mi tak pięknie Bartus sam zasypiał i wystarczył jeden dzień że był pokołysany w wózku przez babcie tak teraz nie moge sobie poradzić jak chce mu sie spać to jest pisk jakby go ze skóry obdzierali i przestanie dopiero jak go do kołyski włożę i zacznę kołysać to uspokaja się od razu próbowałam go przetrzymać ale nie da rady to z karmieniem ściągam i podaje butelką nie mam siły patzec jak płacze i się denerwuje ale juz tym się nie przejmuje ważne ze mam pokarm
A wiecie ze okazało się że nie ma skazy
spróbowałam nabiału i nic teraz juz normalnie jem i nic mu nie jest także wtedy musiała być inna przyczyna moze coś innego mu zaszkodziło...A ty gosiu odstawiłas pieczywo ze wzgledu na gluten? dowiedziałam się od alergologa ze gluten przez mleko matki nie przenika więc dziecko do 6 miesiąca nie może miec celiakii ...
wrzesinka współczuje ci
bartus tak miał też przez kilka dni że płakala i cuda wyprawiał jak jadł ale debridat mu pomógł teraz już odstawiałam i je normalnie u mnie sądzę że to była wina mleka w proszku popracowałam nad zwiększeniem pokarmu że teraz bez problemu moje mu wystarcza i problem zniknął...
Teraz jak was tak czytałam uświadomiłam sobie że moja mama mi nigdy nie powiedziała że coś żle przy dzieciach robie czy żeby porównywała do innych czy nas jak byłyśmy małe zawsze tylko jak dzwonie pożalić sie to opowie co ona robiła ale nigdy tak samo nie każe mi robić czy żeby krytykowała mnie mam złotą mame
za to teściowa nadrabia ona znowu uwielbia opowiadac jakie to jej dzieci były cudowne i dawać mi złote rady a najlepsza jej męża babcia ona każe mi pić duzo kawy (kofeina) i kakao ( czekolada) żeby miec gęsty pokarm
[link widoczny po zalogowaniu]