Witam dziewczynki, ja właśnie wróciłam z imprezy imieninowej, jestem tak zmęczona, że od razu poszłabym spać. Niestety u nas na osiedlu kibice albo dziś mają wtorek albo są jasnowidzami i znają już wynik meczu Polska-Ukraina, bo cały czas wykrzykują jakieś swoje hasełka i raz po raz dmuchają w te trąbeczki. Wariactwo...też kibicuję Polsce, ale nie wychodzę w środku nocy na ulicę i urządzam manifestacji pod czyimiś oknami.
Dziś za sprawą mojej mamy, która pochwaliła się, że zostanie babcią chyba już samemu prezydentowi...zostałam wygłaskana po brzuchu przez wszystkich krewnych i znajomych. Jedni mi gratulowali, a inni mówili, że jak nienarodzone dziecko kopnie przez brzuch matki to przynosi to szczęście...tłumaczyłam, że to jeszcze za szybko, ale stwierdzili, że spróbować nie zaszkodzi. Ehh...przyznam, że nie słyszałam o takim zabobonie
Co do snów to ja już za nimi nie nadążam, od kiedy jestem w ciąży to mam je praktycznie co noc i każde kolejne są bardziej odjechane od poprzednich...szykowałam już kolację dla 12stu apostołów, jeździłam na Kasztance z Józefem Piłsudskim, a tej nocy przyjmowałam gratulację od mojego Świętej Pamięci dziadka, który powiedział mi, że cieszy się z wnuczki Emilki.
Hmm...dziwne, gdyż nawet nie myślałam o takim imieniu dla córki.
Mama mi kiedyś powiedziała, żeby nie wierzyć w sny i tak też staram się robić, ale ten ostatni dał mi do myślenia.
Ciąża to zwariowany etap w życiu
Dziewczyny co Wy na to, żebyśmy wysłały zdjęcia naszych brzuszków?
Być może macie je na fb, ale ja go nie posiadam.
Słodkich snów
Bobo
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]