powrót do bloga

rss wpisy: 68 komentarze: 34

Co nowego u nas...

Utworzono: 2009-11-12

Codzienność...

Dziecina usnęła...Matka zmęczona ale zmotywowana ma teraz chwilę czasu dla siebie (dla "dziennika", który kiedyś córka przeczyta z przyjemnością). Jest czwartek, tydzień dobiega końca..ufff.

Niby krótki, a jednak zakręcony. Przed nami piątkowy poranek, a piątkowe wstawanie do przedszkola jest...bywa marudne:-) Nie dziwi się mamusia pierworodnej, przecież to tylko czterolatek, któremu snu także ma prawo brakować. Pośpimy w sobotę;-)

Dzielna dziewczynka z tej małej istoty.

W dniu dzisiejszym dziewczynka oznajmiła matce , że ma przyjaciółkę. Zdziwiła matkę powaga z jaką dziecko przekazywało ową informacje (zaskoczyło - pozytywnie ). Psiapsiółka ma na imię Hania.

Na pytanie matki kto to jest przyjaciel Amelka oznajmiła:

"Mamusiu, to Ty tego nie wiesz?Przecież jesteś już dużą dziewczynką i mam Cię uczyć?"

Cóż miała mamusia zrobić , by upewnić się że dziecko zna znaczenie tego slowa?Odparła, że nie wie:-) No i... "oj mama, mama Hania jest moja przyjaciółką bo teraz codziennie jest w przedszkolu, już nie placze, bawi się ze mną, śmiejemy się z chłopaków jak broją i fajne zabawy wymyślamy. Poszła ze mną do Pani naskarżyć, że Natalka nie chce się z nami bawić no i już rozumiesz"?

Wytłumaczenie dziecka było szokująco-zaskakujące , pomińmy aspekt tego że rozbawiło rodzicielkę do łez.

Tak się sklada że matka pracuje z Mamą Hani i wymiana informacji dotyczacych dnia spędzonego w przedszkolu jest "płynna". To o czym Amelka zapomni powiedzieć uzupelni Heneczka i odwrotnie:-)

Małe Księżniczki:-)

Przygoda przedszkolna zaczęla się we wrześniu i potrwa jeszcze ponad 2 lata , więc...oby tak dalej.

Przerażenie które miało miejsce w lipcu , było... zbędne. UFFFFFFFFFFFFFF!!!!

Jak się wtedy matka bała o swoją Maleńką Iskierkę! Jak przeżywała rozstanie z ukochaną istotką!!!!

I po co? Taki  urok bycia rodzicem ... Teraz mamusia  jest mądrzejsza, lecz czy spokojniejsza o losy swej kochanej córeczki? NIE!  Rozumie jednak to czego nie rozumiała będąc dzieckiem swoich rodziców ( okres dojrzewania ):-)

I kto śmie wątpić , że cale życie się uczymy??? ;-)

 

Komentarze

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

W życiu często prezentujemy postawę pasywną, unikamy inicjatywy, wysiłku. Nauczmy się przeżywać każdy dzień darowany przez Boga tak, jakby to był nasz ostatni dzień życia, jakby już nic więcej nie miało się zdarzyć, bo przecież tak naprawdę nie umiemy przewidzieć naszej przyszłości. Nigdy nie wiemy, ile jeszcze będziemy mieć przed sobą wspólnych chwil, a więc te, które mamy, wykorzystajmy na możliwie najlepszy kontakt z dzieckiem. Okażmy mu, że je szczerze kochamy, a ono z pewnością odwdzięczy się nam za to troską, opieką i pełną miłości postawą wobec nas wtedy, kiedy będziemy tego potrzebować. ... http://lbyf.lilypie.com/TikiPic.php/QlC9.jpghttp://lbyf.lilypie.com/QlC9p1.png
Kwiecień 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj