Majówki 2013 !!!!

A. Maksio pokochał borówki amerykańskie miłością totalną Jedliśmy gofra a Makś: gofer "nie", bita śmietana "nie", borówki "niam-niam"
Oprócz nich kocha maliny i brzoskwinie. Banany i jabłka mu się przejadły.
Czereśni, wiśni, śliwek nie dawałam mu jeszcze.


Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam. Ja o Twe zdrowie najgoręcej prosiłam.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje dziecko, a ja...Twoja mama! :*
[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

ewelinafear dobrze że dostałaś ciuszki, zawsze to coś. Ja od siostry bardzo duzo dostałam ciuszków, zabawek, krzesełko na rower i do karmienia

asiulla współczuję malowania drzwi, ja muszę dać moje z łazienki do malowania ale sąsiad ma sprężarkę czy coś i za 20 zł mi pomaluje

Widzisz coś w tych borówkach amerykańskich jest, Kubuś też je pokochał. Mało tego! On jak wyjdzie na ogród to leci na sam koniec, bo wie że one tam rosną - wcześniej tak było z truskawkami. Ja czereśnie i wiśnie już dawałam. Sok też. Kuba pije tylko soki własnej roboty, nie tknie nawet kupnego "Kubusia" czy jakiegokolwiek innego. Lubi też wodę z miodem.
A w borówkach jest bardzo dużo wit. C więc niech jedzą na zdrowie!!
No i lubi też tacie pomidory zrywać i wyrzucać na dół przez taras

Mój mąż ma wolny weekend, szok Jedziemy na camping nad jeziorko, troszkę odpoczniemy, a co!
No i muszę się pochwalić że mój tatuś przyjechał do Polski na 3 tygodnie - Kuba choć początkowo go nie poznaje to i tak za nim szaleje..


[link widoczny po zalogowaniu]

Kocham Cię od pierwszego grama. <3



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-07-25 14:05 przez encepence13.

I muszę Wam się wygadać, bo ostatnio byliśmy na weselu u P. siostry i jego wujek ma jedynaka. To było jedyne dziecko które siedziało przy stole z tabletem CAŁE WESELE. Nie poszedł nawet do dzieci do stolika, ani się bawić, chociaż inne ganiały na całego.. On ma 9 lat. I poprostu się przeraziłam, nie chcę tak mojego dziecka skrzywdzić.
No i w związku z tym zapragnęłam drugiego... Ale póki co to jest nie możliwe, ze względów finansowych, mieszkaniowych i jest mi trochę smutno.. Z mężem rozmawiałam, on by chciał już. Ale ja patrzę na to bardziej realistycznie...
Smęcę trochę, więc kończę i uciekam już.
MIŁEGO WEEKENDU ;*


[link widoczny po zalogowaniu]

Kocham Cię od pierwszego grama. <3

Ence to możemy sobie przybić piątkę bo u nas też wczoraj był podniesiony temat rodzeństwa
No i uwaga: mój mąż by też już chciał. Dziś pogadaliśmy "na trzeźwo" i dajemy sobie miesiąc. Obgadamy, obmyślimy sprawę, sprawdzimy rozwiązania, policzymy jak damy radę finansowo i czy już na pewno chcemy....
Powiem szczerze, że i ja zrobiłam się wygodna... tak mi fajnie jak Makś już tyle rozumie... jak sam przyjdzie... sam wejdzie po schodach na górę... dużo mi z nim lżej bo jest straszliwie samodzielny... Nie mam problemu, żeby z nim gdzieś pojechać... żeby z kimś został... I sama nie wiem czy nie pocieszyć się takim "dużym" dzieckiem No ale jak nie teraz to kiedy??? potem będę myśleć, że wyszłam z pieluch to nie chcę wracać. Więc chyba jednak teraz jest najlepszy czas - trochę odetchnęłam i rach-ciach drugie.


Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam. Ja o Twe zdrowie najgoręcej prosiłam.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje dziecko, a ja...Twoja mama! :*
[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Ja borówki kupuję... Ale za rok już i ja sobie posadzę bo sama uwielbiam a mały pojemniczek 4,50 a my go z Maksiem wtrąbiamy w trymiga

Miałam siedzieć na dupie i ogarniać chatę w weekend ale podobno ma być patelnia Więc od wczoraj dziarsko prasuję, pomalowałam ostatnią warstwę w przedpokoju i jak uda mi się ogarnąć to też jednak śmigniemy nad jeziorko aż szkoda w upały siedzieć w domu... Nad jeziorem Makś się wyszaleje, ponurkuje i jest inne dziecko

Lecę prasować i smażyć placuchy ziemniaczane... miałam ochotę choć wiem, że mi się oberwie za nie... od wątroby

Jakbym się nie pojawiła do do poniedziałku Babolki Życzę udanego weekendu i nasze kochane brzuchatki śmigajcie też nad wodę - chłodniej


Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam. Ja o Twe zdrowie najgoręcej prosiłam.
Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje dziecko, a ja...Twoja mama! :*
[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Witajcie.

Wy za dużo nie myślcie tylko bierzcie się do roboty.Ja za chwilę mam połowę ciąży za sobą.Nie powiem początki były trudne ale daję radę.A teraz jak brzusio coraz większy i maluszek delikatnie daje znać że jest w środku to miłe......

Ale za to Amelka ma trudne dni.Idą zęby nie wiem ile dokładnie ale marudzi strasznie.Dziś tylko rączki i rączki......ma lekką temperaturę.Tak ok 37-37,5.Je bardzo malutko ale trudno się dziwić.

No a ja dziś troszkę poszalałam z porządkami.....pomyłam okna zmieniłam i wyprałam pościel i firanki....No wiem nie powinnam ale ktoś to musi zrobić......

No tablety i-phone itd.Im więcej tego wymyślają tym dzieciaki bardziej głupieją.No ale dla rodziców to wygoda....Moja nawet bajek nie ma włączanych w tv żeby nie wsiąkła....Jeśli już coś leci to muzyka.I jak jej się coś spodoba to sobie tańczy.....

Ja pomału zaczynam się rozglądać za łóżeczkiem dla dzidzi a właściwie to dla Amelki bo chcemy kupić takie co można wyciągnąć szczebelki.Te które ma obecnie to nie ma tej możliwości i dlatego w nim będzie spać kolejna dzidzia.I mam dylemat czy kupić typowe łóżeczko czy z możliwością przerobienia na tapczanik?

No i pomału muszę robić listę potrzebnych rzeczy dla maluszka typu ręcznik pościel pieluszki ew ciuszki itp.Tak żebym na początek grudnia miała wszystko gotowe.

Ewelina ja używam kosmetyków z johnsona i jestem zadowolona.Amelce służą i nie ma problemów.Teraz kupiłam płyn do kąpania z dodatkiem lawendy i chyba lepiej po nim śpi.....

Asiulla ja to mogę ew śmigać ale na wieś bo pora żniw się zrobiła i trzeba wziąć się do roboty.....

Ja też jestem zdania żebyście nie analizowały tylko brały się za chłopów i rodzeństwo sprawiły Waszym dzieciaczkom. Póki jeszcze macie wszystko na bieżąco, poszanowane rzeczy po brzdącach itp. Zaraz się zrobi różnica wieku większa, Wam się odechce, rzeczy porozdajecie bo kuzynka, siostra czy koleżanka będą w ciąży itp.

Kasik właściwie używałam próbek Johnsona i wydaje mi się, że były ok, ale nie wiem jak dla noworodka? A znów koleżanka wymyła córcię w żelu Johnsona 2w1 to z włosów straszne siano jej się zrobiło.
Btw kosmetyki johnsona ostatnio w Biedro były chyba w niezłych cenach.

Jejku jak mnie mała ciśnie, popłaczę się chyba którego razu. Mam wrażenie, że między cyckami mi się przebije, oddychac nie mogę, coraz częściej boli mnie z góry brzucha lub przeciwnie od dołu. Podnoszę Gabrysia, robię różne rzeczy w domu i zaraz brzuch i plecy bolą niepokojąco, raz nawet miałam bóle krzyżowe razem z przepowiadającymi. Kurde żeby tylko nie urodzić przed 36t.....Obym do 17 sierpnia bez problemu wytrzymała...bo czasem zaczynam się martwić...


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

asiulla ja właśnie z tego względu się zastanawiam, bo tez sie wygodna zrobiłam. Kubuś się ode mnie ''odkleił'' chodzi własnymi ścieżkami, też nie ma problemu żeby gdzies z nim iść, albo szybko trzeba wracać bo głodny będzie, a jak będzie to dostanie bułę w rękę i jazda dalej hehe. I jakbym miała znów 3 miesiące wymiotować non stop to bym chyba zwariowała
Ale sobie pomyślą o nas nasze brzuchatki
My chyba naprawdę musimy się wziąć do roboty bo jak teraz takie wygodne jesteśmy to co dopiero później będzie hahahaha

Ja tez mam żel z Johnsona ten ułatwiający zasypianie.. Nie wiem czy pomaga w zasypianiu ale ładnie pachnie


[link widoczny po zalogowaniu]

Kocham Cię od pierwszego grama. <3

Witajcie.

Asiulla w netto od poniedziałku będą mieć borówki po niecałe 12 zł kg.to jak masz gdzieś blisko to idź i kup cobyś głodna nie chodziła.......

Ence nie kombinuj tylko działaj.Ja z poprzednie przechodziłam ciężko a teraz nie jest źle więc może to chłopczyk?

Ewelina ja dla noworodka nie używałam żadnych kosmetyków poza mydłem bambino i balsamem z niwea.

I jeszcze mam pytanie bo ty malowałaś łóżeczko jakiej farby użyłaś do tego? bo ja też będę odświeżać dla maluszka a dla Amelki kupiliśmy to łóżeczko co można przerobić na tapczanik.Na parę lat starczy bo jest do 140 cm dł.