponieważ wie że to dla jej dobra. Odbyła mama na poczatku z dziewczynką dłuuuuugie rozmowy na ten temat, odpowiedziała na wiele pytań np. "a po co ty?a dlaczego muszę? a długo? "itd."

    Teraz już w/w pytania nie padają. Stało się to dla nas takim nawykiem jak mycie ząbków, picie mleka czy łaskotki, gilgotki:-) Oby rezulatat był zadawalający. Dzięki Pani Dr uczymy się na nowo reagować na kaszelek na katarek i... nie stosujemy antybiotyków - leczymy się medycyną niekonwencjonalną.

     

    Spędzony czas nad miejscowym jeziorem sprawił, że dziecię usnęło w ciągu kilku minut:-) 

     


W życiu często prezentujemy postawę pasywną, unikamy inicjatywy, wysiłku. Nauczmy się przeżywać każdy dzień darowany przez Boga tak, jakby to był nasz ostatni dzień życia, jakby już nic więcej nie miało się zdarzyć, bo przecież tak naprawdę nie umiemy przewidzieć naszej przyszłości. Nigdy nie wiemy, ile jeszcze będziemy mieć przed sobą wspólnych chwil, a więc te, które mamy, wykorzystajmy na możliwie najlepszy kontakt z dzieckiem. Okażmy mu, że je szczerze kochamy, a ono z pewnością odwdzięczy się nam za to troską, opieką i pełną miłości postawą wobec nas wtedy, kiedy będziemy tego potrzebować. ...
Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj