dzień dobry
Wstaliśmy dziś wyjątkowo wcześnie bo o 9:30. Mieliśmy isć na szczepienie, ale stwierdziłam, ze pójdziemy jutro, bo po pierwsze nie można po szczepieniu rehabilitować, a my mamy ćwiczenia w ośrodku w piątki o 9 czyli jutro, to będzie jeszcze przed szczepieniem (później nie wiem kiedy się załapiemy, bo następny piątek to wigilia,a kolejny sylwester;/), po drugie miałoby być dzisiaj o 14 a mój km ma na 14 do pracy a wolałabym, żeby pomógł mi chociaż z wózkiem, bo z Laurą w gabinecie sobie poradzę, ale wózek na 3 piętro, te wszystkie koce i ten śnieg na dworze... ;/ Także pójdziemy jutro.
Poza tym dowiedziałam sie wczoraj od m, ze wcale nie jestem taką fajną żoną jak myślałam, bo jestem ciągle zła, wredna, nie mam poczucia humoru, tylko gonię do roboty, nie jestem już flirciarą, ciągle tylko sprzątanie i inne obowiązki, zero przyjemności, ciągle to samo, rutyna i takie tam... generalnie nie tak sobie wymarzył żonę. Nie moze się rozwieść bo przysięgał przed Bogiem, ale jak zapytałam czy wyobraża sobie beze mnie życie, to powiedział, ze tak, więc w ogóle jest zajebiście!!! Powiem Wam, że mam dość. A ja naiwna myślałam, ze jest całkiem nieźle w naszym związku ;/ Miło tak się dowiedzieć trochę ponad rok po ślubie, nie?
co do fryzjera idę w sobotę i do fryzjera i zrobić sobie paznokcie... to taki prezent na urodziny, które i tak spędzę w domu z Laurą i niezadowolonym przeze mnie z życia mężem. ;/
Monika_kuszka tak Kochana, zjadłam wczoraj "na obiad" paróweczki
ważne, ze na ciepło, ale jeszcze tylko dzisiaj kuchnia, dwa o0kna i jutro ubieram choinkę ;D Gratulacje wygrania konkursu!!!!
ok, uciekam wstawić zupkę Laurze i do roboty ;*
oczywiście będę tu wpadać...
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-12-16 12:37 przez Rodako.