rss wpisy: 68 komentarze: 34

Co nowego u nas...

  • Utworzono: 2009-11-13

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Pomysłowość...

    Dzisiaj w kilku zdaniach z racji tego,że matka jest bardzo zmęczona.

    Postanowiła jednak dziennik prowadzić, więc...tak jak codzienna kąpiel jest obowiązkowa tak i wpis do e bobasikowego:-) blogu:-)

    O szczegołach 13 piątku napisze rodzicielka w dniu jutrzejszym, lecz dzisiaj załączy zdjęcia z "pomysłowej kapieli" Pociechy...

    Jak się myć to dokładnie (ostatni żywot szczoteczki służącej do mycia ząbków; konieczny zakup nowej, oby nie "skończyła "jak ta:-)) Paluszki i nóżki aż...lśnią, prawda?:-)

  • Utworzono: 2009-11-12

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Codzienność...

    Dziecina usnęła...Matka zmęczona ale zmotywowana ma teraz chwilę czasu dla siebie (dla "dziennika", który kiedyś córka przeczyta z przyjemnością). Jest czwartek, tydzień dobiega końca..ufff.

    Niby krótki, a jednak zakręcony. Przed nami piątkowy poranek, a piątkowe wstawanie do przedszkola jest...bywa marudne:-) Nie dziwi się mamusia pierworodnej, przecież to tylko czterolatek, któremu snu także ma prawo brakować. Pośpimy w sobotę;-)

    Dzielna dziewczynka z tej małej istoty.

    W dniu dzisiejszym dziewczynka oznajmiła matce , że ma przyjaciółkę. Zdziwiła matkę powaga z jaką dziecko przekazywało ową informacje (zaskoczyło - pozytywnie ). Psiapsiółka ma na imię Hania.

    Na pytanie matki kto to jest przyjaciel Amelka oznajmiła:

    "Mamusiu, to Ty tego nie wiesz?Przecież jesteś już dużą dziewczynką i mam Cię uczyć?"

    Cóż miała mamusia zrobić , by upewnić się że dziecko zna znaczenie tego slowa?Odparła, że nie wie:-) No i... "oj mama, mama Hania jest moja przyjaciółką bo teraz codziennie jest w przedszkolu, już nie placze, bawi się ze mną, śmiejemy się z chłopaków jak broją i fajne zabawy wymyślamy. Poszła ze mną do Pani naskarżyć, że Natalka nie chce się z nami bawić no i już rozumiesz"?

    Wytłumaczenie dziecka było szokująco-zaskakujące , pomińmy aspekt tego że rozbawiło rodzicielkę do łez.

    Tak się sklada że matka pracuje z Mamą Hani i wymiana informacji dotyczacych dnia spędzonego w przedszkolu jest "płynna". To o czym Amelka zapomni powiedzieć uzupelni Heneczka i odwrotnie:-)

    Małe Księżniczki:-)

    Przygoda przedszkolna zaczęla się we wrześniu i potrwa jeszcze ponad 2 lata , więc...oby tak dalej.

    Przerażenie które miało miejsce w lipcu , było... zbędne. UFFFFFFFFFFFFFF!!!!

    Jak się wtedy matka bała o swoją Maleńką Iskierkę! Jak przeżywała rozstanie z ukochaną istotką!!!!

    I po co? Taki  urok bycia rodzicem ... Teraz mamusia  jest mądrzejsza, lecz czy spokojniejsza o losy swej kochanej córeczki? NIE!  Rozumie jednak to czego nie rozumiała będąc dzieckiem swoich rodziców ( okres dojrzewania ):-)

    I kto śmie wątpić , że cale życie się uczymy??? ;-)

     

  • Utworzono: 2009-11-11

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Duma...

    Wczorajszy dzień był wyjątkowo owocny w miłe niespodzianki:-) Najpierw rodzicielka dowiedziała się,że została wyróżniona przez portal e bobas a tuż po 14-stej babcia Amelki zatelefonowała z informacją ,iż Pani w przedszkolu pochwaliła dziewczynkę za udział w zajęciach. Dziecię odpowiadalo na pytania wychowawczyni płynnie, całymi zdaniami, wyróżnijąc się w tłumie rówieśników i dzieciaszków o rok starszych ( grupa mieszana 4,5 latki):-) Cieplutko się w serduszku matce zrobiło:-) Tak...UROCZO!!!

    Matka zauważyła, że córeczka mówić uwielbia, doceniała zasob słownictwa jednak wiedziała że Melunia w domu może czuć się inaczej niż w przedszkolu i nie zdawała sobie matka sprawy z tego, że nauczyciel pochwali to czego dziecko w domu zdąrzyło się nauczyć.

    Pracowała mama z dzieciną w domu około 2 lat.Pomogła matce w tym wszystkim praca w przedszkolu. Już w ubiegłym roku gdy Amelka nie chodzila do przedszkola rodzicielka pracowała z maludą - śpiewała piosenki, malowała, kolorowała, liczyła chmurki, wyklejała krepą obrazki ..."przenosiła" zajęcia z pracy do domu:-) Skutki są cudowne...:-);-);-)

    Teraz juz rodzicielka nie będzie tego praktykowała , bo zmieniła placówkę (szkoła):-) A co za dużo to nie zdrowo:-)

  • Utworzono: 2009-11-10

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Inhalacje...

    Wyróżnienie bloga jest pewną motywacją do pracy ,więc...czas nadrobić zaległości:-)Hmm...od czego by zacząć?

    Od paru dni dziecię jest inhalowane...Czy to pozytywne czy negatywne? Nie wiem, ważne że potrzebne i poprawę widać. To matke cieszy...skończyły się nocne duszności, męka dziewczynki i nieprzespane noce matki. Trafiliśmy na "TEGO" pediatrę:-) Pani dr sprawiła cuda:-) Amelka twierdzi, że to "głupie, brzydkie inhalacje pomogły" i ma dziecko rację ale ktoś musiał na te inhalacje wpaść a nie leczyć dziwnymi lekami, po których efektu nie było żadnego ! ! !

    Inhalator wybrała pociecha sama ...:-) Jest zatem  kolorowy, ultradźwiękowy i "szybki" - lek wydostaje się z niego  do układu oddechowego około 2 minuty i 16 sekund:-) Rewelacja ! Poprzednie "cudo" pożyczone na okres próbny tą samą czynność wykonywało 4 razy dłużej więc teraz mamy luksus:-)

    Co do przedszkola... ten m-c jest satnowczo lepszy frekwencyjno niż poprzedni :-)

    Córeczka wstaje rano ciężko, lecz bez zbędnego marudzenia :-) Sama myje ząbki, perfekcyjnie się ubiera ;-) Standardowo zabiera ze sobą przyjaciela (pluszaka) np dzisiaj towarzyszyła nam owieczka Wełenka:-) Oj..pocieszny Skrzat z tej małej dziewczynki...

     

  • Utworzono: 2009-10-19

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Są takie dni...

    Jest wieczór...Pociecha usnęła po wysłuchaniu kilku bajek, pocałunkach i ... buteleczce mleczka:-)

    To był cieżki dzień...Dla matki szczególnie. Amelka czuła chyba telepatycznie powagę sytuacji i była...przegrzeczna. Mądra z niej dziewczynka. Ma mamusia powody do dumy.

    Często w życiu bywa tak, że codzienne troski i zmartwienia przytłaczają to co najpiękniejsze...Układajać dziecię do snu, łzy matce napłynęły do oczu. Łzy szczęścia. Mam cudowną córeczkę, która jest zdrowa, rozwija się prawidłowo i jest...iskierką która nadaje sen życia. Refleksynjy ten blog? Owszem...taki jak caly miniony dzień. Są w życiu bowiem chwile, które stają się specyficzne i wyjątkowe. Czasami ze względu na powagę sytuacji, a czasami kompletnie ot tak stworzone przez nas samych. Skomplikowane? Być może. Dla mnie jednak ma to swoją głębie...Wtajemniczeni będą wiedzieli co autor, miał na myśli...i tak to zostawmy.

     

  • Utworzono: 2009-10-17

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Podsumowanie tygodnia

    Minął koleny tydzień w przedszkolu...Znów przechodzimy kolejny katar i kaszelek...Ratunku!!! Kiedy to się skończy?Czy każde dziecko tak ma? Ach te infekcje...gdzie odporoność? "Uciekła" w nieznane:-(

    Powodów do zmartwień więc przybywa...Matka nocami nie śpi. Kontroluje oddech córeczki i podnosi, gdy ta kaszle.Wrócil czas z okresu niemowlęcego.Nieprzespane nocki, czuwanie i ... strach. Brrr!

    Amelka w ciągu dnia nie wygląda na dziecko chore, wręcz przeciwnie - energii jej nie brakuje:-)

    Jest sobota, mieszkanie posprzątane. Oj, działo się dzisiaj. Ogłoszony w przedszkolu konkurs na dynię sprawił, że kuchnia zamieniła się mini ogród:-) Dynia wszedzie. Inwencji twórczej mamuśce  nie brakowało, ale siły tak. Dynia, jak dynia jednak  rzeźbienie w niej to już wyzwanie:-) Amelka monitorowała wszystko , uwydatniły się jej zdolności przywódcze:-) Lwica z niej 100% - towa:-)

    Pociecha całymi dniami potrafi mówić...Kilka minut bawi się w Panią nauczycielkę, za chwilę jest już lekarzem. Mija godzinka a pokój zamienia się w sklep:-) Hmmm... bardzo nazwijmy to nieuporządkowany butik:-) Najważniejsze że dobrze się bawi :-) jest szczęśliwa i ... matke własnie to podbudowuje oraz dodaje energii.

  • Utworzono: 2009-10-13

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Kryzys:-(

    13-10-2009

    Minął miesiąc... pociecha w przedszkolu spędziła 10 dni. Cóż - sterylne dziecko z niej:-) A to kurz i psikanie, a to jakieś niby uczulenia, a to alergie... Oj! Kilka infekcji i... zapalenie oskrzeli. Rutyna - antybiotyk, lacidofil , witaminki, leki odporonościowe i... po siedmiu dnich w domku powrót do rzeczywistości. Zaczęło się pięknie , lecz... jest i kryzys. Czterolatka od rana marudzi a to, że chce inną bluzkę , a to że nie lubi jedzenia w przedszkolu i ma mamusia kupić bułeczki i spakować - ratunku!!!.Mamusia to by nawet chciała ale... nie może niestety tak zrobić. Hmmm... z racji tego, że córeczka raczej na niedojedzoną nie wygląda:-) to mamusia się nie denerwuje takimi "drobnostkami".

    No przedszkole to nie dom w którym spełniane są zachcianki dziewczynki:-) i chyba najgorzej naszej Księżniczce się do tego właśnie przyzwyczaić. Cóż? Czas...Czas...Czas...

     

  • Utworzono: 2009-10-13

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Przedszkolne obawy

    Minął 1 września:-) Dziecko żyje:-) Matka o dziwo także. Wygłupiła się rodzicielka okropnie, wydzwaniała, dopytywała a córka nawet nie tęskniła podobno:-( Przykro się matce zrobiło:-( Jednak czy jest ku temu powód? Raczej nie ... Córka nie płacze, wręcz przeciwnie - radosna i w podskokch udaje się każdego dnia o 7.05 do przedszkola:-) I po co się zadręczać na zapas?  Takie już chyba rodzicielskie "zboczenie"?:-)

     

1234567
<img src="https://static.ebobas.pl/img/main/control_next.gif" class="img_paginator" alt="" />

W życiu często prezentujemy postawę pasywną, unikamy inicjatywy, wysiłku. Nauczmy się przeżywać każdy dzień darowany przez Boga tak, jakby to był nasz ostatni dzień życia, jakby już nic więcej nie miało się zdarzyć, bo przecież tak naprawdę nie umiemy przewidzieć naszej przyszłości. Nigdy nie wiemy, ile jeszcze będziemy mieć przed sobą wspólnych chwil, a więc te, które mamy, wykorzystajmy na możliwie najlepszy kontakt z dzieckiem. Okażmy mu, że je szczerze kochamy, a ono z pewnością odwdzięczy się nam za to troską, opieką i pełną miłości postawą wobec nas wtedy, kiedy będziemy tego potrzebować. ...
Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj