Hej
Zlokalizowałam przyczynę mojego wisielczego humoru i wilczego apetytu……@.
Człowiek się odzwyczaja, zapomina o skokach hormonalnych a potem nie wie dlaczego chodzi wściekły jak osa. Em oczywiście wczoraj rozsiadł się na kanapie i chciał ze mną rozmawiać na różne tematy, a jak mu powiedziałam, że w moim życiu za wiele się nie dzieje, bo każdy dzień wygląda tak samo, to się obraził…..i zrozum tu gada. Przecież nie skłamałam, nie powiedziałam, że te dni są do niczego, tylko, że wyglądają tak samo.
Dziś łapałam kupę mojego dziecka - przy zmianie pieluszki postanowił się załatwić…….podobno jak człowieka osra ptak to ma się szczęście w życiu, ciekawe jak to jest, kiedy człowieka osra mały człowiek
Nikita – w samolocie pewnie nie było tak źle
. Wyobraź sobie, że kiedyś lecieliśmy do Barcelony, i w samolocie było niemowlę. Matka nakarmiła biedaka przez samym startem, więc jak puścił pawia, to mieliśmy smród do samej Hiszpanii, a kobieta nie miała się w co przebrać. Najlepsze było to, że też z nami wracał. W hali odlotów prawie każdy z podróżujących do nich podchodził i prosił żeby nakarmili synka wcześniej. Do dziś wspominamy te wakacje….mały nawet dostał ksywę : Orzygusek
.
A co do Ema się nie wypowiem, bo sama mojego mam ochotę torturować, zabicie Go nie przyniosłoby mi ulgi…….
Kasiaw – nie wiem, co Tobie poradzić, pewnie musisz cierpliwie czekać aż się samo wszystko unormuje z nocnym jedzeniem.
Tatjana – niech Twój Em weźmie mojego, on jest mocny chłop, więc mu pomoże. Przez 6 tygodni może bym się za nim stęskniła….choć w moim przypadku potrzebne by było pewnie 6 miesięcy…..
.
Tak jak pisała magdalena, już raz byłaś sama i dałaś radę, przy Dominiku czas szybciutko zleci, i pewnie nie odczujesz tych 6 tygodni
Magdalena – ja mojego Ema sprzedaję – jeszcze nie wiem gdzie – niech jedzie z Emem Tatjany do Austrii, albo gdziekolwiek, byle jak najdalej ode mnie.
Naprawdę możesz być dumna ze swojego syna. Mój ani śni się ruszyć do raczkowania ani do siadania. Za to można go postawić na podłodze i przebiera nogami jak głupi.
Renatas - jak Twój Em wyjeżdża, to masz tydzień żeby się z Oleńką wyspać
Wczoraj stwierdziłam,że kwatery na długi weekend Em wybrał do bani, więc się wkurzył i kazał mi samej poszukać. Powiedział,że 27 wsiada w auto i mam mu powiedzieć dokąd jedziemy, kurde strzeliłam sobie w kolano, bo teraz muszę wertować i szukać.....
Do później.