Cześć Dziewczyny,
ale się rozpisałyście
Im bliżej tym bardziej u nas aktywnie. To super.
Maggie87 to fantastycznie, możesz odetchnąć - mała gotowa może spokojnie się szykować do wyjścia
Ja dzisiaj rano pojechałam zrobić badania, mocz,posiew, krew, antyciała, WR i jakieś tam inne. Zafundowałam sobie wielką kawę w coffee heaven strasznie słodką
Potem pozałatwiałam jakieś sprawy i pojechałam nabyć wreszcie stanik do karmienia bo z tym mam problem. Mam duży biust i mam wrażenie, że te staniki w ogóle go nie trzymają tylko rozpłaszczają. Żaden nie spełnia moich oczekiwań ale wreszcie znalazłam taki który jest ok, nie ma rewelacji ale jakoś leży. Kupiłam na razie jeden, kolejny kupie jak już będę po porodzie. Cieszę się że mam to już z głowy. W sumie to już tylko został do kupienia tylko przewijak, laktator i oilatum. Reszta już kupiona.
Co do rozstępów to też słyszałam że lubią pojawiać się w ostatnich chwilach ciąży lub już po porodzie. Ja jeszcze nie mam i mam nadzieje że tak zostanie. Odnośnie cellulitu to faktycznie masakra. Zrobił mi się na pośladkach i udach - bardzo niefajnie
Mam nadzieje że to minie...W ogóle pieknie nie jest - cellulit, biust wielki i jakiś bez kształtu plus te dodatkowe kilogramy... po porodzie chyba ciężko będzie spojrzeć w lustro
Ale na pewno spojrzenie na dziecko wszystko zrekompensuje
A mąż ... no cóż na seksowną żonę będzie musiał poczekać...
Da radę
Mała szaleje w brzuchu, w sobotę byliśmy wieczorem u znajomych, siedziałam sobie wygodnie na kanapie i chyba dostałam serię kopnięć w pęcherz bo miałam wrażenie że jak sie poruszę to się posiusiam... nie wiem co to było, ale to była dla mnie mało komfortowa sytuacja
Na szczęście udało mi się zapanować na pęcherzem ale resztkami sił
Ostatnio też często boli mnie głowa ale to chyba przez tą fatalną pogodę, ciągle szaro, pada i wieje...fuuu.
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]