Hej
Czytam Was niemalże na bieżąco, ale nie miałam czasu, żeby siąść i coś napisać.
Kubusiowi wyszły ostatnio trzy czwórki, ostatnia chyba też niebawem wyjdzie. W sumie będzie to już dwunasty ząbek.
Może przez te ząbki (albo i nie) z Kubusia zrobił się straszny niejadek... Najgorzej jest z obiadkami. Zje kilka łyżeczek i koniec. Dlatego zawsze w lodówce mam paróweczki i daję mu w ostateczności. No i parówki zje zawsze ;p
Asiulla, staramy się staramy
To nasz trzeci miesiąc starań, po pierwszym miałam lekką załamkę (bo ubzdurałam sobie, że uda się za pierwszym razem ;p), i tym razem podchodzę do tego profesjonalnie, kupiłam specjalny termometr owulacyjny i testy owulacyjne. Może się uda
Trzymajcie kciuki
Ence, mam nadzieję, że między Wami już wszystko się ułożyło. Wiem, co czujesz, bo czasami mam tak samo. Mąż ma motor i dość często wymyka się na przejażdżkę, hm... dla niego to chwila, a w rzeczywistości potrafi jeździć nawet kilka godzin. Teraz mam spokój, bo ma małą awarię i nie jeździ. No a ja zostawałam w domu sama z Kubą. Zresztą, jak byliśmy w Polsce Mąż zachowywał się jak kawaler, jakby rodziny nie miał... Codziennie wychodził z kolegami, a ja musiałam z Kubą zostawać, chociaż też miałam ochotę gdzieś wyjść, spotkać się ze znajomymi, których tak rzadko widuję. Ale ja się nie cackam, mówię Teściowej, jak jest, i w takiej sytuacji nie ma prawa stanąć w obronie syna.
No i Ence gratuluję silnej woli i spadku wagi
Mi ostatnio jakoś tak ciężko trzymać się dietki. Ale dziś wróciłam do octu. Może pomoże ;p
Ewela, duży chłopczyk z Gabrysia
Kubuś dopiero zaczął nosić spodenki 86, a i te są jeszcze ciut przydługie. My też ostatnio kupiliśmy adidaski, rozmiar 21, ale jestem pewna, że za miesiąc trzeba będzie wymienić na większe.
Kasik, super wieści, i piękne imię wybraliście dla córeczki
Uważaj na siebie
Asiulla, kurujcie się, zdrówka życzę!
Pogoda masakryczna, u Was też? Normalnie jesień nadchodzi wielkimi krokami. Wyszłam dziś z Kubą na dwór 2x i łącznie spędziliśmy na dworzu 20min... Co wyszliśmy to zaczął padać deszcz... No a Kuba tak już ma, że musi wyjść na dwór przed południem i po południu, w przeciwnym razie jest strasznie marudny. No i dziś też taki był. Jak widzi, że się szykuje, staje przy drzwiach i robi "papa". No a jak ktoś wychodzi z domu bez niego, to jest ryk, że hej! No a na dworzu wszędzie chce chodzić siam. Uwielbia plac zabaw, zjeżdża na zjeżdżalni, huśtawki już mu się chyba znudziły, za to upodobał sobie ostatnio bramkę wyjściową. Wchodzi i wychodzi z placu średnio 15x dziennie ;p
No i straszny tulinek z tego mojego synka
Tuli sie do Mamy baaaardzo często, podchodzi do mnie, gdy stoję przy zlewie bądź kuchence i obejmuje moje nogi ;p Do Taty się tak nie garnie, ale tak to już jest, że Mamy są do całowania i przytulania, a Tatusiowie do szalonych zabaw
Ewela, ojej, Ty za moment będziesz tulić Kaję, a ja jak dziś pamiętam Twój post, że jesteś w ciąży
Ale to zleciałoooo!
[link widoczny po zalogowaniu]